Fani obawiają się najgorszego. Wszystko przez serię osobliwych wpisów, które pojawiły się na profilu na Instagramie Justina Biebera. Gwiazdor rozlicza się w nich z mroczną stroną własnej osobowości i mówi o miłości. Zobaczcie, co napisał.
Justin Bieber wrócił do nałogu? Fani nie mają złudzeń
Małżeństwo Justina i Hailey Bieberów od lat znajduje się w centrum zainteresowania mediów i opinii publicznej. Ich relacja jest regularnie analizowana, a każda wspólna obecność w przestrzeni publicznej staje się przedmiotem spekulacji. Co jakiś czas powracają plotki o rzekomym kryzysie w ich związku. Internauci prześwietlają ich aktywność w mediach społecznościowych, pozy na zdjęciach, gesty podczas wielkich wyjść. Bieberowie jednak konsekwentnie zaprzeczają tym doniesieniom, zapewniając, że są zaangażowani w swoją relację i wspierają się nawzajem.
W ostatnich tygodniach więcej niż o kryzysie w związku mówi się o osobistych problemach Justina Biebera. Niepokój fanów wzbudza jego niestabilne zachowanie: dziwne zlepki zdjęć publikowane na Instagramie, smutek wypisany na twarzy na zdjęciach zrobionych przez paparazzi, usuwanie i dodawanie do obserwowanych kont na Instagramie swojej żony. Pojawiły się też spekulacje o możliwym powrocie artysty do nałogu. Wszystko przez wideo z Coachelli, na którym Justin Bieber pali skręta, a Hailey Bieber nerwowo odciąga od męża 15-letniego brata.
Pod jednym z takich wideo internauci nie kryli zaniepokojenia. W komentarzach dominowały słowa krytyki i współczucia. Być może to poruszenie wśród fanów sprawiło, że Justin Bieber postanowił opublikować serię osobliwych wpisów na Instagramie.
Justin Bieber rozlicza się sam ze sobą w osobliwych wpisach
W odpowiedzi na narastające komentarze i spekulacje, Justin Bieber opublikował na swoim Instagramie kilka osobistych wpisów, w których szczerze odniósł się do swoich trudności. W jednym z postów przyznał, że nie zawsze był dumny ze swojego postępowania:
"Jestem po prostu przeciętnym wadliwym facetem. Robiłem rzeczy, które raniły innych. Nadal mówię i robię rzeczy, którymi nieumyślnie ranię innych. Jednak obudziłem się dziś rano z kolejną szansą, by dorosnąć i nie być tak samolubnym” – napisał.
W dalszej części rozważał, czym według niego jest prawdziwa miłość: "Miłość nas angażuje, miłość nie potępia, miłość wierzy w to, co najlepsze, miłość ma nadzieję na wszystko i znosi wszystko, nie rejestruje błędów. Miłość pomaga wybaczać i kochać nawet wrogów".
W kolejnym wpisie artysta jeszcze głębiej otworzył się na temat swojego wewnętrznego świata, zdradzając, że autentyczność i szczerość przynoszą mu poczucie wolności.
"Czasami myślę, że zostanę zdemaskowany, jeśli powiem ludziom, jaki jestem samolubny. Gdybym to przyznał, może ludzie by mnie nie lubili i mi nie ufali. (...) Ale im bardziej jestem szczery odnośnie tego, gdzie naprawdę jestem, tym więcej wolności faktycznie posiadam" - napisał.
Bieber zamieścił też zdjęcie ptaka, pod którym podzielił się refleksją na temat swojej duchowości. Przyznał, że w najtrudniejszych momentach zwraca się do Boga i to właśnie wiara pomaga mu przetrwać.
"Prawda jest taka, że budzę się każdego ranka. Czasami budzę się z optymizmem, czasami budzę się z pesymizmem. Nie mogę kontrolować tego, co będę czuć. Zdarzało mi się podświadomie obwiniać Boga za złe samopoczucie, z jakim się budziłem, zamiast nawiązać z nim kontakt i prosić go o pomoc w zmianie perspektywy. Naprawdę prosiłem Boga, aby pomógł mi dostrzec to, co najlepsze w ludziach. Nawet po tym, w jaki sposób zostałem wykorzystany. Po raz kolejny łatwiej jest wskazać palcem, niż wziąć odpowiedzialność. Łatwo jest powiedzieć 'do diabła z ich chciwością', zamiast powstrzymać chciwość w naszych sercach. Tylko Bóg może usunąć chciwość i egoizm z naszych serc. Próbowanie bardziej nie zadziała, bo próbowałem lol” – zakończył szczerze.
Autor: Aleksandra Głowińska
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images