- Sanah uratowała maturzystkę. Co się stało?
- Tegoroczna maturzystka zwróciła się z prośbą do Sanah
- Matury 2025 - jak przebiegają?
Sanah uratowała maturzystkę. Co się stało?
To się nazywa szybka reakcja! Jedna z maturzystek postanowiła w swojej pracy odwołać się do twórczości Sanah. Wszystko byłoby super, gdyby nie drobny błąd – dziewczyna pomyliła tytuł piosenki. A jak wiadomo, na maturze liczy się każdy szczegół. Na szczęście historia skończyła się dobrze – i to dzięki samej Sanah!
Na maturze z języka polskiego maturzyści często odwołują się do tekstów kultury. Jedna z uczennic wybrała piosenkę Sanah – miała na myśli utwór "Ostatnia nadzieja", ale przez stres (albo chwilę roztargnienia) wpisała w pracy inny tytuł.
Dziewczyna zorientowała się dopiero po egzaminie i – jak sama przyznała – poczuła prawdziwą panikę. W końcu taki błąd może wpłynąć na ocenę. W akcie desperacji napisała do Sanah wiadomość z prośbą o pomoc.
Artystki o wsparcie nie trzeba było dwa razy prosić.
"Dziś przed maturą dodałam drugi tytuł piosenki "Ostatnia nadzieja". Oto on: "Ostatnia umiera nadzieja". Obowiązuje on jako drugi tytuł do około połowy lipca - zakomunikowała Sanah za pośrednictwem Instagrama" - napisała Sanah na Instagramie.
Sanah o karierze i sukcesie
Sanah niedawno udzieliła wywiadu dla "Twojego Stylu". Odniosła się w nim do kwestii kariery i ogromnego sukcesu. Jak przyznała, wciąż ciężko jej uwierzyć w to, że zagrała koncerty na największych stadionach w Polsce i rzecz jasna - zapełniła je niemal do ostatniego miejsca.
"Nadal nie mogę uwierzyć, że to wydarzyło się naprawdę. Gdy wspominam te koncerty, od razu chce mi się płakać... Ale z radości! W pewnym momencie każdego z show byłam unoszona 18 metrów nad scenę, „lewitowałam” nad publicznością. To wszystko działo się tak szybko, że nawet nie miałam czasu spokojnie popatrzeć w dół. Dopiero w relacjach, filmikach i na zdjęciach zobaczyłam, że tam stały tysiące ludzi z włączonymi migającymi światełkami w telefonach. To był niesamowity widok, wzruszający" - powiedziała.
Gwiazda dodała również, że wciąż przejmuje się opinią innych.
"Wiem, że sukces to bardzo kruche zjawisko – dzisiaj jest, jutro go nie ma. Spotkało mnie w życiu coś niesamowitego, bardzo to doceniam. Mam wielkie szczęście, więc nie chciałabym zawieść fanów. Może dlatego wciąż jestem wrażliwa na krytykę" - wyjaśniła.
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA