Rok temu zgarnął Bursztynowego Słowika. Oskar Cyms wspomniał o emocjach na scenie [TYLKO U NAS]

Oskar Cyms
Oskar Cyms mówi o tegorocznym występie na Top of the Top Sopot Festival
Choć tegoroczna statuetka Bursztynowego Słowika trafiła w ręce Carli Fernandes, nie można zapomnieć o poprzednim laureacie - Oskarze Cymsie. W rozmowie z reporterką TVN, młody wokalistka ujawnił, jakie emocje towarzyszyły mu po odebraniu nagrody. Wspomniał też o występie podczas Top of the Top Sopot Festival 2025.
Z ARTYKUŁU DOWIESZ SIĘ:
  • Kiedy Oskar Cyms zdobył nagrodę Bursztynowego Słowika?
  • Jakie emocje towarzyszyły mu po odebraniu Bursztynowego Słowika?
  • Jakie obawy dotyczącego tegorocznego Top of the Top Sopot Festival miał Oskar Cyms?

W 2024 roku zdobył Bursztynowego Słowika. Oskar Cyms nie krył wielkich emocji

Drugi dzień tegorocznego Top of the Top Sopot Festival zapisał się na kartach historii. To wtedy wręczono nagrodę Bursztynowego Słowika, która tym razem trafiła w ręce Carli Fernandes. O swoje wspomnienie momentu otrzymania statuetki w 2024 roku pokusił się Oskar Cyms. W rozmowie z reporterką TVN, wyznał, że przeżycia były tak intensywne, iż następnego dnia nie był w stanie przypomnieć sobie większości szczegółów. Dopiero z perspektywy czasu i spokojniejszej refleksji zaczął odtwarzać niezapomnianą atmosferę tamtego wieczoru.

Dzień po zdobyciu statuetki nie pamiętałem praktycznie nic. Zbyt dużo emocji, zbyt dużo wrażeń, zbyt dużo bodźców jak na jedną chwilę. Ale teraz kiedy sięgam pamięcią do tamtego wieczoru to faktycznie pamiętam. (...) Dzisiaj sobie tak przypominałem jak to było - fantastyczne uczucie
- wyznał.
Oskar Cyms
Oskar Cyms
Źródło: mw media

Oskar Cyms nie mógł w spokoju wyjść na scenę. Ten fakt spędzał mu sen z powiek

W dalszej części wywiadu, Oskar opowiedział o obawach dotyczących tegorocznego występu na Top of the Top Sopot Festival. Okazuje się, że mimo doświadczenia scenicznego, towarzyszył mu stres związany z wykonaniem piosenki na żywo. Jak sam przyznał, najbardziej obawiał się nieprzewidzianych trudności technicznych, których nie da się poprawić.

Ja zawsze i tak się trochę stresuję, bo chcę dać jak najlepszy występ. Zawsze się boję, że coś może nawet nie z mojej winy pójść nie tak. Jakieś problemy techniczne czy coś. Zawsze jak jesteśmy na żywo, to może niestety spowodować, że występ okaże się totalną klapą. A ja bym nie chciał, żeby Państwo oglądali klapę, bo staramy się dowozić dobrą jakość
- dodał.
Oskar Cyms
Oskar Cyms
Źródło: MW MEDIA

CZYTAJ TEŻ: Hołd dla Ewy Bem w Sopocie. Scena obsypana różami i "sto lat" od publiczności