Emmanuel i Brigitte Macronowie przybyli do Wielkiej Brytanii. Cel ich wizyty może zdziwić wielu
Francuska para prezydencka rozpoczęła trzydniową wizytę w Wielkiej Brytanii. Ósmego lipca Emmanuel i Brigitte Macronowie pojawili się na lotnisku RAF Northolt w zachodnim Londynie, gdzie zostali powitani przez księcia Williama i księżną Kate. Następnie udali się do zamku w Windsorze, gdzie zaplanowano szereg oficjalnych wydarzeń, w tym uroczyste przyjęcie czy wspólne wystąpienia.
"Celem tego historycznego spotkania, które jest pierwszą wizytą stanu odbywającą się w Windsorze od 2014 r., była refleksja króla Karola III i prezydenta Macrona nad 1000-letnią wspólną historią i kulturą" - cytuje BBC portal Plejada.
Król Karol III wyprawił uroczysty bankiet. Żona Emmanuela Macrona mogła poczuć się niezręcznie
Końcowym elementem pierwszego dnia wizyty francuskiej pary prezydenckiej był bankiet w sali św. Jerzego na zamku w Windsorze. Po obu stronach najdłuższego stołu w Wielkiej Brytanii zasiadło 160 osób (przedstawicieli brytyjskiej arystokracji, polityków oraz dyplomatów). Według serwisu The Mirror przygotowania dekoracji stołu zajęło sześć dni. Znalazły się na nim żywe kwiaty, m.in. róże, lawenda czy wiele gatunków ziół.
Uczestnicy bankietu mogli delektować się wykwintnym menu, opracowanym w oparciu o sezonowe i lokalne produkty obu państw. Podano m.in. przystawkę z młodych warzyw, danie główne w postaci piersi kurczaka z ekologicznej posiadłości Rhug, serwowanej ze szparagami z Norfolk, a na deser — mrożony mus z czarnej porzeczki. Przygotowano również wyjątkowy koktajl przygotowany specjalnie na tę okazję - "L'entente" (Porozumienie), będący symbolicznym połączeniem smaków Francji i Wielkiej Brytanii.
"Brytyjski gin z kremem cytrynowym i francuskim likierem anyżowym, przyozdobiony suszonymi francuskimi chabrami i angielskimi różami" - cytuje Daily Mail serwis Plejada.
Choć bankiet był starannie zaplanowany, jeden szczegół wzbudził szczególne zainteresowanie opinii publicznej. Zgodnie z protokołem, Emmanuel i Brigitte Macronowie nie zostali usadzeni obok siebie — co w tego typu wydarzeniach bywa rzadkością. Prezydent Francji znalazł się między królem Karolem III a księżną Kate, natomiast jego małżonka zajęła miejsce po drugiej stronie stołu — obok królowej Kamili i księcia Williama.
Mimo że w kręgach królewskich takie rozmieszczenie gości jest często podyktowane rangą i etykietą, media nie wykluczają, że Brigitte Macron mogła poczuć się pominięta. To właśnie na oficjalnych przyjęciach symbolika gestów i usadzenia gości bywa odczytywana jako forma nieoficjalnego komunikatu.
Autorka/Autor: Aleksandra Piwowarczyk
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images