- Kto wcielił się w rolę Zuzi w serialu "Niania"?
- Ile lat ma obecnie Emilia Stachurska?
- Czym obecnie zajmuje się Emilia Stachurska?
Rola w "Niani" dała jej ogólnopolską rozpoznawalność. Emilia Stachurska zrezygnowała z show-biznesu
Kto nie pamięta rezolutnej Zuzi z serialu TVN - "Niania"? W jej rolę wcieliła się Emilia Stachurska, która przez lata dorastała na oczach polskiej publiczności. Praca u boku Agnieszki Dygant czy Tomasza Kota była dla niej szansą na brawurową karierę.
Po zakończeniu aranżu w serialu, młoda aktorka pojawiła się epizodycznie w kilku produkcjach, m.in. "Lekarzach", "Julii" i "Głębokiej wodzie". Zagrała też w filmie "Królewicz Olch", po którym na dobre wycofała się z ekranu. Jak sama przyznała - skupiła się na edukacji, która okazała się dla niej znacznie ważniejsza niż kariera w świecie telewizji.
Zawsze szkołę, naukę, czy przyszłą karierę stawiam wyżej niż przygody z telewizją. Myślę sobie, że kiedyś rzeczywiście mogę w to pójść, jak będę dorosła, natomiast chcę mieć też zawód bardziej stały, żeby nie być zależna od ludzi, którzy dadzą mi rolę- wyznała w 2014 roku na antenie "Dzień Dobry TVN".
Emilia Stachurska wycofała się z ekranu. "Skierowałam życie na inne tory"
W 2025 roku Emilia Stachurska świętuje 28. urodziny. Choć niesamowicie docenia aranż w "Niani", jej życie rozgrywa się z dala od blasku fleszy. Świadomie zrezygnowała z popularności, na rzecz spokoju w życiu prywatnym. Wyjechała za granicę, gdzie - jak podkreśla - znalazła przestrzeń do rozwoju i układania codzienności na własnych zasadach. Na ten moment nie wiadomo jednak, czym dokładnie zajmuje się zawodowo.
Od wielu lat nie udzielałam wywiadów i nie chcę tego zmieniać. Świadomie po osiągnięciu dojrzałości wycofałam się z show-biznesu, skierowałam życie na inne tory - wyjechałam za granicę i bardzo cenię sobie prywatność. Wspominam czasy nagrywania serialu "Niania" i innych produkcji bardzo ciepło, jednak obecnie staram się, by żadne informacje, które mogłyby skierować oczy czytelników czy internautów w moją stronę, nie były nigdzie zamieszczane- przyznała w rozmowie z portalem "Plejada".
Autorka/Autor: Aleksandra Piwowarczyk
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA