Nie żyje gitarzysta zespołu Maanam. "Nie mogę i nie chcę w to wierzyć"

Ryszard "Placho" Olesiński nie żyje
"Autentyczni". Justyna Kowalczyk-Tekieli o trudnych sytuacjach w życiu. Jak poradziła sobie ze śmiercią męża?
Źródło: TVN
Ryszard "Placho" Olesiński nie żyje. Był wieloletnim gitarzystą zespołu Maanam, a w sierpniu 2018 roku tuż po śmierci Kory nagrał specjalny utwór na jej cześć. Legendarna wokalistka i Ryszard Olesiński pracowali ze sobą przez prawie ćwierć wieku.

Nie żyje gitarzysta zespołu Maanam. Ryszard Olesiński zmarł w wieku 71 lat

Ryszard "Placho" Olesiński nie żyje. Był gitarzystą rockowym, który przez 18 lat grał dla zespołu Maanam. Muzyk występował w słynnej formacji w latach 1980-1986, a później także od 1991 do 2003 roku. Uczestniczył w nagraniu najważniejszych płyt Maanam i w stworzeniu najbardziej znanych przebojów grupy.

Ryszard "Placho" Olesiński po rozstaniu z Maanam wraz z bratem Krzysztofem Olesińskim chciał kontynuować dziedzictwo muzyczne Kory Jackowskiej i Marka Jackowskiego. Osiągnął porozumienie z mężem Kory Kamilem Sipowiczem i założył zespół Złoty Maanam, który później zmienił nazwę na exMaanam.

Pierwszą wokalistką grupy była Karolina Leszko. To właśnie ona 19 lipca 2025 roku poinformowała o śmierci Ryszarda Olesińskiego za pomocą mediów społecznościowych.

Nie mogę i nie chcę w to wierzyć. Na razie mogę napisać tylko, że mój przyjaciel, moja rodzina, Placho. Ryszard Olesiński nie żyje
- czytamy.

Ryszard Olesiński był bardzo blisko związany z Korą. Nagrał dla niej piosenkę

Ryszard "Placho" Olesiński był bardzo blisko związany z Korą Jackowską, z którą występował na jednej scenie przez prawie 25 lat. Słynna wokalistka zmarła 28 lipca 2018 roku z powodu nowotworu jajnika. Miesiąc po jej śmieci Ryszard Olesiński skomponował i nagrał specjalną piosenkę, która miała być hołdem dla jego wyjątkowej przyjaciółki.

Utwór "Olga" został nagrany w jego prywatnym domu i był opatrzony osobistym wpisem.

Trudno słowami opisać smutek po zmarłej artystce Korze, z którą wspólnie muzykowałem prawie ćwierć wieku do 2003 roku. Poprzez muzykę łatwiej mi go wyrazić, więc podzielę się z Wami moimi dźwiękami z gitary, które dzisiaj pojawiły się w mojej głowie. Połączyłem je w pewną całość i zarejestrowałem w domu pod tytułem "Olga". Może banalne, ale niech tak zostanie
- pisał wówczas Ryszard Olesiński.