Nie żyje ojciec Rihanny. Ronald Fenty miał 70 lat
Rihanna niedawno ogłosiła, że razem z ukochanym raperem A$AP Rockym spodziewa się trzeciego dziecka. Zanim para powita na świecie wyczekanego potomka, będzie musiała jednak zmierzyć się z trudnym przeżyciem, jakim będzie pogrzeb ojca wokalistki. Informacje o tym, że Ronald Fenty zmarł, przekazała 31 maja 2025 roku stacja radiowa Starcom Network News z rodzinnej wyspy gwiazdy, Barbadosu. Mężczyzna miał 70 lat.
Rihanna do tej pory nie skomentowała tej sprawy publicznie. Wiadomo jednak, że jej relacja z tatą była dość skomplikowana.
Rihanna kochała ojca. Miała jednak z nim bardzo trudne relacje
O ojcu wokalistki zrobiło się głośno w 2009 roku. Mężczyzna udzielił wówczas wywiadu na temat ataku, jakiego jego córka doświadczyła ze strony byłego już partnera, Chrisa Browna. Rihanna była zdziwiona, że Ronald Fenty publicznie zabrał głos w tej sprawie, tym bardziej że wcześniej nie wypowiadał się na temat dorosłego, życia prywatnego artystki.
Dorastasz ze swoim ojcem, znasz go, jesteś częścią jego życia. A potem robi coś tak dziwacznego, że nie możesz tego pojąć- powiedziała w 2011 roku Rihanna w rozmowie z magazynem "Vogue".
Rihanna po czasie wybaczyła ojcu. Wyznała, że wiele spraw musiała w tej kwestii przepracować. Zaznaczyła przy tym, że chociaż Ronald Fenty był dobrym tatą, nie był idealnym mężem dla jej matki. Rodzice Rihanny rozwiedli się, gdy miała 14 lat.
Nauczył mnie wielu rzeczy, a chociaż bywał okropny dla mojej mamy, to nie zmienia faktu, jak wspaniałym był ojcem- tłumaczyła Rihanna.
Rihanna przez wiele lat walczyła o utrzymanie dobrych relacji z ojcem, a mimo to w 2019 roku zdecydowała się go pozwać do sądu. Artystka twierdziła, że Ronald Fenty wykorzystał jej nazwisko do celów biznesowych. Zarzucała mu, że podszywał się pod jej managera i założył firmę Fenty Entertainment. W 2021 roku zaledwie trzy tygodnie przed planowaną rozprawą gwiazda postanowiła wycofać wniosek.
Autorka/Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images North America