Natsu i Marcin Dubiel - ich związek to już przeszłość
Zaczynali jak z bajki – młodzi, piękni, sławni. Gdy w maju 2022 roku potwierdzili, że są parą, internet oszalał z radości. Natsu, jedna z najpopularniejszych polskich youtuberek, i Marcin Dubiel, kontrowersyjny, ale uwielbiany influencer – ich relacja była komentowana, analizowana i śledzona z wypiekami na twarzy.
Ale bajki w social mediach rzadko kończą się happy endem. Związek pary musiał przetrwać niejeden medialny sztorm – od wycieku intymnych nagrań z udziałem Natsu, po potężne tsunami w postaci afery Pandora Gate, która bezpośrednio dotknęła Dubiela. Mimo to trwali razem, trzymali się blisko, a w wywiadach nie brakowało czułych słów.
"Czuję, że to jest miłość mojego życia" – wyznała Natsu w "Królowej przetrwania", jeszcze niedawno z nadzieją patrząc w przyszłość.
Dlatego tym bardziej rozstanie tej dwójki zszokowało fanów. W sieci zaczęły krążyć domysły: wspólne zdjęcia zniknęły, każde z nich zaczęło spędzać czas osobno, a media społecznościowe milczały. Aż do teraz.
Natsu ujawniła kulisy rozstania z Marcinem Dubielem
W poniedziałek po południu Natsu przerwała ciszę i postanowiła wprost wyjaśnić, co dzieje się za kulisami ich życia. "Bardzo boli mnie czytanie komentarzy, które widzę pod swoimi postami i innych nieprawdziwych oskarżeń w wiadomościach prywatnych. Zatem rozwiewając wszelkie wątpliwości, bo nie zależy mi na żadnych teoriach spiskowych i rozgłosie, wręcz przeciwnie – tak, podjęliśmy z Marcinem decyzję o rozstaniu. Jakiś czas temu, jest to dla mnie cholernie ciężki okres. Może tego nie widać na socialach, bo o to mi chodziło, nie chcę współczucia, nie chcę rad, chcę spokoju. Chcę żyć przynajmniej trochę normalnie w tej nowej rzeczywistości. Poza tym jestem silną babą i wszystko tłumię w sobie – sama nie wiem, czy to dobrze” – napisała z przejmującą szczerością.
Choć to nie z jej inicjatywy zakończył się ten rozdział, Natsu podkreśliła, że nie ma między nimi wrogości – tylko smutek i żal. "Rozstanie nie jest z mojej inicjatywy, bo to mi zarzucacie, niczego nie oznajmiłam, nikogo nie zostawiłam. Można powiedzieć, że to wspólna decyzja, choć nie z mojej inicjatywy" – doprecyzowała.
Jak przyznała, para nadal mieszka razem – do czasu aż każde z nich znajdzie własny kąt. Co z ich ukochanym pupilem? Pudel Tadek zostaje z Marcinem, co dla Natsu było szczególnie bolesne.
"Tadek zostaje z Marcinem, sami możecie sobie wyobrazić, jak serce pęka mi na milion kawałków. Jednak tak było od początku, to pies Marcina" – napisała, nie ukrywając emocji.
W najbliższych dniach Natsu zamierza przeprowadzić się do nowego mieszkania. Jednocześnie jasno zadeklarowała, że nie chce więcej wracać do tematu.
"Proszę o niedrążenie tego tematu, bo nasz związek nie jest publiczny od dwóch lat i jego zakończenie niech też takie pozostanie. Zbyt wiele kosztuje mnie to emocji, aby więcej tu wyjaśniać. Proszę tylko o spokój. To pierwsze i ostatnie moje słowa w tym temacie. Pamiętajcie, że rozstajemy się z Marcinem w zgodzie. Życzę mu jak najlepiej, bo dalej mi na nim zależy i przeżyliśmy masę cudownych chwil, jednak nasze drogi się rozeszły i każdy idzie w swoją stronę" – podsumowała.
Marcin Dubiel o rozstaniu z Natsu
Głos ws. rozstania zabrał również Marcin Dubiel. Influencer opublikował krótkie oświadczenie na InstaStories.
"Moi Drodzy, tak - rozstaliśmy się z Natalią. Mógłbym napisać teraz całe wypracowanie na temat sytuacji, w której się znaleźliśmy, lecz długo walczyliśmy o spokój i pragnę go zachować. Ograniczę zatem swoje słowa do niezbędnego minimum" - zaczął, potwierdzając słowa byłej partnerki.
W dalszej części oświadczenie podkreślił rolę Natsu w jego życiu i podziękował jej za wszystko, co dla niego zrobiła.
"Zawdzięczam Natalii swoje życie. Dosłownie. Myślę, że nie ma na tym świecie wielu osób, które w jej sytuacji zachowałyby się podobnie. Chcę, aby Natalia była szczęśliwa, a ona sama wie, że może na mnie liczyć. Jestem niesamowicie wdzięczny za wszystko, co od niej dostałem i dziękuję za to również tutaj" - czytamy.
Autor: Aleksandra Głowińska