Maryla Rodowicz poruszona losem Katarzyny Gaertner. "Walczy"

Maryla Rodowicz
Olbrychski o związku z Marylą Rodowicz
Katarzyna Gaertner to jedna z najważniejszych postaci polskiej muzyki rozrywkowej. Kompozytorka, która przez dekady współpracowała z największymi gwiazdami estrady, dziś zmaga się z dramatycznymi problemami zdrowotnymi i prawnymi. W ostatnich latach przeszła aż pięć wylewów i straciła niemal cały dobytek — w tym prawa do stworzonych przez siebie utworów. Do sprawy odniosła się poruszona Maryla Rodowicz, która przez lata była związana z Katarzyną Gaertner zawodowo.
Kluczowe fakty:
  • Maryla Rodowicz o Katarzynie Gaertner
  • Katarzyna Gaertner ma poważne kłopoty. Walczy o zdrowie i odzyskanie praw do twórczości
  • Katarzyna Gaertner - co o niej wiemy?

Maryla Rodowicz o Katarzynie Gaertner. Boi się o losy koleżanki z branży?

W wywiadzie dla Plejady Maryla Rodowicz zdradziła, że wiadomości o stanie zdrowia Katarzyny Gaertner były dla niej szokiem. Artystki łączy wieloletnia, bliska współpraca. To właśnie Katarzyna Gaertner skomponowała jedną z najbardziej znanych piosenek Maryli Rodowicz – "Małgośkę". Dziś, widząc, w jakim stanie znajduje się jej dawna przyjaciółka i współtwórczyni sukcesów, piosenkarka nie kryje smutku.

"To jest po prostu straszne. Straciła dom i studio nagraniowe. Najgorzej, że straciła też cały materiał muzyczny. To jest dla niej dramat. Teraz walczy o to, żeby to odzyskać. Ona się nie poddaje. Kasia jest osobą, która nie poddaje się nawet w najbardziej drastycznych sytuacjach. Jest wieczną optymistką i mówi: "a to wszystko nagram, odtworzę i będzie dobrze. [...] Kasia zaufała niewłaściwym osobom, ale miała też problemy zdrowotne. Miała pięć wylewów i z trudem się porusza. Te wylewy zostawiły mocny ślad" - mówiła.

To jednak nie koniec. Maryla Rodowicz wyznała, jak przebiegło ich niedawne, ostatnie spotkanie.

"Widziałyśmy się teraz i jest trochę lepiej, ale wciąż mówi z trudem. Ma trochę zakłóconą tę mowę, bo jednak wylewy są paskudne i zostawiają ślad" - dodała.

Maryla Rodowicz o własnych problemach zdrowotnych

Jakiś czas temu w polskich mediach zrobiło się głośno gdy na jaw wyszło, że duet, którego nikt się nie spodziewał, będzie występował razem na scenie. Chodzi rzecz jasna o Marylę Rodowicz i Mroza, którzy postanowili dać nowe życie znanej piosence "Sing-Sing". Podczas dnia prasowego artyści udzielili kilku wywiadów. To właśnie wtedy dowiedzieliśmy się, że wokalistka usłyszała od swojego lekarza, że powinna nieco zmienić codzienność ze względu na pewne schorzenie.

"Struny głosowe to najwrażliwsze miejsce w moim organizmie, co dla wokalisty jest uciążliwe. Gdy budzę się rano i czuję, że boli mnie gardło, wiem, że wieczorem zejdzie mi to na krtań, tchawicę, oskrzela i stracę głos. Po kilku tygodniach choroba mija i wszystko wraca do normy. [...] Ale jak dziś pamiętam, jak znany foniatra, u którego się leczyłam, powiedział mi, że moje struny głosowe są w tak opłakanym stanie, że zostały mi dwa lata śpiewania. To było w 1984 r. [...] Wielokrotnie traciłam głos i zawsze go odzyskiwałam. Moje gardło szybko reaguje na zmianę klimatu i wtedy zaczynają się wędrówki od lekarza do lekarza. I tony antybiotyków albo koszmarne wlewki, które się wprowadza długą szprycą do gardła. Brr!" - powiedziała artystka w rozmowie z Plejadą.