Marina pokazała rozczulające nagranie z córeczką. Noelia niedawno skończyła dwa lata

Marina Łuczenko-Szczęsna
Małgorzata Tomaszewska była wychowywana twardą ręką
Marina Łuczenko-Szczęsna to mama na pełny etat, która nigdy nie ukrywała, że zawsze stawia rodzinę na pierwszym miejscu. Wokalistka oraz Wojciech Szczęsny doczekali się dwójki dzieci: syna, oraz córki. Mała Noelia niedawno skończyła dwa lata, a teraz zapozowała do aparatu w objęciach mamy. Nagranie rozczuliło internautów.

Marina pokazała nagranie z dwuletnią córeczką

Marina Łuczenko-Szczęsna i Wojciech Szczęsny stanowią jedną z najbardziej znanych par w polskim show-biznesie. Bramkarz i wokalistka pobrali się w 2016 roku, a dwa lata później powitali na świecie pierwsze dziecko, syna Liama. W 2023 roku rodzina Szczęsnych powiększyła się o kolejną pociechę. Wówczas Marina urodziła córeczkę, która otrzymała imię Noelia.

Marina chętnie dzieli się swoim szczęściem z internautami i pokazuje, jak wygląda jej codzienne życie. Celebrytka razem z mężem i dziećmi jakiś czas temu przeprowadzili się do Barcelony. Teraz żona Wojciecha Szczęsnego pokazała wzruszający kadr z jednej z tamtejszych plaż. Wokalistka zapozowała do nagrania z małą Noelią, która niedawno skończyła dwa lata.

Kocham te zachody, to jest taka magia. Najpiękniejsze kolory
- napisała Marina.

Filmik rozczulił internautów. "Ty i Noelia wyglądacie tak uroczo, aż się wzruszyłam", "Wyglądasz prześlicznie z Noelią, tak słodko i wzruszająco", "Ty i Noelia to po prostu duet marzeń" - czytamy w komentarzach.

Marina szczerze o macierzyństwie i poświęceniach

Marina wciąż jest aktywna na rynku muzycznym, jednak nie tak bardzo, jak to bywało w przeszłości. W jednym z ostatnich wywiadów, których udzieliła "Dzień Dobry TVN" ukochana Wojciecha Szczęsnego wyznała, że poświęciła własną karierę na rzecz rodziny.

Musiałam się poświęcić. Jeśli chce, żeby nasze dzieciaki czuły komfort psychiczny, to nie może być tak, że tatusia nie ma, bo gra, a mamusia spełnia marzenia w Warszawie. Gdzie by były w tym wszystkim dzieci? One są najważniejsze. Ja muszę dostosować swoje ambicje, swoje spełnienie do zawodowej ścieżki mojego męża. Ja się do tego przyzwyczaiłam. Nie boli mnie to. Udało mi się to zorganizować i zrozumiałam, co jest dla mnie w życiu ważne. Jak ja odpuściłam, to wszystko zaczęło się ładnie układać. [...] Mam więcej obowiązków niż taka normalna mama, bo mojego męża nie ma w domu. Na własne życzenie. W zeszłym roku skończył karierę, a ja go wypchałam do Barcelony. I musieliśmy nasze życie przewrócić do góry nogami w krótkim czasie. Musieliśmy przeprowadzić się z Turynu i nasze 7-letnie życie, które mieliśmy we Włoszech, przenieść do Hiszpanii. Do tego jeszcze małe dziecko, ja w połogu, nie było łatwo, ale udało nam się stworzyć taki azyl
- powiedziała Marina.