Kelley Mack nie żyje. Gwiazda "The Walking Dead" odeszła w wieku 33 lat

Kelley Mack
"Autentyczni". Justyna Kowalczyk-Tekieli szczerze o poronieniu
Świat seriali pogrążony w żałobie. Kelley Mack, aktorka znana z kultowego "The Walking Dead", odeszła 2 sierpnia po heroicznej walce z ciężką chorobą. Miała zaledwie 33 lata. Jej rodzina przekazała tę poruszającą wiadomość w mediach społecznościowych, żegnając ją słowami pełnymi bólu i miłości.

Kelley Mack nie żyje

To wiadomość, która ścisnęła serca fanów na całym świecie. Kelley Mack – aktorka, której talent rozkwitł w popularnych serialach takich jak "The Walking Dead", "Chicago Med" i "9-1-1" – zmarła 2 sierpnia w wieku zaledwie 33 lat. Jej życie przerwała ciężka choroba – glejak rozlany linii pośrodkowej, agresywny nowotwór mózgu, zdiagnozowany zaledwie rok temu.

Rodzina Kelley potwierdziła smutną informację trzy dni po jej śmierci, publikując wzruszający post na jej profilach w mediach społecznościowych:

"Z niezmiernym smutkiem informujemy o odejściu naszej ukochanej Kelley. Tak jasne, żarliwe światło przeszło w zaświaty, gdzie wszyscy w końcu musimy się udać" – napisano, dodając, że aktorka odeszła w otoczeniu najbliższych.

Kelley Mack - nie tylko "The Walking Dead"

Kelley Mack zasłynęła jako Addy w "The Walking Dead", ale to nie była jej jedyna aktorska perła. Kinomani zapamiętają ją także z ról w thrillerze "Broadcast Signal Intrusion", gdzie wcieliła się w Alice, oraz jako Wildy w horrorze "Delicate Arch". Jej wszechstronność zachwycała również w dubbingu – to właśnie Kelley użyczyła głosu Gwen Stacy w nagrodzonym Oscarem filmie animowanym "Spider-Man: Uniwersum".

Choć jej życie zostało brutalnie przerwane, artystyczne dziedzictwo Kelley Mack pozostanie z nami na zawsze.

Ostatnie pożegnanie aktorki odbędzie się 16 sierpnia w jej rodzinnym stanie Ohio.

Kelley Mack
Kelley Mack
Źródło: Getty Images