Justin Bieber wydał oświadczenie. To apel o pomoc? "Wiem, że jestem złamany"

Justin Bieber
Jadwiga Basińska o swojej roli w Pati 2
Miliony fanów na całym świecie od dawna martwią się o Justina Biebera i jego stan zdrowia – zarówno fizycznego, jak i psychicznego. Teraz artysta znów zabrał głos. W zaskakującym i bezpośrednim wpisie opublikowanym na Instagramie opowiedział o zmęczeniu, presji ciągłego "naprawiania się" i o tym, dlaczego jedyną kotwicą w jego życiu pozostaje wiara.

Justin Bieber wydał oświadczenie ws. stanu zdrowia

U Justina Biebra od pewnego czasu nie dzieje się najlepiej – to widać i słychać. Fani coraz częściej zauważają, że coś jest nie tak: artysta wyraźnie wycofał się z życia publicznego, unika wywiadów, nie koncertuje, a jego profile w mediach społecznościowych wypełniają coraz bardziej niepokojące wpisy. W sieci pojawiają się spekulacje, że być może zmaga się z uzależnieniem lub depresją. Oficjalnie niczego nie potwierdzono, ale milczenie i dystans, który tworzy wokół siebie, tylko podsycają domysły. Ostatni koncert zagrał w 2022 roku – od tamtej pory nie wrócił na scenę.

Tym bardziej wpis, który zamieścił niedawno na Instagramie wywołał wielkie poruszenie. Gwiazdor bowiem pierwszy raz przyznał, że mierzy się z poważnymi problemami.

"Ludzie wciąż mówią mi, żebym się uleczył. Nie uważacie, że gdybym mógł naprawić siebie, to już bym to zrobił? Wiem, że jestem złamany. Wiem, że mam problemy z gniewem. Całe życie starałem się 'przepracować siebie', żeby być jak ci, którzy mówili mi, że muszę się naprawić – tak jak oni. I to tylko sprawia, że jestem bardziej zmęczony i bardziej wściekły. Im bardziej próbuję się rozwijać, tym bardziej skupiam się na sobie. Jezus jest jedyną osobą, która sprawia, że nadal chcę żyć dla innych. Bo szczerze? Jestem wykończony myśleniem o sobie. Ty też, prawda?" - napisał.

Co wiemy o związku Hailey Bieber i Justina Biebera?

Justin i Hailey są małżeństwem od 2018 roku i od samego początku ich relacja rozwija się na oczach świata. Fani od lat śledzą każdy ich wspólny występ, każde publiczne wyznanie miłości i… każdą oznakę kryzysu. I choć para wielokrotnie zapewniała o wzajemnym wsparciu i bliskości, to nie da się ukryć – ich związek bywa też poddawany ogromnej presji ze strony mediów i opinii publicznej.

Wystarczy spojrzeć na komentarze pod wpisami Hailey: część fanów broni jej tłumaczenia i apeluje o odrobinę prywatności, ale nie brakuje też tych, którzy doszukują się drugiego dna.

"To zawsze zaczyna się od odobserwowania… coś jest na rzeczy";

"Może to tylko techniczny błąd, ale dziwnym trafem znowu chodzi o Bieberów" - czytamy pod postami małżeństwa na Instagramie. Nie da się ukryć, że dzisiejsze związki – zwłaszcza te celebryckie – coraz częściej funkcjonują także w przestrzeni cyfrowej. To tam fani szukają potwierdzenia uczuć, to tam obserwują oznaczenia, lajki i relacje. W takim świecie odkliknięcie obserwowania partnera może być odczytane niemal jak sygnał alarmowy. Na ten moment wygląda na to, że sytuacja została zażegnana, a małżeństwo Bieberów ma się dobrze. Fani czekają na kolejne wspólne zdjęcia, InstaStory i publiczne wyznania. A Hailey? Prawdopodobnie jeszcze nie raz będzie musiała tłumaczyć się ze swojej aktywności w sieci.

podziel się:

Pozostałe wiadomości