Justin Bieber w ogniu krytyki. "Nie wierzę, że zrobiłeś to przy dziecku..."

Justin Bieber
"The Floor": O tych duetach mówił cały świat! Sprawdź, czy je pamiętasz!
Justin Bieber znowu znalazł się w centrum internetowej burzy. Tym razem poszło o zdjęcia z rodzinnego wyjazdu na łono natury, które opublikował na Instagramie. Choć miały przedstawiać spokojne chwile z bliskimi, jeden z kadrów wywołał spore kontrowersje. Fani nie kryją oburzenia – wszystko przez coś, co Justin trzyma w ręce.
Kluczowe fakty:
  • Hailey Bieber i Justin Bieber - co o nich wiemy?
  • Justin Bieber w ogniu krytyki
  • Justin Bieber krytykowany za zachowanie w pobliżu dziecka

Kontrowersyjne zachowanie Justina Biebera

Justin Bieber podzielił się na Instagramie serią zdjęć z wypadu do domku na łonie natury. Towarzyszyli mu przyjaciele, a także żona Hailey i ich mały synek – Jack. Zdjęcia pokazują czułe, rodzinne momenty – Justin bawiący się z dzieckiem, wspólne leniwe chwile na ganku, dużo zieleni, cisza i spokój.

W jednym z ujęć artysta siedzi na kanapie obok malutkiego synka, który znajduje się tuż przy nim. Niepokojące jest jednak kolejne zdjęcie z tego samego miejsca – Justin Bieber w tej samej pozycji, tym razem już bez dziecka, ale z czymś przypominającym papierosa w dłoni. Wszystkiemu towarzyszą kłęby dymu.

W sieci zawrzało. Internauci szybko połączyli fakty i zaczęli wyrażać swoje oburzenie w komentarzach.

"Nie wierzę, że zrobiłeś to przy dziecku...";

"Palisz przy własnym synu?! Tak nie można" - czytamy pod postem.

Co wiemy o związku Hailey Bieber i Justina Biebera?

Justin i Hailey są małżeństwem od 2018 roku i od samego początku ich relacja rozwija się na oczach świata. Fani od lat śledzą każdy ich wspólny występ, każde publiczne wyznanie miłości i… każdą oznakę kryzysu. I choć para wielokrotnie zapewniała o wzajemnym wsparciu i bliskości, to nie da się ukryć – ich związek bywa też poddawany ogromnej presji ze strony mediów i opinii publicznej.

Wystarczy spojrzeć na komentarze pod wpisami Hailey: część fanów broni jej tłumaczenia i apeluje o odrobinę prywatności, ale nie brakuje też tych, którzy doszukują się drugiego dna.

"To zawsze zaczyna się od odobserwowania… coś jest na rzeczy";

"Może to tylko techniczny błąd, ale dziwnym trafem znowu chodzi o Bieberów" - czytamy pod postami małżeństwa na Instagramie. Nie da się ukryć, że dzisiejsze związki – zwłaszcza te celebryckie – coraz częściej funkcjonują także w przestrzeni cyfrowej. To tam fani szukają potwierdzenia uczuć, to tam obserwują oznaczenia, lajki i relacje. W takim świecie odkliknięcie obserwowania partnera może być odczytane niemal jak sygnał alarmowy. Na ten moment wygląda na to, że sytuacja została zażegnana, a małżeństwo Bieberów ma się dobrze. Fani czekają na kolejne wspólne zdjęcia, InstaStory i publiczne wyznania. A Hailey? Prawdopodobnie jeszcze nie raz będzie musiała tłumaczyć się ze swojej aktywności w sieci.