- Czym zawodowo zajmuje się córka Agaty Kuleszy?
- Dlaczego córka Agaty Kuleszy nie wkroczyła w świat show-biznesu?
- Jaką relację z córką ma Agata Kulesza?
Córka Agaty Kuleszy unika blasku fleszy. "Wybrała wspaniały zawód"
Oprócz prężnej pracy na ekranie, Agata Kulesza przez lata spełniała się w roli żony operatora Marcina Figurskiego. To z nim doczekała się córki Marianny, która stała się oczkiem w głowie rodziców. Choć para zakończyła swoje małżeństwo, dba o regularny kontakt z jedynaczką.
Nie wszyscy wiedzą, że Marianna nie zdecydowała się iść ścieżką sławnej mamy. Ukończyła studia weterynaryjne na warszawskim SGGW. Obecnie mieszka w Londynie, gdzie spełnia się w roli lekarza weterynarii.
Kiedy rozpoznała, na czym polegają jej studia, powiedziała: 'Weterynaria jest super, bo wiadomo, że zwierzę jest zbudowane tak i tak, a praca w tym zawodzie nie zależy od ocen innych'- zdradziła aktorka w rozmowie z pismem "Zwierciadło".
28-latka nigdy nie wiązała swojej przyszłości z wielkim ekranem. Wybrała zawód, który wymaga ogromnej wiedzy i zaangażowania, a jednocześnie pozwala pracować poza światem reflektorów.
Uważam, że wybrała wspaniały zawód, jest lekarzem weterynarii. Myślę, że gdyby wybrała mój zawód, to nie dość, że musiałaby się z nim mierzyć, to jeszcze musiałaby się mierzyć ze mną, jako swoją mamą w tym zawodzie. Więc cieszę się, że jej zainteresowania poszły w inną stronę- wyznała rozmowie z serwisem cozatydzien.tvn.pl.
Agata Kulesza wyznała prawdę nt. relacji z córką. Wszystko stało się jasne
Agata Kulesza nie ukrywa, że macierzyństwo na zawsze zmieniło jej podejście do życia. Od momentu narodzin córki, nigdy nie postawiła kariery powyżej jej wychowania.
Macierzyństwo to jedna z najważniejszych, o ile nie najważniejsza rola. Jest moim wielkim szczęściem, moją odpowiedzialnością- ujawniła w rozmowie z pismem "Zwierciadło".
Aktorka podkreśliła, że w wychowaniu Marianny starała się zachować równowagę i dać jej przestrzeń do samodzielności. Nigdy nie narzucała jej gotowych scenariuszy na życie.
Nigdy nie byłam matką, która musiała wszystko wiedzieć. Moja córka jest zaskakująca, ale nie w sposób, w który musiałabym ingerować. Choć pewnie także bywałam tym potworem, który pojawia się w historiach opowiadanych na terapii. Za swój sukces uważam jej słowa - powiedziała, że zawsze czuła się czyimś skarbem, kochana i ważna- podsumowała w rozmowie z serwisem Gazeta.
CZYTAJ TEŻ: Natalia Szroeder nie jest już singielką. Jej partner to były narzeczony... Moniki Brodki
Autorka/Autor: Aleksandra Piwowarczyk
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA