Dorota Kamińska w latach 80. była uważana za prawdziwą seksbombę
Dorota Kamińska to polska aktorka, która największą popularność zdobyła w latach 80. ubiegłego wieku. Artystka zasłynęła odważnymi rolami w takich filmach, jak między innymi "Karate po polsku" i "Och Karol" i szybko dobyła status seksbomby. Nie straszne jej były rozbierane sceny, o ile tylko były uzasadnione w fabule produkcji. Chociaż nie miała zbyt wiele doświadczenia zawodowego, jej kariera szybko nabrała tempa. Starszy bart Doroty Kamińskiej, Emilian Kamiński dobrze znał jednak show-biznes. Bał się, że jego młodsza siostra nie poradzi sobie w tym środowisku.
Kiedy Emilian poszedł do szkoły teatralnej, weszłam w świat teatru, środowisko jego kolegów i okazało się, że też chciałam się tam znaleźć. [...] Podczas egzaminów na Politechnikę przeżyłam tzw. piorun sycylijski, czyli nagłą iluminację. Pisałam akurat egzamin z matematyki, siedziałam w jednym z ostatnich rzędów wielkiej auli. W pewnym momencie podniosłam głowę i zobaczyłam smutnych profesorów nadzorujących smutny tłum postaci skulonych nad swoimi obliczeniami i pomyślałam, że to zdecydowanie nie jest moje miejsce. Oddałam nieskończony egzamin i wyszłam. Rok później dostałam się na wydział aktorski PWST w Warszawie- opowiadała Dorota Kamińska w rozmowie z Plejadą.
Dorota Kamińska w życiu prywatnym długo nie miała szczęścia w miłości
Dorota Kamińska na ekranie łamała męskie serca, w życiu prywatnym role się odwróciły. Aktorka nie miała szczęścia w miłości i przeżyła dwa rozwody. Jej pierwszym mężem był kolega ze studiów. Para podjęła decyzję o sformalizowaniu związku po zaledwie kilku miesiącach znajomości. Dorota Kamińska później w licznych wywiadach przyznawała, że tak naprawdę w tamtym momencie nie znała swojego męża.
Drugi raz Dorota Kamińska stanęła na ślubnym kobiercu z ginekologiem Zbigniewem Chacińskim. To małżeństwo przerwało 14 lat, jednak było bardzo niespokojne. Lekarz miał bowiem nadużywać alkoholu, a sama aktorka w tym czasie wdała się w romans z żonatym wówczas dyrektorem Teatru Studio. Ich relacja stała się okazją do plotek dla warszawskiej śmietanki towarzyskiej. Dorota Kamińska była tak zakochana, że zdecydowała się odejść od męża. Waldemar Dąbrowski natomiast nie zamierzał zakończyć trwającego małżeństwa z żoną i w końcu rozstał się z kochanką. Dla aktorki był to cios w samo serce.
Ostatecznie Dorota Kamińska i Zbigniew Chaciński i tak wzięli rozwód, jednak nie zerwali ze sobą kontaktów. Przyjaźnili się aż do chwili śmierci ginekologa w 2001 roku.
Dorota Kamińska nie zrezygnowała z poszukiwania miłości i związała się z Jackiem Borkowskim. Aktor wówczas również był w związku małżeńskim. Mimo to para zamieszkała razem i planowała wspólną przyszłość. Nawet w tym przypadku scenariusz z poprzedniej relacji gwiazdy również się powtórzył. Jacek Borkowski po pewnym czasie zakończył romans i wrócił do żony.
Wyprowadził się do niej, zabrał część rzeczy. A potem, gdy chciał wrócić, nie miał odwagi po nie pojechać. Na jego prośbę czekałam w samochodzie. Wrócił zdenerwowany i opowiadał, że Dorota wybiegła za nim na klatkę, krzyczała, że go kocha i zaklinała, żeby został. Długo nie dawała mu spokoju, wydzwaniała do niego- opowiadała Katarzyna Borkowska, była żona Jacka Borkowskiego.
Dorota Kamińska w końcu znalazła miłość swojego życia. Stało się to w 2003 roku, gdy związała się z Piotrem Pajdowskim, dziennikarzem telewizyjnym. Chociaż zakochani są ze sobą od ponad 20 lat, do tej pory nie zdecydowali się na ślub. Niewiele wiadomo na temat ich związku. Dorota Kamińska od czasu do czasu zapewnia jednak, że jest bardzo szczęśliwa.
Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA