- Jak po śmierci Tomasza Jakubiaka radzi sobie jego żona?
- Jak Anastazja Jakubiak przeżywa żałobę po śmierci męża?
Anastazja Jakubiak o mitach na temat żałoby
Tomasz Jakubiak chorował na nowotwór jelita i dwunastnicy. Kucharz i juror programu "MasterChef" po raz pierwszy opowiedział o chorobie we wrześniu 2024 roku w rozmowie z Dorotą Wellman. Wyznał wówczas, że diagnoza była dla niego dużym szokiem. Gdy wykonał szereg badań, okazało się, że rak jest już w bardzo zaawansowanym stadium.
Anastazja Jakubiak po śmierci męża poświęca mu wpisy w mediach społecznościowych oraz opowiada, jak znosi żałobę.
Żałoba, każda jest prawdziwa. Nie musi wyglądać tak, jak inni oczekują. Każda osoba żegna inaczej. Każda kocha inaczej. Może być cicha lub pełna łez, szybka lub długa, falująca. Bez presji. Bez porównań. Bez wstydu. To wszystko jest ludzkie. To wszystko jest twoje- wyznała na Instagramie.
Ukochana kucharza przedstawiła na grafice pięć mitów dotyczących żałoby. Jeden z nich brzmi: "uważa się, że żałoba zawsze wiąże się z głęboką rozpaczą". Pod tym zdaniem jest wyjaśnienie: "Nie wszyscy reagują tak samo. Brak dramatycznego cierpienia, nie oznacza braku miłości. Każdy ma własną, indywidualną drogę przeżywania straty" - czytamy na Instagramie.
Sprawdźcie na grafice poniżej kolejne cztery mity na temat żałoby.
Żona Tomasza Jakubiaka oceniała w "MasterChefie", kto najlepiej ugotował danie z przepisu męża
W dziesiątym odcinku 14. edycji programu "MasterChef" gościnią była Anastazja Jakubiak. Żona zmarłego kucharza oceniła, kto najlepiej przygotował jego kultowe mielone. Uczestnicy show oddali hołd mistrzowi kuchni.
"Powiedzieć, że Tomek kochał jedzenie, to tak jak nic nie powiedzieć. Gotowanie było dla niego całym światem. Proste smaki w najlepszym wydaniu. Steki, żeberka, boczek w każdej postaci. Dobra kiełbaska podsmażona z cebulką, ale królem kuchni był kotlet mielony. Mógł go jeść codziennie" - tak Anastazja Jakubiak zapowiedziała konkurencję w 10. odcinku programu.
Autorka/Autor: Kalina Szymankiewicz
Źródło zdjęcia głównego: Player