- Kim była Agnieszka Maciąg?
- Na co chorowała Agnieszka Maciąg?
- Kiedy zmarła Agnieszka Maciąg?
- Czy Agnieszka Maciąg miała dzieci?
- Co o późnym macierzyństwie mówiła Agnieszka Maciąg?
Agnieszka Maciąg urodziła córkę po 40-tce. "Musiałam zmierzyć się z moimi najgłębszymi lękami"
Agnieszka Maciąg nie żyje. Smutna informacja obiegła świat internautów 27 listopada 2025 roku. Była modelka zmarła w wieku 56 lat, z powodu choroby nowotworowej.
Kobieta pozostawiła pogrążonych w żałobie: męża Rafała Wolańskiego oraz dwoje dzieci - 33-letniego syna Michała i 13-letnią córkę Helenę. Jej córka przyszła na świat niedługo przed ukończeniem jej 43. urodzin. Druga ciąża była dla modelki okresem wewnętrznego niepokoju — o czym informowała na Instagramie w kwietniu 2024 roku.
Czas ciąży był dla mnie okresem ogromnego lęku. Mówiono mi, że ciąża w tym wieku może być zagrożona. Sugerowano również, że może być zagrożeniem dla dziecka. Te wszystkie opowieści, które słyszałam z różnych stron, wywoływały we mnie niepokój, tym bardziej że życie na świecie również nie wyglądało spokojnie- wyznała.
By przetrwać trudny czas, modelka stosowała wiele technik umożliwiających dogłębny rozwój duchowy. To właśnie one pozwoliły jej stanąć twarzą w twarz z narastającym lękiem i nie poddać się paraliżującym myślom.
Mogłam się załamać, ale wybrałam inaczej - dlatego czas ciąży stał się dla mnie okresem ogromnego rozwoju osobistego i duchowego. Musiałam zmierzyć się z moimi najgłębszymi lękami i obawami. Dla dobra mojej ukochanej Córki robiłam wszystko, aby być jak najlepszą wersją siebie. Czułam totalną panikę, a to sprawiło, że to właśnie wtedy stosowałam różnego rodzaju techniki, aby mieć w sobie więcej spokoju, równowagi, zaufania, harmonii, ŚWIATŁA- dodała.
Agnieszka Maciąg szczerze o macierzyństwie. "To nie jest droga WYGODNA"
W dalszej części wpisu Agnieszka Maciąg dobitnie podkreślała, że macierzyństwo to ścieżka, która potrafi wystawić na próbę każdą sferę naszego życia — od cierpliwości po ustanawiane priorytety. Mimo tego pozostaje drogą pełną niewyobrażalnego piękna.
Macierzyństwo jest jednym z najpotężniejszych "narzędzi" rozwoju. To nie jest droga WYGODNA (o nie!), ale ogromnie wartościowa i PRZEPIĘKNA. Piszę o tym jako mama Helenki oraz mojego cudownego Syna Michała, który ma teraz prawie 32 lata. Macierzyństwo (i ojcostwo) uczą nas miłości totalnej, bezwarunkowej, która jest czymś więcej, niż my sami- wyjawiła.
Na koniec, autorka zwróciła się bezpośrednio do obserwatorek, które zmagają się z trudami macierzyństwa. Z ogromną empatią apelowała, by dać sobie prawo do zatrzymania i oddechu, bo to właśnie w takich chwilach często dojrzewają najważniejsze przemiany.
Jeśli przechodzisz teraz trudny okres, to zaufaj - jesteś w procesie potężnych przemian. Nie masz pojęcia, jak wielkie skarby są w Tobie do odkrycia. Siły nie zdobywamy leżąc na hamaku ze szklanką soku pomarańczowego w ręku- zdobywamy ją pokonując nasze potężne życiowe wyzwania. UFAJ i idź do przodu!- podsumowała.
CZYTAJ TEŻ: Zalia wyraża siebie poprzez muzykę i modę. Jej stylizacje wpisują się w najnowsze trendy
Autorka/Autor: Aleksandra Piwowarczyk
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA