10 najlepszych filmów noir – klasyka detektywistyczna i gangsterska

"Wielki sen"
Filmowe duety: Wasilewski o filmach, które zmieniają życie
Filmowe duety: Wasilewski o filmach, które zmieniają życie
Superman
Superman
Humphrey Bogart, Lauren Bacall czy Veronica Lake to nazwiska, które zdefiniowały złotą erę kina noir. To właśnie ich filmy ukształtowały gatunek, który dziś uznawany jest za kultowy. Jeśli szukasz klasyki, która nie zestarzała się ani trochę, to jesteś we właściwym miejscu. Te produkcje czarują widza na każdym kroku. Zobacz, które 10 filmów noir musisz obejrzeć.
Z artykułu dowiesz się:
  • Które klasyki noir należą do kanonu gatunku
  • Gdzie obejrzysz "Wielki sen" i "Podwójne ubezpieczenie"
  • Dlaczego Humphrey Bogart stał się ikoną noir
  • Które aktorki uznawano za ideał femme fatale
  • Kto wyreżyserował "Sokoła maltańskiego" i co z tego wynikło

Humphrey Bogart i "Sokół maltański" zapoczątkowali kino noir

Jeśli kino noir ma twarz, to ma ją Humphrey Bogart. A jego najlepszym "czarnym kryminałem" był film "Sokół maltański" z 1941 roku, w reżyserii Johna Hustona. To klasyk do szpiku kości: mroczna intryga, cyniczny detektyw i artefakt, o który walczą najgorsi z najgorszych. Bogart jako Sam Spade ustawił poprzeczkę wszystkim ekranowym twardzielom – był bezlitosny, ironiczny i... szalenie magnetyczny.

"Sokół maltański"
"Sokół maltański"
Źródło: Getty Images

Obok niego wystąpiła Mary Astor jako kobieta, której nie można ufać, choć bardzo się chce. Ten film zdefiniował wiele elementów stylu noir: ciasne wnętrza, światłocień, dym papierosowy i bohaterów o moralności złożonej jak zagadka detektywistyczna. A do tego Sydney Greenstreet, którego figura i głos stały się legendą.

"Sokół maltański"
"Sokół maltański"
Źródło: Getty Images

"Podwójne ubezpieczenie" i femme fatale, która gra pierwsze skrzypce

W 1944 roku Billy Wilder pokazał, że kobieta z podejrzanym spojrzeniem i planem na zbrodnię może pokierować całą fabułą. "Podwójne ubezpieczenie" to esencja noir – wciągająca, mroczna i przesycona fatalizmem. Fred MacMurray jako przedstawiciel ubezpieczeniowy i Barbara Stanwyck jako kobieta z planem na morderstwo to duet nie do zapomnienia.

Ich romans to nie tyle historia miłosna, co szybki zjazd po równi pochyłej. Edward G. Robinson jako śledczy dopełnia całości – jest głosem rozsądku w świecie, gdzie rozsądek już dawno spakował walizki. Film jest gęsty od napięcia, ale nie brakuje w nim ciętych dialogów, które do dziś robią wrażenie.

Czytaj też: Ta filmowa perełka zdobyła 98% pozytywnych recenzji! W Polsce obejrzysz ją tylko w Max

"Podwójne ubezpieczenie"
"Podwójne ubezpieczenie"
Źródło: Getty Images

"Casablanca" to więcej niż melodramat – to film noir z duszą

Tak, "Casablanca" to nie tylko melodramat. To również kawał świetnego noiru, choć nieco łagodniejszego w formie. Humphrey Bogart jako Rick Blaine w "Casablance" to mężczyzna, który już nie wierzy w miłość – ale i tak pozwala jej wrócić. Ingrid Bergman jako Ilsa to femme fatale o ludzkiej twarzy. Są tajemnice, są łzy, są niemoralne wybory.

Reżyser Michael Curtiz zbudował film, który łączy gatunki, ale jego struktura, klimat i czarno-biały świat pasują do estetyki noir jak rękawiczki do dłoni Bogarta. To także przykład, jak kino może być polityczne, romantyczne i gorzkie zarazem. A zakończenie? Do dziś łamie serca.

"Casablanca"
"Casablanca"
Źródło: Getty Images

"Wielki sen" na podstawie powieści Chandlera i chemia Bogarta z Bacall

"Wielki sen" z 1946 roku to kino noir z najwyższej półki. Raymond Chandler napisał powieść, Howard Hawks ją zekranizował, a Humphrey Bogart i Lauren Bacall... po prostu zrobili swoje. Film nie ma jednej linii fabularnej – ma atmosferę. I to wystarczy.

"Wielki sen"
"Wielki sen"
Źródło: Getty Images

Bogart jako prywatny detektyw Philip Marlowe gubi się w sieci intryg, które czasem nie mają sensu – ale też nikt nie pyta. Liczy się klimat, napięcie, urok Bacall i dialogi, które można cytować do końca świata.

"Wielki sen"
"Wielki sen"
Źródło: Getty Images

Filmy Orsona Wellesa i inne perełki noir, które trzeba znać

Na koniec jeszcze kilka tytułów, które nie mogą umknąć miłośnikowi kina noir. "Zabójcy" Roberta Siodmaka z 1946 roku to brutalna opowieść o fatum i przeszłości, której nie da się zignorować. Burt Lancaster i Ava Gardner grają role życia, a fabuła trzyma za gardło do ostatniej sceny. "Błękitna dalia", "Kobieta w oknie", "Laura", "Pocałunek śmierci", "Dotyk zła" Orsona Wellesa – to wszystko filmy, które budowały estetykę czarnego kina.

Oto lista 10 filmów noir, które musisz obejrzeć:

  • "Sokół maltański" (1941) – reż. John Huston: Humphrey Bogart jako detektyw Sam Spade w historii o tajemniczej figurce i brudnych interesach.
  • "Casablanca" (1942) – reż. Michael Curtiz: Nie tylko melodramat – to także stylowe noir z Bogartem i Ingrid Bergman.
  • "Podwójne ubezpieczenie" (1944) – reż. Billy Wilder: Fred MacMurray i Barbara Stanwyck w klasycznym romansie zbrodni i zdrady.
  • "Laura" (1944) – reż. Otto Preminger: Kultowa femme fatale, martwa kobieta i mężczyzna, który się w niej zakochuje. Albo nie?
  • "Kobieta w oknie" (1944) – reż. Fritz Lang: Edward G. Robinson daje się uwikłać w morderczą intrygę. Z pozoru – przypadkiem.
  • "Błękitna dalia" (1946) – reż. George Marshall: Alan Ladd i Veronica Lake w historii o zdradzie, winie i śledztwie.
  • "Zabójcy" (1946) – reż. Robert Siodmak: Burt Lancaster i Ava Gardner – kryminalna opowieść z egzystencjalnym zacięciem.
  • "Wielki sen" (1946) – reż. Howard Hawks: Humphrey Bogart jako Philip Marlowe. Nie próbuj zrozumieć fabuły – po prostu poddaj się klimatowi.
  • "Pocałunek śmierci" (1947) – reż. Henry Hathaway: Victor Mature i szokujący debiut Richarda Widmarka jako psychopatycznego gangstera.
  • "Dotyk zła" (1958) – reż. Orson Welles: Znakomita końcówka klasycznego noir. Zmierzch sprawiedliwości i triumf stylu.

Czytaj też: Czerwiec w Max. Nowości filmowe i serialowe w serwisie [PEŁNA LISTA TYTUŁÓW]

podziel się:

Pozostałe wiadomości