- Które klasyki noir należą do kanonu gatunku
- Gdzie obejrzysz "Wielki sen" i "Podwójne ubezpieczenie"
- Dlaczego Humphrey Bogart stał się ikoną noir
- Które aktorki uznawano za ideał femme fatale
- Kto wyreżyserował "Sokoła maltańskiego" i co z tego wynikło
Humphrey Bogart i "Sokół maltański" zapoczątkowali kino noir
Jeśli kino noir ma twarz, to ma ją Humphrey Bogart. A jego najlepszym "czarnym kryminałem" był film "Sokół maltański" z 1941 roku, w reżyserii Johna Hustona. To klasyk do szpiku kości: mroczna intryga, cyniczny detektyw i artefakt, o który walczą najgorsi z najgorszych. Bogart jako Sam Spade ustawił poprzeczkę wszystkim ekranowym twardzielom – był bezlitosny, ironiczny i... szalenie magnetyczny.
Obok niego wystąpiła Mary Astor jako kobieta, której nie można ufać, choć bardzo się chce. Ten film zdefiniował wiele elementów stylu noir: ciasne wnętrza, światłocień, dym papierosowy i bohaterów o moralności złożonej jak zagadka detektywistyczna. A do tego Sydney Greenstreet, którego figura i głos stały się legendą.
"Podwójne ubezpieczenie" i femme fatale, która gra pierwsze skrzypce
W 1944 roku Billy Wilder pokazał, że kobieta z podejrzanym spojrzeniem i planem na zbrodnię może pokierować całą fabułą. "Podwójne ubezpieczenie" to esencja noir – wciągająca, mroczna i przesycona fatalizmem. Fred MacMurray jako przedstawiciel ubezpieczeniowy i Barbara Stanwyck jako kobieta z planem na morderstwo to duet nie do zapomnienia.
Ich romans to nie tyle historia miłosna, co szybki zjazd po równi pochyłej. Edward G. Robinson jako śledczy dopełnia całości – jest głosem rozsądku w świecie, gdzie rozsądek już dawno spakował walizki. Film jest gęsty od napięcia, ale nie brakuje w nim ciętych dialogów, które do dziś robią wrażenie.
Czytaj też: Ta filmowa perełka zdobyła 98% pozytywnych recenzji! W Polsce obejrzysz ją tylko w Max
"Casablanca" to więcej niż melodramat – to film noir z duszą
Tak, "Casablanca" to nie tylko melodramat. To również kawał świetnego noiru, choć nieco łagodniejszego w formie. Humphrey Bogart jako Rick Blaine w "Casablance" to mężczyzna, który już nie wierzy w miłość – ale i tak pozwala jej wrócić. Ingrid Bergman jako Ilsa to femme fatale o ludzkiej twarzy. Są tajemnice, są łzy, są niemoralne wybory.
Reżyser Michael Curtiz zbudował film, który łączy gatunki, ale jego struktura, klimat i czarno-biały świat pasują do estetyki noir jak rękawiczki do dłoni Bogarta. To także przykład, jak kino może być polityczne, romantyczne i gorzkie zarazem. A zakończenie? Do dziś łamie serca.
"Wielki sen" na podstawie powieści Chandlera i chemia Bogarta z Bacall
"Wielki sen" z 1946 roku to kino noir z najwyższej półki. Raymond Chandler napisał powieść, Howard Hawks ją zekranizował, a Humphrey Bogart i Lauren Bacall... po prostu zrobili swoje. Film nie ma jednej linii fabularnej – ma atmosferę. I to wystarczy.
Bogart jako prywatny detektyw Philip Marlowe gubi się w sieci intryg, które czasem nie mają sensu – ale też nikt nie pyta. Liczy się klimat, napięcie, urok Bacall i dialogi, które można cytować do końca świata.
Filmy Orsona Wellesa i inne perełki noir, które trzeba znać
Na koniec jeszcze kilka tytułów, które nie mogą umknąć miłośnikowi kina noir. "Zabójcy" Roberta Siodmaka z 1946 roku to brutalna opowieść o fatum i przeszłości, której nie da się zignorować. Burt Lancaster i Ava Gardner grają role życia, a fabuła trzyma za gardło do ostatniej sceny. "Błękitna dalia", "Kobieta w oknie", "Laura", "Pocałunek śmierci", "Dotyk zła" Orsona Wellesa – to wszystko filmy, które budowały estetykę czarnego kina.
Oto lista 10 filmów noir, które musisz obejrzeć:
- "Sokół maltański" (1941) – reż. John Huston: Humphrey Bogart jako detektyw Sam Spade w historii o tajemniczej figurce i brudnych interesach.
- "Casablanca" (1942) – reż. Michael Curtiz: Nie tylko melodramat – to także stylowe noir z Bogartem i Ingrid Bergman.
- "Podwójne ubezpieczenie" (1944) – reż. Billy Wilder: Fred MacMurray i Barbara Stanwyck w klasycznym romansie zbrodni i zdrady.
- "Laura" (1944) – reż. Otto Preminger: Kultowa femme fatale, martwa kobieta i mężczyzna, który się w niej zakochuje. Albo nie?
- "Kobieta w oknie" (1944) – reż. Fritz Lang: Edward G. Robinson daje się uwikłać w morderczą intrygę. Z pozoru – przypadkiem.
- "Błękitna dalia" (1946) – reż. George Marshall: Alan Ladd i Veronica Lake w historii o zdradzie, winie i śledztwie.
- "Zabójcy" (1946) – reż. Robert Siodmak: Burt Lancaster i Ava Gardner – kryminalna opowieść z egzystencjalnym zacięciem.
- "Wielki sen" (1946) – reż. Howard Hawks: Humphrey Bogart jako Philip Marlowe. Nie próbuj zrozumieć fabuły – po prostu poddaj się klimatowi.
- "Pocałunek śmierci" (1947) – reż. Henry Hathaway: Victor Mature i szokujący debiut Richarda Widmarka jako psychopatycznego gangstera.
- "Dotyk zła" (1958) – reż. Orson Welles: Znakomita końcówka klasycznego noir. Zmierzch sprawiedliwości i triumf stylu.
Czytaj też: Czerwiec w Max. Nowości filmowe i serialowe w serwisie [PEŁNA LISTA TYTUŁÓW]
Autor: Kamila Jamrożek
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images