- Jak Michał Kot radził sobie w 14. sezonie "Top Model?
- Co wygrał Michał Kot w finale "Top Model"?
- Kim jest Michał Kot?
Zobacz materiał wideo na górze strony.
Jak Michał Kot radził sobie w 14. sezonie "Top Model?
Michał Kot został zwycięzcą w finale czternastego sezonu "Top Model". W głosowaniu widzów TVN pokonał troje rywali. Przypominamy drogę Michała do wygranej w programie TVN. Na castingu zaintrygował Joannę Krupę. Dostał 4 razy tak od wszystkich jurorów. Zakwalifikował się do grona 20 mieszkańców domu modelek i modeli. Następnie dostał się do czternastki uczestników, którzy rywalizowali o wygraną.
Michał Kot podczas udziału w reality show TVN wykazał się pracowitością i determinacją. Doskonale radził sobie na sesjach zdjęciowych, pokazach mody, w kampaniach promocyjnych i pozostałych zadaniach w "Top Model". Wywalczył awans do finału. Zdobył sympatię widzów, dzięki ich głosom wygrał!
Co wygrał Michał Kot w finale "Top Model"?
Michał Kot zwyciężył w finale 14. edycji "Top Model". Otrzymał największą liczbę głosów. Widzowie TVN głosowali online. Michał wygrał nagrodę pieniężną, 200 tysięcy złotych.
Michał Kot jako zwycięzca "Top Model" podpisał kontrakt z agencją Selective Management. Twórcy agencji są odpowiedzialni za sukcesy polskich modelek i modeli na pokazach światowych domów mody jak: Balenciaga, Dior, Dolce & Gabbana, Giorgio Armani, Givenchy, Valentino. Współpracują z nią znane polskie modelki m.in.: Kamila Szczawińska, Maja Zimnoch, Maya Sieron.
W finale czternastego sezonu "Top Model" o zwycięstwo razem z Michałem Kotem walczyli również: Emilia Weltrowska, Eva Pietruk i Mateusz Król. Jurorzy wybrali czwórkę finalistów po 11. odcinku programu.
"Top Model 14". Kim jest Michał Kot? Ile ma lat? Skąd pochodzi?
Michał Kot ma 37 lat. Pochodzi ze Szczecina, przez 10 lat mieszkał w Warszawie. Jego pasją jest taniec, był nauczycielem w szkole tanecznej. Ma doświadczenie w modelingu. Z powodu uzależnienia przeszedł terapię. Po odwyku rozpoczął nowy rozdział swojego życia. Stawia na rozwój osobisty.
Michał zgłosił się do "Top Model" ponieważ chce pokazać, że nigdy nie jest za późno, by zawalczyć o siebie – i o swoje marzenia. Wierzy, że jego historia może być inspiracją dla innych, i że w świecie mody też jest miejsce dla kogoś, kto przeżył naprawdę wiele. Jest świadomym, silnym mężczyzną.
Michał od najmłodszych lat kocha taniec. Jako dziecko występował przed rodziną, przebrany za Michaela Jacksona. Ma dobre relacje z siostrą, z mamą i z tatą, docenia siłę płynącą z rodzinnych więzi. Najbliżsi są dla niego wsparciem.
Michał Kot na castingu do "Top Model"
Joanna Krupa na castingu do "Top Model" zachwyciła się 37-letnim mężczyzną. Michał Kot zaintrygował także pozostałych jurorów. Kasia Sokołowska, Marcin Tyszka i Dawid Woliński dostrzegli jego zalety. Uznali, że ma ogromny potencjał i warunki do pracy w modelingu.
Marcin Tyszka zrobił Michałowi serię zdjęć. Jurorzy zgodnie dali mu cztery razy tak! Joanna Krupa była zachwycona urodą Michała i jego predyspozycjami do bycia modelem.
- It's hot. Sexy. Cool. Wszystko. Wreszcie piękny mężczyzna przyszedł na casting - powiedziała Joanna Krupa.
- Słuchajcie, no co powiedzieć. Jesteś super facet, kamera cię kocha, potrafisz pracować przed aparatem. Wszystko na tak - podsumował Marcin.
- Masz warunki. Uważam, że też wiek ci służy, jakby to nie zabrzmiało. To jest też ten czas, kiedy naprawdę ludzie trochę bardziej dojrzani mogą pracować jeszcze wiele lat pracy moim zdaniem przed tobą po prostu. Zapraszam dalej - oznajmiła Kasia Sokołowska.
Udział w "Top Model" to dla Michała Kota powrót do modelingu po kilku latach przerwy. Był uzależniony od alkoholu i narkotyków. Chce spełnić swoje marzenia: "Uważam, że każdy zasługuje na drugą szansę. Ja mogę pokazać też, że to nie jest wcale za późno, że każdy ma czas, szczególnie w dzisiejszych czasach. Każdy ma taką możliwość. Nawet jak masz trzydzieści, pięćdziesiąt lat, możesz pracować w tej branży i robić fajne rzeczy. Możesz zdecydować się spróbować czegoś takiego. Jak ja" - wyznał Michał Kot.
Autorka/Autor: Karolina Wilczyńska
Źródło zdjęcia głównego: TVN