Mateusz Damięcki wyznał, jak postać Goldena wciągnęła go w prawdziwy konflikt. "Pomyślałem sobie, że umiem się bić"

Mateusz Damięcki
"Kuba Wojewódzki 20" odc. 10. Mateusz Damięcki o tym, czy potrafi się bić
Mateusz Damięcki gościł w 10. odcinku "Kuby Wojewódzkiego". Aktor, który w głośnym filmie "Furioza" wcielał się w postać brutalnego kibola o pseudonimie "Golden". W odpowiedzi na pytanie czy naprawdę potrafi się bić wrócił wspomnieniami do pewnego wieczoru, kiedy filmowa rola niemal przerodziła się w prawdziwą uliczną bójkę.
Z tego artykułu dowiesz się:
  • Czy Mateusz Damięcki potrafi się bić?
  • Kiedy oglądać 10. odcinek "Kuby Wojewódzkiego"?
  • Gdzie oglądać 10. odcinek "Kuby Wojewódzkiego"?

Mateusz Damięcki u Kuby Wojewódzkiego opowiedział czy rzeczywiście potrafi się bić

W "Furiozie" Mateusz Damięcki przeszedł imponującą metamorfozę — ogolił głowę, pokrył ciało tatuażami i wcielił się w groźnego kibola, dla którego przemoc to codzienność. Jak przyznał w 10. odcinku "Kuby Wojewódzkiego", po zakończeniu jednego z dni zdjęciowych wciąż wyglądał jak jego bohater i... nie do końca pamiętał, że już nie jest nim naprawdę.

- Po pierwszej części zdjęć poszedłem na naszą ukochaną Redę w Gdyni. Byłem sobą, czyli wtedy Goldenem. Miałem łysy łeb, byłem wytatuowany. Wypiłem jedno piwo... albo dwa... - wspominał z rozbrajającą szczerością.

Aktor opowiedział, jak po nocnym planie filmowym poszedł coś zjeść. W kebabie trafił na dwóch mężczyzn, którzy zaczepiali młodą dziewczynę. Jak przyznał — słyszał, że są łysi. Postanowił interweniować:

- Pomyślałem sobie, że umiem się bić. Więc nawet nie patrząc, startuję do nich z tekstem: "Panowie, może trochę grzeczniej, co?"

Chwilę później okazało się, że sytuacja wymknęła się spod kontroli.

- A oni mnie zobaczyli i mówią: "Patrz, aktor!". Ale to nie jest puenta. Ta dziewczyna ich znała. Wyszła, a ja zostałem sam na polu walki z dwoma smokami ziejącymi ogniem!

Mateusz Damięcki
Mateusz Damięcki
Źródło: TVN

Mateusz Damięcki bał się o życie

W dalszej części opowieści Mateusz Damięcki przyznał, że sytuacja zaczęła robić się coraz mniej zabawna. Dwaj mężczyźni wyprowadzili go z lokalu, a jeden z nich poszedł do auta po coś z bagażnika.

- Było bardzo blisko. Oni tracili już nerwowo równowagę, a ja całkowicie wytrzeźwiałem - mówił.

- Jeden z nich mówi: "Jedziesz z nami do agentury". Ja odpowiadam :"Panowie, ja z taką twarzą, jak wejdę do tej agentury, ktoś mnie rozpozna, będzie głupio". A on nagle wyciąga z bagażnika jakąś czarną szmatę, rozkłada ją i mówi: "Mam kominiarkę. Będziesz ruch*ał w kominiarce".

Cała rozmowa Kuby Wojewódzkiego z Mateuszem Damięckim już dziś o 22.40 na antenie TVN. Nie przegapcie!

"Kuba Wojewódzki" odc. 10, Kaśka Sochacka i Mateusz Damięcki
"Kuba Wojewódzki" odc. 10, Kaśka Sochacka i Mateusz Damięcki
Źródło: TVN