W Hotelu Paradise rozegrało się pasmo zagadkowych zdarzeń. A to za sprawą tajemniczego listu adresowanego wyłącznie do dziewczyn.
Wyzwanie rzucone uczestniczkom wiązało się z dużą ilością śmiechu i dobrą zabawą, ale stało się także powodem narastających w grupie nieporozumień. Jednym z zadań było pocałowanie dwóch chłopaków. Na ochotniczkę zgłosiła się Ada, co zostało opatrzone wymownymi spojrzeniami pozostałych dziewczyn. Ola po pocałunku Bartka i Ady stwierdziła, że to już koniec miedzy nią a Bartkiem.
Wspólna randka i szczere rozmowy
Zwycięzcy całuśnej gry wybrali się na zasłużoną randkę pod gwiazdami. Magiczna atmosfera plaży nocą sprzyjała zwierzeniom. Randkowicze coraz bardziej zbliżają się do siebie, co widać szczególnie w relacji Bartka i Ady. Para otworzyła się na siebie poruszając trudne tematy ze swojej przeszłości.
Ada opowiedziała również o trudnych sytuacjach ze swojego dzieciństwa.
Nie chcę takiego partnera, jakim był mój ojciec dla mojej mamy- wyjawiła Ada
Dziewczyna wspomina, że jako dziecko wzywała policję do ojca, który bił jej mamę. Późniejsze relacje z ojczymem również nie należały do najłatwiejszych. W wieku 16 lat opuściła dom i była skazana tylko na siebie.
Mając 16 lat po prostu spakowałam się, rzuciłam szkołę, poszłam do pracy, wynajęłam mieszkanie i żyłam sobie sama. I do tej pory żyję sobie tak sama- dodaje Ada
- "Czas na Show. Drag Me Out": Pierwsze łzy w programie!
- The Traitors. Zdrajcy: Coraz więcej podejrzeń. Zwiastun 6. odcinka
Autor: Maja Mielcarz