Historyczny zwrot w "Afryka Express"! Tego nie było nigdy wcześniej

Afryka Express, odcinek 8
Historyczny zwrot w "Afryka Express"! Tego nie było nigdy wcześniej
Emocji w 8. odcinku "Afryka Express" nie zabraknie. Z programu po niezwykle wymagającym etapie odpadną Nikodem i Paweł – duet, który od początku zachwycał determinacją i poczuciem humoru. Gdy mężczyźni pogodzą się już z porażką i wrócą do hotelu, wydarzy się coś niespodziewanego. W drzwiach pojawi się prowadząca, Iza, z propozycją, która może całkowicie odmienić ich los.
Kluczowe fakty:
  • Co wydarzyło się w 8. odcinku "Afryka Express"
  • Kto opuścił program
  • Jaką niespodziankę przygotowała Izabella Krzan

Fragment programu "Afryka Express" zobaczysz na górze strony.

"Afryka Express", odc. 8: Pożegnanie, które zamienia się w szansę

To miało być definitywne pożegnanie. Nikodem i Paweł, wycieńczeni po kolejnym trudnym etapie, nie zdołali dotrzeć do punktu kontrolnego na czas. Choć żegnali się z uśmiechem, nie kryli rozczarowania.

Wydawało się, że to koniec ich przygody w Afryce. Jednak gdy w hotelu opadły emocje, wydarzyło się coś, czego jeszcze nie widzieliśmy w historii programu. Do pokoju uczestników weszła prowadząca – Iza.

Zaskoczeni Nikodem i Paweł nie spodziewali się, że w tym momencie usłyszą słowa:

- To nie musi być koniec waszej podróży…

Jak się okazuje, prowadząca przychodzi z niecodzienną ofertą. Choć duet oficjalnie odpadł z wyścigu, ma szansę powrócić – pod jednym warunkiem. Aby dostać drugą szansę, będą musieli stanąć przed specjalnym zadaniem...

Czytaj więcej: Tomasz Iwan zdradził szczegóły wypadku u "Kuby Wojewódzkiego". Wyjawił, co go uchroniło przed poważnymi obrażeniami

Afryka Express, odcinek 8
Afryka Express, odcinek 8

"Afryka Express": Co wydarzyło się w 8. odcinku?

Kolejny etap wyścigu to próba zaufania i odwagi. Prowadząca powitała pary w murach legendarnego Fortu Jezus w Mombasie. Duety nie miały jednak czasu, aby wspólnie nacieszyć się obecnością w tym pięknym miejscu, ponieważ zostały rozdzielone! Miejscowi, na prośbę Izy, zabrali połowę uczestników i poprowadzili ich w nieznane. Aby kontynuować podróż, partnerzy musieli ich odnaleźć, podążając tropem zagadek ukrytych w zakamarkach fortu.

Podziemne cele, wyschnięta cysterna, bastiony z armatami zwróconymi ku oceanowi – to sceneria misji, która zakończyła się nieoczekiwanym zwrotem akcji: odnalezione osoby okazały się nie być ich partnerami… Od tej chwili, uczestnicy mieli ścigać się w nowo stworzonych duetach.

Niestety z powodów zdrowotnych z udziału w programie musiała zrezygnować Wiktoria Gąsiewska ze swoim bratem - Mateuszem.

Nowe pary wyruszyły w głąb Mombasy, gdzie w aromatycznym zgiełku targowiska dostali zadanie przygotowania tradycyjnego mleka kokosowego – od rozłupania orzechów, wydrążenia miąższu, do wyciśnięcia płynu, który od pokoleń stanowi serce kuchni afrykańskiej. Etap skończył się przy meczecie Sayyed Baghali Shah, gdzie tylko dwie najszybsze drużyny dostały zaproszenia do wioski Masajów.

Tamtejsi mieszkańcy powitali zawodników wśród czerwonej ziemi i bezkresnych sawann Tsavo, krainy znanej z dramatycznej historii lwów-ludożerców, które na przełomie XIX i XX wieku siały postrach wśród robotników budujących linię kolejową. Dziś to teren, gdzie człowiek i przyroda wciąż uczą się współistnienia. Właśnie tu rozegrała się gra o Amulet.

Dla Masajów krowa to coś więcej niż zwierzę – to bogactwo, status, pożywienie, dar od bogów. Strata bydła to osobista tragedia, a jego ochrona to obowiązek całego rodu. Zadaniem uczestników było wcielenie się w masajskich pasterzy - oddzielenie swego stada spośród kilkudziesięciu krów, poprowadzenie ich do wodopoju i bezpiecznie sprowadzenie do zagrody. Zwycięska para, czyli Ewa i Paweł, zyskała nie tylko Amulet, ale i przewagę – wyruszyła pierwsza w kolejną misję, polegającą na sadzeniu drzewek mango w wiosce Kwakyai.