Maja Golec o muzyce, relacji z rodzicami i radzeniu sobie z hejtem. Planuje połączyć siły z tatą na scenie? [WYWIAD]

Paweł Golec z córką Mają
"Jacy rodzice, takie dzieci? 2", odc. 2. Maja Golec o muzyce, relacji z rodzicami i walce z hejtem

Maja Golec dorastała w rodzinie, w której muzyka była obecna na każdym kroku. Córka Katarzyny i Pawła Golców nie tylko odziedziczyła talent, ale także od najmłodszych lat chłonęła sceniczne doświadczenia swoich rodziców. W rozmowie z Aleksandrą Czajkowską w cyklu "Jacy rodzice, takie dzieci? 2", Maja opowiada o swojej drodze artystycznej, relacji z rodziną, radzeniu sobie z hejtem i planach na przyszłość. Chce połączyć siły z tatą? Zapraszamy do przeczytania rozmowy.

Z wywiadu dowiesz się:

  • Jakie Maja Golec ma relacje z tatą Pawłem Golcem?
  • Dlaczego Maja Golec wybrała muzykę?
  • Czy planuje połączyć siły na scenie z tatą Pawłem Golcem i wujkiem Łukaszem Golcem?
  • Jak wygląda jej praca nad pierwszą solową płytą?
  • Jak Maja Golec radzi sobie z hejtem?

Muzyka towarzyszy jej od zawsze. W końcu dorastała w artystycznym domu, w którym dźwięki, koncerty i pasja są codziennością. Maja Golec, córka Katarzyny i Pawła Golców, dziś sama stawia pierwsze kroki w świecie muzyki. Choć nazwisko otwiera wiele drzwi, niesie też ze sobą duże oczekiwania i… falę hejtu. Jak radzi sobie z presją? Jaką ma relację z rodzicami? I czy widzi swoją przyszłość na scenie? O tym wszystkim opowiada w rozmowie z Aleksandrą Czajkowską w ramach cyklu "Jacy rodzice, takie dzieci? 2".

Całą rozmowę obejrzysz na górze strony.

Katarzyna i Paweł Golcowie z córkami
Katarzyna i Paweł Golcowie z córkami
Źródło: materiały prywatne Mai Golec

Maja Golec o relacji z tatą — Pawłem Golcem. Kiedy dowiedziała się, że jej tato jest znanym muzykiem?

Aleksandra Czajkowska, tvn.pl: Jestem ciekawa, kiedy zorientowałaś się, że twoja rodzina jest bardziej znana w Polsce niż tylko wśród najbliższego grona sąsiadów?

Maja Golec: Myślę, że od najmłodszych lat miałam taką świadomość tego, że tata jest rozpoznawalny, jest w branży i ludzie go rozpoznają częściej niż innych tatusiów. Ja to widziałam, czułam. Jak dorastałam, to pamiętam, że nawet jak byłam mała, z 6 lat czy 7, to mam takie wspomnienia, że po prostu do taty podchodzili ludzie na ulicy, w restauracji z prośbą o zdjęcie, więc ja po prostu widziałam, że tata występuje, tata gra koncerty, tata robi muzykę i ludzie go z tego znają. Może nie miałam świadomości wtedy, na jaką dużą to jest skalę i w ogóle czym jest show-biznes, ale na pewno wiedziałam, że po prostu tata robi muzykę i dlatego ludzie go znają. Więc wydaje mi się, że od najmłodszych lat miałam tego świadomość.

Od początku podobało Ci się życie muzyka, które teraz sama wybrałaś?

Wydaje mi się, że od najmłodszych lat czułam, że to jest moja droga i że chcę iść w tę stronę. Nie znałam niczego innego, bo od najmłodszych lat ta muzyka, ten świat artystyczny był mi bliski, więc to dla mnie było takie naturalne, że ja chciałabym pójść w tę stronę, że ta muzyka to jest moja pasja, moja miłość i po prostu też to moje życie gdzieś mnie tak nauczyło, jak z tą muzyką żyć, jak to wygląda po prostu.

A jak wyglądało Twoje dzieciństwo? Jeździłaś z tatą na koncerty?

Oczywiście zdarzało się, że jeździłam z rodzicami na koncerty, na jakieś wydarzenia, festiwale. To są dla mnie bardzo fajne wspomnienia, ale z perspektywy czasu myślę, jakie to były duże koncerty, duże rzeczy, o których sama teraz marzę, żeby też móc stanąć na takich scenach, a wtedy byłam jednak mała i w ogóle tego nie czułam. Po prostu to był mój tata, który gra koncert i ja jadę razem z nim jako jego córeczka i wtedy tego nie czułam, że to jest na tak dużą skalę i to jest tak dużo.

Maja Golec o pracy nad pierwszą solową płytą. Dlaczego wybrała muzykę?

Mówiłaś, że ta muzyka była z Tobą od dziecka, Ty nią nasiąkałaś i trochę nie wyobrażałaś sobie innego życia, ale czy miałaś po drodze jakiś taki okres buntu, że chciałaś iść w inną stronę, nie chciałaś zajmować się muzyką?

Myślę, że na pewno miałam jakieś takie wątpliwości przez ten cały czas, ale one bardzo krótko trwały. To było raczej takie zastanawianie się "a może spróbować coś innego, może jakaś psychologia", bo lubię bardzo rozmawiać z ludźmi, interesuje mnie to, ale to [muzyka przyp. red.] jest moją pasją, to jest to, co ja chcę robić i od zawsze wiedziałam, że to jest jednak ta droga, którą ja wybiorę, więc po prostu nie wyobrażałam sobie niczego innego

Teraz pracujesz nad swoją pierwszą płytą, kiedy pojawił się pomysł na jej wydanie?

Jeśli chodzi o proces twórczy i pracę właśnie nad płytą, to cały 2024 rok był dla mnie mocno przełomowy. Wtedy powstawało większość tych utworów, większość tekstów, muzyka wspólnie z moimi przyjaciółmi i też moimi tekstami. Muzyka i te utwory powstawały też z moimi przyjaciółmi ze studiów, więc to w ogóle była dla mnie ekstra przygoda i takie trochę marzenie, bo jak byłam młodsza, to zawsze marzyłam, że pójść na muzyczne studia, poznać tych ludzi, którzy też to czują co ja i w ostatnim utworze, który wypuściłam "Nieustannie", też właśnie m.in. o tym opowiadam, że poznałam ludzi, którzy chcą to robić, którzy też czują muzykę, którzy są tacy jak ja. Też to jest ich pasja i miłość.

Maja Golec
Maja Golec
Źródło: materiały prywatne Mai Golec

Konsultujesz swoje pomysły albo teksty z rodzicami?

Nie wiem, czy można nazwać to konsultacją. Myślę, że dzielę się tym, pokazuję to, chcę się tym dzielić. Z tatą rozmawiam o tych utworach, pokazuję mu wszystkie jakieś tam nowości, bo po prostu cenię też ich rady. Mają tyle już lat w branży. mają po prostu doświadczenie i oni absolutnie mi nie mówią nie, to jest niedobre, tego nie powinnaś wypuszczać, tylko raczej mówią o, fajne, ciekawe, a może spróbuj w taki sposób. To są raczej takie rady, jakie daje rodzic. Wspierają mnie w tym mocno i chcę się tym z nimi dzielić. Chcę, żeby to widzieli.

Katarzyna i Paweł Golcowie
Katarzyna i Paweł Golcowie
Źródło: MWMEDIA

No dobrze, a na początku, kiedy już zdecydowałaś, że idziesz w muzykę, jak zareagowali?

Myślę, że nie byli zaskoczeni, bo tak naprawdę od wielu, wielu lat gdzieś tam powolutku zaczynałam iść w tym kierunku. Trzy lata temu wydałam jakieś pierwsze swoje utwory. To był czas nastoletni, gdzie dopiero się odkrywałam i eksperymentowałam z tą muzyką, ale już wtedy coś tam tworzyłam. Więc teraz, jak już, powiedzmy, zaczynam tą moją taką dorosłą, dojrzałą drogę muzyczną, to nie było żadne zaskoczenie, bo ja też zawsze śpiewałam i chodziłam do akademii musicalowej i na wokal i skończyłam szkołę muzyczną na fortepianie, więc to zawsze gdzieś tam było wokół mnie i zawsze tak się kierunkowałam w tę stronę muzyki.

Nie da się ukryć, że wybrałaś troszkę inny gatunek muzyczny, niż twój tato i wujek. To była naturalna decyzja?

Myślę, że tak. To było naturalne, bo te wszystkie utwory, które ja piszę, których jeszcze widzowie i słuchacze będą mieli okazję posłuchać, to są różne odsłony mnie. Na różnych etapach, w różnych emocjach pisałam te utwory, ale one zawsze odzwierciedlają po prostu moją osobę. Ja to robię z serca i chcę, żeby w taką stronę gdzieś tam mnie to moje serduszko poprowadziło, więc myślę, że to po prostu jestem ja. Te nasze gatunki muzyczne się rzeczywiście różnią, ale wydaje mi się, że i ja w mojej muzyce i tata z wujkiem w swojej chcą przekazywać taką radość. Ja też chcę to przekazywać. Chcę, żeby te utwory po prostu dawały ludziom szczęście i żeby mogli się z tym utożsamiać. Myślę, że w tym akurat jesteśmy bardzo podobni.

Czy widzisz w ogóle szansę na jakąkolwiek współpracę w przyszłości z tatą?

Myślę, że te współprace są dla nas bardzo naturalne, bo my już gdzieś tam trochę sobie współpracujemy. Teraz na przykład była trasa kolędowa taty, gdzie w kilku miastach ja wspólnie z moimi kuzynami, z moją siostrą mieliśmy okazję z nimi zaśpiewać, zagrać, więc takie nasze współprace są bardzo naturalne.

Maja Golec o walce z hejtem

Masz 21 lat, stawiasz tak naprawdę pierwsze kroki w szeroko pojętym show-biznesie, w mediach. Czy zastanawiałaś się, czy mówić o swoim pokrewieństwie, które jest dla ciebie oczywiste, czy jednak odcinać temat rodziców?

To jest mój tata i mój wujek, to jest moja najbliższa rodzina. Są w branży wiele lat i wiele lat, pracowali na to, co teraz mają, jaką muzykę tworzą, ile mają ludzi, którzy ich wspierają i słuchają ich muzyki. Bardzo długo. I dzięki temu ja po prostu mogę też poznać ten świat z zupełnie innej perspektywy. Mogę się poradzić. To jest dla mnie wyjątkowe. Ja jestem dumna, że mogę gdzieś tam czerpać od osób, które tyle lat już to robią. Ja dopiero stawiam moje pierwsze kroki, więc nie wyobrażam sobie, żebym mogła się gdzieś tam odciąć od mojego taty, od mojej cioci, wujka, od mojej rodziny. No, po prostu to jest moja rodzina.

Maju, a czy miałaś już do czynienia z hejtem?

Tak. Było kilka momentów, gdzie ten hejt się pojawił, jak byłam jeszcze młodsza. I powiem szczerze, że te komentarze, które napływały nie tylko w stronę mojego taty, wujka, czy generalnie zespołu, tylko w moją stronę też, bardzo mnie zahartowały. Oczywiście jest bardzo dużo cudownych wiadomości i to zawsze cieszy i jest piękne, ale dużo jest też wiadomości nieprzyjemnych, ale właśnie to, że one się pojawiały na przestrzeni ostatnich lat, wydaje mi się, że teraz sprawiły, że ja wchodząc w ten świat show-biznesu, wchodząc w ten świat muzyki, jestem na to gotowa. Ja wiem, z czym to się je. Wiem, że ten show-biznes się wiąże z tym, że te komentarze często są nieprzychylne i po prostu trzeba się na to uodpornić.

Paweł Golec z córką Mają
Paweł Golec z córką Mają
Źródło: MWMEDIA

Jeśli chcesz dowiedzieć się, jakie Maja Golec ma relacje z rodzicami i siostrą, a także czy ma plan B — obejrzyj całą rozmowę na początku tekstu.

"Jacy rodzice, takie dzieci? 2" to autorski cykl rozmów wideo prowadzony przez Aleksandrę Czajkowską na tvn.pl. Pierwszy sezon rozmów możecie znaleźć na stronie cozatydzien.tvn.pl. W rozmowach biorą udział dzieci gwiazd, które dorastały w blasku fleszy. Sprawdzamy, czy dzieci zawsze idą w ślady swoich rodziców, czy jednak obierają własny kierunek.

podziel się:

Pozostałe wiadomości