Krzysztof Czeczot jest gwiazdą nowego serialu Max - "Porządny człowiek". Produkcja ma premierę 21 marca. Aktor może pochwalić się główną rolą i jest współautorem scenariusza. W rozmowie dla tvn.pl przyznał, że długo czekał na to, aż producenci zaproponują mu ciekawe role do zagrania. Stwierdził, że wziął sprawy w swoje ręce. W życiu prywatnym również czuje się spełniony. Zobaczcie wywiad z aktorem w naszym materiale wideo.
- Kim jest Krzysztof Czeczot?
- Gdzie zagrał Krzysztof Czeczot?
- O czym jest serial "Porządny człowiek"?
- Co Krzysztof Czeczot mówi o swojej karierze?
Krzysztof Czeczot o roli Maćka z "BrzydUli", serialu "Porządny człowiek" i ambicjach
Krzysztof Czeczot zdobył ogólnopolską rozpoznawalność głównie za sprawą roli Macieja Szymczyka, najbliższego przyjaciela Uli Cieplak w serialu TVN "BrzydUla". Zagrał też tytułową rolę w filmowej biografii Zenona Martyniuka pt. "Zenek". Inna strona jego działalności artystycznej to tworzenie słuchowisk radiowych i audiobooków, bycie wykładowcą i reżyserem teatralnym.
Krzysztof Czeczot może pochwalić się nową produkcją ze swoim udziałem, z której jest bardzo dumny. Jest współautorem scenariusza do serialu Max "Porządny człowiek". To wciągający thriller psychologiczny. Główny bohater serialu to przykładny mąż i ojciec oraz wysokiej klasy kardiochirurg. Jedno niespodziewane zdarzenie wywraca jego życie do góry nogami.
Sprawdź: "Porządny człowiek" - serwis Max ogłasza datę premiery serialu! Zobaczcie zwiastun!
Na planie serialu "Porządny człowiek" zapytaliśmy aktora, czy napisanie scenariusza i stworzenie głównej postaci w serialu było dla niego wymagające i wiązało się z presją, aby serial wyszedł jak najlepiej.
To była ogromna przyjemność, co się zrodziło, co przekorne, z frustracji jakiejś, ponieważ nie dostawałem ról, które chciałem dostawać, ponieważ wisiało nade mną takie miłe, ale jednak odium Maćka z "BrzydUli", postanowiłem, że nie przychodzi to do mnie, to ja sobie sam stworzę to środowisko pracy, sam sobie stworzę te role. Pomyślałem też, że chcę sobie coś może udowodnić, może pokazać się środowisku, żeby mnie stać na dobre role, że ja potrafię duże role, że ja mam coś do zaproponowania, więcej niż to, co do mnie przychodzi, ale też od strony takiej ludzkiej, dojrzałej, dojrzałości mężczyzny, który przychodzi z procesu bycia młodzieńcem w czas takiego dojrzałego mężczyzny, tak o sobie już myślę— wyznał Krzysztof Czeczot w rozmowie dla tvn.pl.
- Było to dla mnie ważne, żeby zbudować taką właśnie dojrzałą postać, postać, która będzie rozmawiała z moimi równolatkami. Ja mam w dniu, kiedy realizujemy te zdjęcia, jeszcze 44 lata, a myślę, że nasze pokolenie 35-latków, powiedzmy, do 50-paru latków, to pokolenia, które dotknęło jeszcze trochę transformacji, których rodzice są jeszcze z tamtej epoki, ma dużo do opowiedzenia przyszłym pokoleniom i między sobą musimy wiele porozmawiać na temat relacji, ja między rodzicami, relacji mojej z ojcem filmowym, relacji mojej z synem filmowym, więc taka pełnia tych różnych moich doświadczeń życiowych i doświadczeń artystycznych zebrała się w tej jednej roli — podkreślił odtwórca głównej roli w serialu "Porządny człowiek".
Dalsza część rozmowy z Krzysztofem Czeczotem poniżej.
Krzysztof Czeczot o przełomie w życiu i w karierze aktorskiej
Kalina Szymankiewicz z tvn.pl zapytała aktora, czy to, co dzieje się wokół "Porządnego człowieka" może nazwać przełomowym momentem w swojej karierze.
- Wierzę, że życie jest linearne i że nie ma czegoś takiego jak punkty zwrotne w życiu, że idziemy z punktu A do punktu B, mając doświadczenia te, które zebraliśmy po drodze i jakby kroczymy dalej, ale na pewno jest to ważne doświadczenie w moim życiu, bo ja wziąłem sprawy w swoje ręce, nie tylko te dotyczące tego serialu, nie tylko mojej kariery, ale też i inne takie obszary zawodowe, życie prywatne wziąłem w swoje ręce — wyznał Krzysztof Czeczot.
To doświadczenie, w którym ja jestem teraz jako człowiek, jako mężczyzna, mocno emanuje na ten serial i dlatego wydaje mi się, że to może być też ciekawa propozycja dla ludzi, którzy chcą sobie ze sobą porozmawiać o tym, gdzie są w swoim życiu, że ja sobie trochę, a też i myślę środowisku, udowadniam, że można stworzyć dla siebie rolę, można ją napisać dobrze i stworzyć fajny serial, przekonać ludzi, którzy chcą to zrealizować- podkreślił aktor w wywiadzie dla tvn.pl
Krzysztof Czeczot kontynuował wątek przełomowego momentu w swoim życiu i przyznał, że wyzwanie, jakim było napisanie "Porządnego człowieka" i zagranie w serialu głównej roli, może mu przynieść wiele dobrego w przyszłości.
To ważne wydarzenie w moim życiu, nie powiedziałbym, że przełomowe, ale takie, które na pewno wiele mi da w przyszłości dla mnie samego. Już abstrahuję od ewentualnych propozycji zawodowych, czy one będą, czy nie. Ja sobie poradzę, bo sobie świetnie radzę, ale też taki moment, w którym podsumowuję to, co się wydarzyło w moim życiu zawodowym i prywatnym do tej pory, to w tym sensie myślę, to w takim znaczeniu, myślę o tym, że to może być przełomowe.
Autor: Kalina Szymankiewicz
Źródło: tvn.pl
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA