"Poproszę publiczność, skorzystam z pierwszego koła ratunkowego" - zadecydował Rafał po usłyszeniu pytania o środki kontrastowe, które czasem podawane są pacjentom podczas badań metodą tomografii komputerowej. Czy tym razem publiczność pomoże zawodnikowi? Oglądaj już dzisiaj o 20:55!
Rafał Dobrzyniecki - analityk z Warszawy - otrzymał pierwsze pytanie i postanowił zaryzykować.
"Zaryzykuję i tym razem..." - tak o swojej grze powiedział Rafał Dobrzyniecki - analityk z Warszawy, który zmierzył się z pytaniem o zwrot grzecznościowy stosowany wobec prawników. Do kogo zwracamy się: "Pani mecenas, Panie mecenasie"? - zobacz video!
Damian Antoniuk - realizator dźwięku i kucharz - został zapytany o to, czyją następczynią ma szansę zostać Iga Świątek. Nazwisko zawodniczki sportowej skojarzyło się graczowi z karate, ale podpowiedzi wykluczają takie rozeznanie. "Tylko Igi nie potrafię dopasować do żadnej z (...) dyscyplin" - wyznał mężczyzna. Czy publiczność zna się na sporcie? Tego dowiemy się już dzisiaj o 20:55! Zapraszamy do oglądania!
Co za gra! Jarek bez problemu dotarł do pytania za gwarantowane 40 tysięcy złotych. I równie bezproblemowo sobie z nim poradził, zachowując wszystkie 3 pomoce! Przed nim - jak nazwał to Hubert - skrócona wersja Milionerów, czyli 5 pytań i 3 koła ;)
Maturzysta z Gdyni był bardzo mocnym graczem. Niestety, przy pytaniu za ćwierć miliona zaryzykował i popełnił błąd, który kosztował go 85 tysięcy złotych.
Paweł skorzystał z pomocy publiczności i poprawnie odpowiedział na pytanie, wygrywając 2 tysiące złotych! Historyk dowiedział się, że krochmalić można bawełniane koronki. Kiedyś krochmalenie było powszechnie stosowane, a nasze prababki używały krochmalu do usztywnienia tkanin. Mężczyzna zagra o większe pieniądze w poniedziałek o 20:55!
Paweł Młynarczyk najszybciej odpowiedział na pytanie eliminujące. W czasie gry historyk usłyszy pytanie za 2 tys.:
Co krochmalimy?
A. bawełniane koronki
B. welwetowe spódnice
C. flauszowe płaszcze
D. wełniane swetry
Mężczyzna podjął decyzję, że wykorzysta koło ratunkowe. Czy zawodnik będzie kontynuował grę o milion?
Piotra Koniecznego ucieszyło pytanie o piosenkę, w której przedszkolaki śpiewają: "Stary niedźwiedź mocno śpi, stary niedźwiedź mocno śpi,/ my się go boimy, na palcach chodzimy,/ jak się zbudzi to nas zje, jak się zbudzi, to nas zje". Mężczyzna postanowił szybko wytypować odpowiedź, która była warta 5 tysięcy złotych! Czy dalsza gra pomoże mu spełnić marzenia?
"Zostają nam koła ratunkowe, skoro nie mam pomysłu" - taka była reakcja Anny po usłyszeniu pytania o to, co można zyskać "W opcji hodowlanej lub na kolanka". Czy kobieta zaufa opinii publiczności i będzie kontynuować grę?
Adam Dmoch - doktor nauk leśnych oraz ornitolog - nie wiedział z jaką odpowiedzią połączyć hasło diafragmy. Postanowił, że skorzysta z koła ratunkowego i zadzwoni do żony, która jest biolożką. Nieoczekiwanie okazało się jednak, że ani telefon do przyjaciela, ani ryzykowna gra nie przyniosła mu szczęścia...
Czy wiecie, że w anatomii diafragma (przepona) - to duży mięsień w kształcie kopuły, oddzielający klatkę od niżej położonych narządów?
Dorota Pierri najszybciej odpowiedziała na zadanie eliminujące, jednak zaskoczyło ją pytanie o nazwę gruczołu, który wydziela insulinę. Czy specjalistka w dziedzinie hydrogeologii i hydrogeochemii przypomni sobie, jak brzmi poprawna odpowiedź?
Błażej w czasie gry postanowił, że skorzysta z koła ratunkowego i poprosi o pomoc swoją siostrę. Okazało się jednak, że pytanie o to, kto skomponował "Tren ofiarom Hiroszimy" wcale nie jest dla niego proste. Młody zawodnik nie chciał ryzykować, dlatego zakończył grę, zgarniając 125 tysięcy złotych!
Błażeja Krzywickiego - studenta skandynawistyki - zaskoczyło pytanie o to, gdzie w 2004 roku poświęcono bazylikę z prowadzącymi do niej 33 stopniami symbolizującymi wiek Chrystusa i jednymi z największych organów w Polsce. Młody gracz postanowił, że skorzysta z koła ratunkowego 50:50, by rozwiać swoje wątpliwości. Ciekawe, czy wskaże poprawną odpowiedź. Zapraszamy do oglądania "Milionerów" dzisiaj o 20:55!
Ewelina z Lublina miała nie lada problem z pytaniem za pięć tysięcy. Publiczność też nie wiedziała, jak zagłosować, i uczestniczka musiała sięgnąć po pół na pół...