W menu autorstwa Mariusza znalazły się polskie pierogi i kotlety, włoskie makarony, orientalne dania z woka, chińska zupa won ton, a nawet placki rodem z Urugwaju! Dumny właściciel zmienił również nazwę lokalu na Restaurację „U Mariusza”. Ogromna ilość różnych dań niemal paraliżuje pracę w kuchni oraz wymusza mrożenie produktów. Problem zauważają zarówno kucharki, żona Mariusza - Justyna, jak i klienci. Czas oczekiwania na zamówione dania to często nawet godzina. Kucharki oraz nowy sushi master otwarcie przyznają, że brak im prawdziwej wiedzy na temat egzotycznych dla nich dań. Sytuacja materialna restauracji jest coraz gorsza, a w związku z tym jej właściciel i szef staje się coraz bardziej nerwowy. To właśnie zrozpaczona Justyna postanowiła wezwać na pomoc Magdę Gessler.