Każda z podróży, w którą wyrusza Martyna Wojciechowska jest niezwykła, a wszystkie poznane kobiety – wyjątkowe. Tym razem niestrudzona podróżniczka zrealizowała prawdziwie CZADowy odcinek programu „Kobieta na krańcu świata”!
Każda z podróży, w którą wyrusza Martyna Wojciechowska jest niezwykła, a wszystkie poznane kobiety – wyjątkowe. Tym razem niestrudzona podróżniczka zrealizowała prawdziwie CZADowy odcinek programu „Kobieta na krańcu świata”!
"Musimy też chronić naszą ziemię. Może się okazać, że w przyszłości te tereny zostaną przeznaczone pod uprawę palmy olejowej, że ktoś będzie chciał je zniszczyć..."
Sześćset pięćdziesiąt dni w drodze, 50 krajów, ponad 80 odcinków i ona jedna – „Kobieta na krańcu świata”. Program Martyny Wojciechowskiej ma już dziesięć lat! Tu jednak nie liczby są najważniejsze, ale bohaterki, z którymi podróżniczka spotyka się w najodleglejszych zakątkach naszego globu. Nikt tak jak ona nie potrafi sprawić, że historia każdej z nich jest najważniejsza i wyjątkowa.
Choć Martyna Wojciechowska wiele widziała podczas 10 lat podróży z programem „Kobieta na krańcu świata”, spotkała na swojej drodze miejsca i sytuację, które ją … zaskoczyły.
Podróżowanie to przekraczanie granic. Martyna dzięki kobietom, które poznała na krańcach świata, przekonała się, że dla każdego granica ma inne znaczenie.
Podczas realizacji programu „Kobieta na krańcu świata” najważniejsze są … dobre relacje z gospodarzami! Sposoby na zdobycie zaufania najczęściej nie są najzdrowsze, ale zawsze skuteczne, niezależnie od szerokości geograficznej.