Łukasz był bez wątpienia najbardziej uśmiechniętym uczestnikiem pierwszej polskiej edycji Hotelu Paradise. Tanecznym krokiem przekroczył bramy raju i ujął widzów i innych uczestników swoim pozytywnym usposobieniem. Pomimo że był zorientowany na prawdziwe uczucie, nie udało się mu odnaleźć w programie drugiej połówki. Stworzył natomiast bliską relację się z Martyną, dla której był oparciem i najlepszym przyjacielem. Para dotarła do ścisłego finału, ale pomimo ogromnej sympatii kolegów i koleżanek z hotelu, nie udało im dotrzeć do ścieżki lojalności.
Po programie postanowił skorzystać z doświadczenia zdobytego w show biznesie i skupił się na swojej karierze muzycznej. Regularnie nagrywa nowe piosenki w klimacie latino i dąży do spełnienia swojego największego marzenia, jakim jest występ przed ogromną publicznością.
Dlaczego zdecydował się wrócić do raju?
Przede wszystkim to świetna okazja do tego, by pokazać światu moją muzykę. Dodatkowo poprzednim razem bardzo dobrze się bawiłem i poznałem wspaniałych ludzi. Liczę więc, że i tym razem spotkam na swoje drodze super osoby oraz przeżyję kolejną niezapomnianą przygodę.
Przypominamy kilka zabawnych scen z udziałem Blondino!