Agnieszka w sukni ślubnej? Uczestniczka 8. edycji zaskoczyła fanów!

Hotel Paradise 8: Agnieszka Siedlak
Hotel Paradise 8: Agnieszka Siedlak
Agnieszka Siedlak wygrała 8. edycję "Hotelu Paradise". I choć na Ścieżce Lojalności rozbiła kulę na polu 100 tysięcy złotych, zadeklarowała, że podzieli się z Jędrkiem wygraną, oraz że nie przekreśla ich relacji. W kilku wywiadach zaznaczyła nawet, że liczy na krok ze strony programowego partnera. Wiemy już jednak, że ich historia ostatecznie zakończyła się jeszcze w Wietnamie. Niemniej, jakiś czas temu na profilu Agnieszki Siedlak na Instagramie pojawiło się jej zdjęcie w sukni ślubnej. I nie jest to reklama!

Agnieszka Siedlak dała się poznać widzom TVN7 jako właścicielka salonu kosmetycznego z Częstochowy. W programie w pewnym momencie spotkała nawet swoją stałą klientkę, Kasię! Jesteście ciekawi jak potoczyło się życie zwyciężczyni 8. edycji rajskiego show? Zobaczcie, co wiemy!

Hotel Paradise 8. Czego żałują Agnieszka i Jędrzej?

Agnieszka Siedlak z "Hotelu Paradise" wyszła za mąż?

W wywiadach opublikowanych tuż po finale 8. edycji "Hotelu Paradise" uczestnicy opowiedzieli nam jakie mieli plany na swój udział w programie i jak potoczyło się ich życie. Agnieszka Siedlak wyznała w nich między innymi, że jej serce nie jest zajęte. Czy to się zmieniło? Niedawno bowiem kobieta opublikowała zdjęcie na Instagramie na którym zapozowała w.... sukni ślubnej!

Musimy jednak was uspokoić. Agnieszka Siedlak nie powiedziała jeszcze sakramentalnego "tak". Jej kreacja była jedynie wyjątkowym przebraniem na wieczorną imprezę. Przyznajemy jednak, że Agnieszka w bieli prezentuje się przepięknie! Zobaczcie sami.

Czytaj więcej: Sevag wygrał "HP 5". Internauci nie mogą uwierzyć, jak dziś wygląda

Agnieszka Siedlak o udziale w "Hotelu Paradise"

Agnieszka Siedlak w rozmowie z Dagmarą Olszewską przyznała, że na samym początku chciała dojść chociaż do trzeciego Rajskiego Rozdania, by trochę nacieszyć się tą przygodą. Z biegiem czasu jednak marzenie to ewoluowało i jak to w takich przypadkach bywa, apetyt rósł w miarę jedzenia. W kulminacyjnym momencie, czyli podczas finału, Agnieszka zdecydowała się na radykalny krok - rzut kulą. Wyjaśniła nam, dlaczego to zrobiła.

- Od samego początku, jak szłam do programu, wszyscy mówili, Aga, wygraj ten program. Ale wiemy, że jesteś po prostu taka za grzeczna, nie rzucisz tą kulą. Fajnie by było, jakbyś rzuciła, ale nie rzucisz tą kulą. No i ja wiedziałam, że nią nie rzucę. Też mówiłam, też jest pokazane to w odcinkach, że w życiu bym nie rzuciła, że jeżeli chciałabym stworzyć jakąkolwiek relację z kimkolwiek, prywatnie już po programie, no to jak można rzucić tą kulą, no nie? Ale tak, denerwowało mi zachowanie Jędrka w stosunku do dziewczyn. Głównie do Oli. No nie będę tego ukrywać. Wiedziałam, że ona mu się bardzo podoba. On twierdzi, że on po prostu podkręcał w hotelu, żeby coś się zaczęło dziać. Nie wiem, nie siedzę w jego głowie. Później były docinki na Pandorach, że jestem zupą pomidorową, jestem za grzeczna, wszystkich lubię, dla wszystkich jestem miła. To też mnie trochę irytowało. I na koniec, rozmawialiśmy też z Jędrkiem wielokrotnie, bliżej finału i mówiłam: Jędrek, to co, rzuca ktoś? Odpowiadał: No rzućmy, rzućmy tą kulą, umówmy się, możesz ty rzucić, żeby coś się zadziało. Żebyśmy nie byli tacy nudni, mówili, że jesteśmy ciocia i wujek. Jędrek mówił za każdym razem tak i to też mi imponowało: "Aga, jak chcesz to rzuć. Ja nie rzucę. Nie będę na ciebie zły, ja nie rzucę. Rób, co chcesz". A później mijało pięć minut i Jędrek mówił: "Nie no, nie rzucaj". Mówię, Jędrek, no dobra, nie rzucę. No i ustaliłam sobie, że nie rzucę, pod żadnym pozorem nie rzucę tą kulą. I stojąc na tej ścieżce lojalności... ten, kto tam nie był, nie wie, jakie towarzyszą nam emocje. Stojąc tam z tą kulą, ludzie krzyczą: Aga, jesteś zupą pomidorową, jesteś taka nudna, jesteście taką parą, nie rzucicie... Mówili: Jędrek, przypomnij nam, kto ci się najbardziej w hotelu podobał. Jaki masz typ? No Jędrek się śmiał i nie odpowiadał. I w pewnym momencie stwierdziłam, że jeżeli miałoby coś z tego być, i on też mi to powtarzał, to nie poróżni nas rzucenie kulą. I tak się podzielę tymi pieniędzmi z Jędrkiem. A chciałam po prostu pokazać wszystkim, że jestem odważna i to zrobię i wiążę się z hejtem, który będzie. Ale trudno, rzuciłam. Rzuciłam i od razu pobiegłam do Jędrka i zaczęłam go przytulać i przepraszać, że to zrobiłam. A on znowu mi zaimponował. Powiedział, że nie jest zły - powiedziała.

Czytaj więcej: Ola zaskoczyła wyznaniem: "Po emisji zauważyłam, że powinnam..."

Okazuje się, że Agnieszka choć w ostatniej chwili zdecydowała się na rzut kulą to wiedziała, że podzieli się z Jędrkiem wygraną w programie. W rozmowie z nami powiedziała, jak wyglądała ich rozmowa tuż po zakończeniu rajskiego show.

- Przytulił mnie. Wiedziałam, że nie ma do mnie pretensji. On chyba czuł, że ja to zrobię. I powiedziałam: Przepraszam, musiałam pokazać pewnym osobom, że potrafię postawić na swoim i że jestem osobą odważną i potrafię się zbuntować i tyle. Myślę, że osoby, które mnie znają, nie musiałabym mówić tutaj o tym, że się z nim podzielę, bo to było oczywiste i myślę, że on też się nawet nie stresuje tym, że ja mogłabym tego nie zrobić, bo ja jestem po prostu taką osobą i tyle. Nie ukrywam, że w pewnych momentach, jak widziałam jego zachowanie w programie podczas naszego burzliwego momentu, czyli tych pięciu dni, mówiłam że nie dam mu ani złotówki, nie zasłużył na to. No ale później już minęło - wyjaśniła.

Czytaj więcej: Brat Wojtka z "Hotelu Paradise 9" był finalistą show TVN. Teraz usłyszy o nim cały świat

podziel się:

Pozostałe wiadomości