Reportaż „Kompania Wowy broni Kijowa” Michała Przedlackiego.
O reportażu: Od dnia rosyjskiej napaści na Ukrainę ponad sto tysięcy ochotników stawia w różny sposób opór okupantowi. Wielu z nich dołączyło do wojsk obrony terytorialnej, które stały się niezwykle ważną częścią Sil Zbrojnych Ukrainy. Przeszkoleni cywile, wspomagani przez weteranów wcześniejszych walk doskonale znają swój teren. W walce w mieście, wyposażeni w przeciwpancerną broń, są jedną z najbardziej niebezpiecznych formacji dla rosyjskiego najeźdźcy.
Kiedyś obcy sobie ludzie stają się teraz dla siebie siostrami i braćmi, bo na polu bitwy będą mogli liczyć wyłącznie na siebie. Michał Przedlacki spędził kilka dni z jednym z takich oddziałów.
Reportaż jest dostępny na player.pl, vod.pl i TVN24GO.
Film „.Wagnerowcy. Najemnicy Putina” Ewy Galicy.
Film to historia Grupy Wagnera, opowiedziana przez jej byłych najemników, którzy uciekli na Zachód nie godząc się na stosowane przez nią metody działania.
O Grupie Wagnera w filmie oprócz najemników opowiada rosyjski dysydent, który ryzykuje życiem publikując informacje o wewnętrznych egzekucjach, zbrodniach popełnianych przez Wagnerowców, zabójstwach i ich kontraktach.
Cały reportaż można obejrzeć na player.pl i TVN24GO.
Dokument „Młoda Białoruś” w reżyserii Łukasza Rucińskiego i Patryka Szczepaniaka.
O dokumencie: Andriej to młody raper, który podobnie jak dziesiątki tysięcy innych Białorusinów musiał uciekać z kraju po wyborach sfałszowanych przez Łukaszenkę. Gdy trafił do Polski rozpoczął pracę w niezależnej, białoruskiej redakcji Nexta i stał się twarzą walki z reżimem.
Daleko od rodziny i z zakazem powrotu do domu, Andriej próbuje ułożyć sobie życie i spełnić marzenie o wolnej Białorusi. Oto przejmujący portret młodej białoruskiej opozycji żyjącej w Polsce. Kim są, jak żyją, gdzie szukają nadziei?
Zobacz reportaż na player.pl i TVN24GO.
Lubuskie Lato Filmowe – Łagów istnieje od 1969 roku!
Początkowo był to jedyny ogólnopolski festiwal filmów krajowych. Fakt, że podczas tego festiwalu odbywało się wiele seminariów i spotkań dyskusyjnych w swobodnej i niekontrolowanej atmosferze był niezbyt mile widziany przez komunistyczne władze. Stworzono drugi festiwal filmów krajowych – w Gdańsku – o wiele bardziej oficjalny, reprezentacyjny, wystawny. Niejako w cieniu Gdańska (później – Gdyni), w dużym stopniu dzięki inicjatywie działaczy Klubu Kultury Filmowej z Zielonej Góry i Polskiej Federacji DKF, festiwal łagowski przetrwał, tym bardziej kultywując swój odrębny charakter.