Samochody elektryczne a bezpieczeństwo
- Moje auto u mechanika – słyszymy w 129. odcinku "Detektywów" z ust jednej z bohaterek serialu. - Myślę, że przyszedł najwyższy czas, żebyś kupiła sobie nowe. A nie myślałaś o elektryku? Jest przyjazny dla środowiska, i w dodatku jest bardzo cichy – proponuje kolega kobiety. - Myślałam o tym, ale słyszałam, że ich ładowanie bywa niebezpieczne – tłumaczy zainteresowana. - Bzdura. Elektryki mają zabezpieczenia tak czułe, że nawet jeśli masz nie do końca sprawną instalację elektryczną, to i tak auto nie uruchomi procesu ładowania – wyjaśnia zaznajomiony z tematem detektyw. - Czyli co, to tylko miejskie mity? – dopytuje kobieta. - Dokładnie – zapewnia mężczyzna.
Ta zawarta w serialu scena zrealizowana we współpracy z Ministerstwem Klimatu i Środowiska prezentuje dwie, często spotykane, odmienne postawy konsumentów: świadomą argumentację oraz posługiwanie się zasłyszanymi i niesprawdzonymi plotkami. W tym przypadku niezgodne z prawdą jest to, że samochody elektryczne są niebezpieczne, podczas kolizji od razu wybuchają, a w przypadku pożaru nie da się ich ugasić.
Ładowanie aut elektrycznych w garażach
Wiele osób uważa, że ładowanie elektryków w garażach może być niebezpieczne z uwagi na potencjalny pożar. Statystyki oraz badania nie potwierdzają tych tez. Straż Pożarna radzi sobie z każdym rodzajem pożaru pod warunkiem, że dostęp do pojazdu nie jest utrudniony, na co wpływ ma np. wysokość pomieszczenia.
Eksperci przekonują także, że ładowanie pojazdu w domu bądź własnym garażu jest lepsze dla baterii i tańsze niż na stacjach ogólnodostępnych, ponieważ wpisuje się w rytm dobowy i umożliwi stabilizowanie się systemu energetycznego, dlatego budynki zarówno mieszkalne, jak i niemieszkalne w coraz większym stopniu będą dostosowywane do samochodów elektrycznych.
Skąd więc biorą się wspomniane na wstępie mity? Niestety w ich rozpowszechnianiu dużą rolę odgrywa przestrzeń medialna, ponieważ w większości doniesień na temat wydarzeń, w wyniku których płoną auta, w pierwszej kolejności pojawia się przypuszczenie, że przyczyną wybuchu pożaru był samochód elektryczny. Dopiero bardziej dogłębna weryfikacja oraz przeprowadzone przez specjalistów dalsze badania są w stanie udowodnić, że elektryk wcale nie był źródłem ognia i choć wiadomość ta jest następnie przekazywana przez media, nie cieszy się już takim zainteresowaniem odbiorców jak poprzedni news i tym samym nie przebija się już tak do świadomości społecznej.
Czy zatem jest się czego obawiać? Specjaliści zapewniają, że ostrożność, którą należy zachować podczas użytkowania elektryka, powinna być taka sama jak przy korzystaniu z innych pojazdów, ponieważ w tych czasach, kiedy nastały duże zmiany technologiczne, pożar każdego auta jest bardziej niebezpieczny niż jeszcze 30 lat temu
Warto więc mieć świadomość, że parkowanie i ładowanie elektryków w garażach (również budynków wielolokalowych jak galeria handlowa czy blok osiedlowy) jest bezpieczne i w przyszłości będzie powszechne.