Materiał promocyjny

Grozi jej kara więzienia za przewożenie kremu z innego kraju. Czego jeszcze nie wolno transportować? Lista nie jest krótka

241104_Detektywi_odc_127_fr_1 - frame at 0m25s
Detektywi odc. 127
W 127. odcinku serialu "Detektywi" TVN bohaterowie pochylili się nad tematem transportowania gatunków zagrożonych wyginięciem, który regulowany jest przez tzw. konwencję waszyngtońską. Niewiele osób bowiem wie, że zakaz przewożenia obejmuje nie tylko zwierzęta i rośliny, lecz także produkty z nich wykonane. Naruszenie tych przepisów to przestępstwo, za które można trafić nawet do więzienia. 

"Detektywi" TVN o konwencji waszyngtońskiej

Wiele roślin i zwierząt znajduje się na liście gatunków zagrożonych wyginięciem. By chronić niezbędną nam do życia naturę, w 1973 r. w Waszyngtonie sporządzono  konwencję nazywaną skrótowo CITES, która reguluje przepisy dotyczące międzynarodowego handlu tymi zagrożonymi, dzikimi gatunkami. Jej celem jest zapewnienie, że międzynarodowe transakcje handlowe dotyczące ich okazów, a także jakiekolwiek ich przewożenie, nawet bez znamion komercyjnego wykorzystania –  nie wpłyną niekorzystnie na ich przetrwanie. W zakres konwencji, która w Polsce obowiązuje od marca 1990 roku, wchodzą: kontrola, monitoring oraz ograniczanie handlu nie tylko żywymi chronionymi zwierzętami i roślinami, lecz także produktami pochodnymi, wytworzonymi z tych gatunków.

Co to oznacza w praktyce dla przeciętnego turysty? Że za każdym razem, kiedy wraca z kraju zlokalizowanego poza Unią Europejską, musi upewnić się, czy pamiątki, które zamierza przywieźć do Polski lub na teren innego państwa UE, są legalne i nie wymagają ubiegania się o specjalne pozwolenie na ich transport – tzw. zezwolenie CITES.

O konsekwencjach nieprzestrzegania CITES usłyszeliśmy w 127. odcinku serialu "Detektywi" TVN zrealizowanym we współpracy z Ministerstwem Klimatu i Środowiska.

- Cztery opakowania kremu z jadem kobry przewoziła turystka wracająca z Wietnamu. Taką nietypową pamiątkę znaleziono przy niej na lotnisku. (…) Kobra królewska to gatunek zapisany w załącznikach do konwencji waszyngtońskiej, a przewożenie wszystkich wyrobów wykonanych z tego gatunku uznawane jest prawnie za przemyt. Kary za taki przemyt są wysokie – opowiadał w serialu jeden z pracowników biura detektywistycznego.

Czego nie można przywieźć z podróży? Jakie są kary?

Jak dowiadujemy się z edukacyjnego fragmentu odcinka "Detektywi" TVN, na teren UE nie wolno oprócz kobry królewskiej oraz jej produktów pochodnych przywozić m.in. również "muszli, fragmentów koralowców, wyrobów ze skóry węża czy krokodyla ani innych fragmentów martwych zwierząt" – o ile należą one do gatunków CITES.

Okazy gatunków CITES, które można przetransportować bez zezwolenia (wyłącznie w bagażu podręcznym lub jako element garderoby), są wymienione w odpowiednich rozporządzeniach Unii Europejskiej i na stronach gov.pl. Zaliczają się tu następujące okazy w ograniczonej liczbie/ilości:

  • kawior gatunków ryb jesiotrokształtnych;
  • muszle skrzydelnika olbrzymiego Strombus gigas;
  • muszle przydaczni Tridacnidae spp;
  • koniki morskie z rodzaju Hippocampus spp.;
  • okazy drewna agarowego
  • określone okazy krokodyli
  • "pałeczki deszczowe" z kaktusów.

Przewożenie innych niż wyżej wymienione okazów zwierząt, roślin i wyrobów z nich wykonanych (lub ich przywóz w większej liczbie czy ilości, lub inny sposób – niż wskazane wyżej i na stronie gov.pl), jest uznawane za nielegalne. - Naruszenie przepisów CITES jest przestępstwem. Jeśli wywieziesz lub przywieziesz okaz CITES bez wymaganych zezwoleń, grozi ci więzienie od 3 miesięcy do 5 lat – czytamy na stronie rządowej.

Materiał promocyjny
podziel się:

Pozostałe wiadomości