Wychowankowie ośrodka. To nie są grzeczne, zwyczajne dzieciaki. I cudownie! Bo z tego właśnie bierze się ich siła. Niepohamowana chęć do wyrwania się z szufladek, w które chce wpakować ich społeczeństwo. Niezgoda na to, że to przypadek, który kazał im urodzić się w dysfunkcyjnych rodzinach, będzie już na zawsze decydował o tym, kim są. I wreszcie – dzięki tej sile nie pozwolą się stłamsić apodyktycznej dyrektor Gawron i rozpętają w ośrodku BUNT!