Basia Ritz
„Gotowanie jest dla mnie najbardziej naturalnym odruchem, tak naturalnym jak oddychanie.”
Basia ma 45 lat, urodziła się w Gdańsku i pod koniec lat 80. wyemigrowała wraz z rodziną do Kolonii w Niemczech, gdzie mieszka do dzisiaj. Obecnie pracuje w kancelarii adwokackiej swojego męża – Niemca. Gotowanie jest dla niej niczym oddychanie. Najbardziej chciałaby wrócić na stałe do Polski, do Gdańska, i otworzyć własną restaurację.
Kinga Paruzel
„Gotowanie to dla mnie wspomnienia o ludziach i miejscach.”
Kinga ma 31 lat i mieszka w Zbrosławicach (woj. śląskie), ale pochodzi z Tarnowskich Gór. Od pięciu lat jest mężatką, pracuje w rodzinnej, pokoleniowej firmie fotograficznej (istnieje od 1929 r.), w której obsługuje urządzenie druku wielkoformatowego – plotter. Z wykształcenia jest magistrem turystyki. Prowadzi też własny blog kulinarny alebabka.blogspot.pl. Poza szaleństwami w kuchni i słodkimi wypiekami pasjonują ją konie. Chce wybudować własną restaurację, która znajdowałaby się przy stajni. Jej popisowym daniem jest beza oraz sernik szafranowy.
Miłosz Wyrwicz„Gotowanie jest dla mnie przygodą, radością i frajdą z tworzenia.”
Miłosz ma 36 lat, urodził się w Krakowie, ale na co dzień mieszka w Brazylii. Ma 4-letniego syna Tomka. Z zawodu jest administratorem nieruchomości, ale prowadzi firmę turystyczną. Chciałby założyć szkołę kulinarną. Nie ma jednego dania popisowego, ale jako najlepsze w swoim repertuarze wymienia m.in. filet z kaczki w sosie wiśniowym, ryby z grilla, pasztet z foie gras.