Poszukiwania najlepszych kucharzy amatorów wciąż trwają, a jury ma coraz bardziej wysmakowane gusta. Dla nich nie tylko liczy się smak i wygląd, ale przede wszystkim kreatywność autora. Na przygotowanie potrawy mają tylko godzinę!
Jako pierwszy podejmuje wyzwanie Mikołaj Rey z Krakowa, zarządca majątku rodzinnego we Francji. „To nie jest takie proste danie” skomentował Michel Moran. Czy jego zdanie podzieli damska część jury? Jaki będzie werdykt?
Hanna z Warszawy postawiła nie tylko na jakość, ale także na ilość. Przygotowała aż 10 potraw pomimo tego, że jury oczekiwało tylko jednego dania. ,,Zawsze Pani tak przyjmuje gości?” zapytała Ania Starmach. Czy „ilość” to wystarczający argument, aby przekonać do siebie jury?
Agnieszka Sulikowska – Radi (pochodzi z Rzeszowa), nauczycielka fizyki, na stałe mieszka we Włoszech. Z dnia na dzień została rolnikiem i uprawia pola oliwkowe. Danie, które przygotowała do degustacji nie miało w składzie oliwy, co wywołało komentarz Magdy Gessler: „To jest coś nienormalnego!”. Czy brak oliwy wpłynie na werdykt?
Swoje doświadczenie w gotowaniu chce sprawdzić Miłosz Wyrwicz z Krakowa, agent nieruchomości. Jego danie wywołało mieszane uczucia u jurorów. Z jednej strony gotowe ciasto, a z drugiej doskonale przygotowane mięso. „Nie jest tak źle” powiedział Michel Moran. Czy Miłoszowi uda się przejść do kolejnego etapu?
Mieszkanka Zbrosławic (woj. śląskie), Kinga Paruzel zaangażowała w przygotowanie potrawy nawet swojego męża. W jaki sposób to zrobiła?
Widzowie poznają również Janka Paszkowskiego (Warszawa), muzyka gotującego od szóstego roku życia; Magdę zajmującą się na co dzień domem oraz skrzypka z filharmonii w Lublinie.
Czyje potrawy zrobiły największe wrażenie na jury? Kto usłyszy, upragnione słowa: „Dla mnie TAK!”? O tym wszystkim widzowie przekonają się już w najbliższą niedzielę o godzinie 20.00, oglądając drugi odcinek programu „MasteChef”!
Źródło: TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fot. TVN/Bartosz Siedlik