W tym odcinku jurorzy do kuchni MasterChefa Juniora weszli tanecznym krokiem, wyglądając jakby przybyło im kilka lat, a to wszystko za sprawą konkurencji. Pod tajemniczymi skrzynkami na dzieciaki czekały produkty, które potrzebują sporo czasu, żeby osiągnąć idealną konsystencję, aromat czy smak.
W drugiej części odcinka uczestnicy zmierzyli się w konkurencji eliminacyjnej. Jurorzy zabiorą zawodników w wyjątkową wyprawę, serwując zupy z Litwy, Wietnamu i Francji. Kucharze musieli zabrać jurorów w swoją podróż, przygotowując jedną zupę z wybranego miejsca na Ziemi oraz jedną z trzech zrobionych przez jurorów.
Najlepiej z drugim zadaniem poradzili sobie Mikołaj i Ignacy. Osoby, które poradziły sobie nieco gorzej musiały opuścić kuchnię MasterChef Junior. Tym razem był to Kornel i Nadia.