W dniu kolacji okazuje się, że na placu boju został tylko Denis i jeden palnik. W takich warunkach nie ma mowy o przygotowaniu przyjęcia dla gości, mimo wręczonych Magdzie Gessler kwiatów. Powrót po kilku tygodniach tylko potwierdza smutną prawdę: Tomek tego nie udźwignął. Piekary Śląskie to pięćdziesięciotysięczne miasto leżące na północ od Katowic w bezpośrednim sąsiedztwie Bytomia i Chorzowa. Kilka lat temu właśnie tu, na jednym z gęsto zaludnionych osiedli mieszkaniowych, restaurację „Tasty” zdecydował się otworzyć Tomek. Młody 31-letni mężczyzna, i to po studiach zarządzania, powinien tryskać energią i pomysłami. Tymczasem gastronomię wybrał nieco przypadkowo i dość pochopnie. Zniechęcony nieudaną próbą podboju branży budowlanej postanowił zostać restauratorem. Taka praca wydawała mu się lekka i przyjemna. Zaczął z rozmachem, zatrudniając cztery lata temu aż 25 osób. Brak doświadczenia w gastronomii szybko zaowocował chaosem i finansowymi kłopotami, liczba pracowników zaczęła topnieć z miesiąca na miesiąc. Nadejście pandemii dopełniło dzieła. Obecnie Tomek zatrudnia menadżera, sprzątaczkę i pomoc kuchenną. Brakuje tylko… kucharza. W tej sytuacji każdy z pracowników bierze się za gotowanie, choć nie ma o tym specjalnego pojęcia. Każdy robi wszystko, a o motywację trudno, bo młody właściciel zalega z wypłatami. Czy Magdzie Gessler uda się zaprowadzić porządek na tym kulinarnym statku bez sternika?