W 12. odcinku "Ameryka Express" Fit Lovers jako para immunitetowa wyruszyli na wycieczkę do Machu Picchu. Pozostali uczestnicy, po wspólnie spędzonej nocy, zostali obudzeni bardzo wcześnie rano przez głośnych mieszkańców miasteczka.
Pary ścigały się w kierunku Puquio, ale po drodze dostały SMS z informacją o kolejnej misji. Każda para musiała ułożyć tekst piosenki do słynnej na całym świecie melodii "El Condor Pasa". Uczestnicy podczas tworzenia mieli za zadanie zainspirować się swoimi konkurentami.
Agnieszka Woźniak-Starak czekała w Puquio z najlepszą miejscową kapelą, a każda para musiała zaśpiewać piosenkę przy wspaniałym i donośnym akompaniamencie. Szef zespołu ocenił wykonanie, a Patrycja Markowska korzystając z dobrodziejstwa XXI wieku i szybkiego łącza internetowego oceniła tekst, który uczestnicy napisali podczas podróży.
Po skończonej misji pary ruszyły do Abancay. Bezludna w niedzielę droga, wijąca się na wysokości 4900 metrów nad poziomem morza, po raz kolejny nie sprzyjała podróżom autostopem.
Zimno, głód i ogromne zmęczenie sprawiło, że następnego dnia w punkcie kontrolnym gry sytuacja była dosyć nerwowa.
Udało się jednak opanować emocje i wszystkie pary wzięły udział w wieloetapowej rozgrywce, w której miały szansę wykorzystać zdobyte do tej pory informacje o Peru oraz poznać jeden z najstarszych rytuałów andyjskich ludów – składanie ofiary Matce Ziemi.
Po grze uczestnicy ruszyli w kierunku mety. Tuż przed metą czekała na nich ostatnia, banalnie prosta, misja. Wystarczyło zwinąć w ciasny kłębek kilkaset metrów wełnianej nitki.
Ostatnia para na mecie musiała pożegnać się z wyścigiem tuż przed finałową rozgrywką.