Katarzyna Figura ma za sobą trudny czas. Aktorka borykała się z problemami zdrowotnymi, jednak wyszła już na prostą i nauczyła się żyć z cukrzycą. Gwiazda w najnowszym wywiadzie opowiedziała o ostatnich latach, a także wróciła pamięcią do początków kariery. Co więcej, Katarzyna Figura zdradziła, że już w wieku 33 lat doświadczyła ageizmu!
- Czy Katarzyna Figura doświadczyła ageizmu?
- Katarzyna Figura o rozbieranych scenach
- Na co choruje Katarzyna Figura?
- Jak teraz wygląda Katarzyna Figura?
Katarzyna Figura doświadczyła ageizmu
Katarzyna Figura należy do grona najpopularniejszych polskich aktorek. Ikona seksu, seksbomba, muza reżyserów. Aż trudno uwierzyć, że jest aktywna zawodowo od niemal 50 lat. Mimo to nie zwalnia tempa i wciąż realizuje się zarówno przed kamerą, jak i na teatralnych deskach.
Choć świat ruszył do przodu, zarówno kobiety, jak i mężczyźni wciąż doświadczają dyskryminacji ze względu na wiek. Czy najpopularniejsza polska aktorka również musiała się z tym zmierzyć? Na to pytanie, jak i wiele innych, odpowiedziała w obszernym wywiadzie udzielonym Michałowi Misiorkowi z Plejady.
Oczywiście. Wiele razy. Po raz pierwszy w wieku 33 lat. Andrzej Kondratiuk, z którym pracowałam przy czterech filmach, powiedział mi wtedy, że jestem już za stara, żeby dalej być jego muzą. A jednocześnie dał mi do zrozumienia, że nie jest w stanie znaleźć nikogo, kto mnie zastąpi- powiedziała Katarzyna Figura.
Jak zareagowała?
"Chyba wybuchłam śmiechem. Proszę pamiętać, że to był czas, kiedy próbowałam podbić świat. Rozwijałam karierę najpierw w Europie i Ameryce. Robert Altman obsadził mnie w filmie, w którym grali też Sophia Loren, Marcello Mastroianni czy Julia Roberts. Dla niego i innych zagranicznych reżyserów nie byłam za stara. Nie czułam więc, że powinnam się przejmować takimi uwagami" - przyznała.
Katarzyna Figura o problemach zdrowotnych
Niedawno Katarzyna Figura była gościnią w programie "Mówię Wam". W rozmowie z Mateuszem Hładkim opowiedziała o tym, że przeszło 2 lata temu niemal otarła się o śmierć.
SPRAWDŹ: Mówię Wam: Katarzyna Figura otarła się o śmierć. "Byłam na drugim świecie już"
Aktorka o problemach zdrowotnych i trudnym czasie opowiedziała również w rozmowie z Plejadą.
Życie zaczęło mnie boleśnie doświadczać. Najpierw odeszła moja teściowa, później ja trafiłam do szpitala. Znalazłam się na granicy życia i śmierci. Przeszłam w Stanach Zjednoczonych dwie poważne operacje, przy okazji – zdiagnozowano u mnie cukrzycę. Sprawy zawodowe zeszły więc na boczny tor, musiałam zająć się zdrowiem. Widziałam też, jak mocno wpływa to na moje dzieci. One przechodziły to wszystko razem ze mną- powiedziała gwiazda.
Niestety problemy zdrowotne zaczęły się również u mamy Katarzyny Figury.
U mojej mamy zdiagnozowano nowotwór. Do dziś zastanawiam się, na ile przyczynił się do tego jej lęk o moje zdrowie. Przecież byłyśmy blisko. Mama przez cały czas była pod moją opieką, a mnie cukrzyca mocno zaczęła dawać się we znaki. W pewnym momencie choroba wymknęła mi się spod kontroli i wylądowałam w szpitalu. Dodatkowo ile mogłam, pracowałam. Zagrałam niewielką rolę w "Gangu Zielonej Rękawiczki", wystąpiłam w programie komediowym "LOL". Jeździłam po festiwalach z "Victorią" i "Chrzcinami". W Nowym Jorku otrzymałam nagrodę im. Elżbiety Czyżewskiej. Zaangażowałam się w projekt teatralny, który kompletnie nie wypalił- dodała.
Katarzyna Figura o rolach kobiecych oraz rozbieranych scenach
Katarzyna Figura przez lata uznawana była za polski symbol seksu. Ma na koncie sceny, w których pokazała się zupełnie nago. W rozmowie z Michałem Misiorkiem przyznała, że na początku swojej zawodowej drogi musiała zmierzyć się z tym, że aktorki miały zupełnie inne znacznie w branży filmowej niż mężczyźni.
W czasach, gdy zaczynałam karierę, kobieta na ekranie miała być dodatkiem do mężczyzny i jej główne zadanie polegało na tym, żeby dobrze wyglądać. O tym, jak byłyśmy przedstawiane w filmach, decydowali głównie panowie. Niewiele było reżyserek. Mnie okrzyknięto symbolem seksu. Sama sobie tego nie wymyśliłam. Miałam zabandażować sobie biust? Miałam ukrywać to, jak wyglądam? Mogłam albo się na to obrazić i nie przyjmować pewnych propozycji, a tym samym wpaść w nicość i przestać istnieć jako aktorka, albo spróbować wyciągnąć jak najwięcej z tych ról, które mi powierzano- powiedziała.
Aktorka nie boi się odważnych scen, za które pokochali ją widzowie. Czy kiedykolwiek miała problem z graniem rozbieranych bądź erotycznych scen? Katarzyna Figura opowiedziała o doświadczeniu sprzed lat, gdy była dopiero studentką.
Na początku miałam. Na czwartym roku studiów zagrałam w filmie "Ga, ga. Chwała bohaterom" Piotra Szulkina. Na jego planie poznałam wspaniałych, wielkich aktorów – m.in. Daniela Olbrychskiego, Jerzego Stuhra, Jana Nowickiego, Krzysztofa Majchrzaka. Wcielałam się w nastoletnią pracownicę seksualną i w jednej ze scen miała zostać zerwana ze mnie sukienka. Ustaliliśmy, że nagramy to w wąskim kadrze – tak, żeby nie pokazywać moich piersi. Okazało się jednak, że panowie zmienili obiektyw i byłam widoczna aż do pasa. Dowiedziałam się o tym po fakcie. Cóż mogłam zrobić? Byłam studentką i nie miałam nic do powiedzenia. Poza tym filmy nagrywano na taśmie, nie było więc szansy, żebyśmy cokolwiek nakręcili raz jeszcze- powiedziała i dodała:
"Reżyser powiedział mi wtedy: 'W przyszłości będziesz mi wdzięczna za ten kadr'. I chyba miał rację. Później zagrałam w 'Pociągu do Hollywood' i 'Kingsajzie'. W jednym i drugim filmie miałam szansę świadomie, od początku do końca zbudować i przeprowadzić swoje postaci. W obu pokazałam nagie ciało. Mimo że niektóre sceny miały charakter erotyczny, to jednak nie były one łóżkowe. Nie dochodziło w nich do zbliżeń. W 'Mlecznej drodze' też byłam rozebrana, moja bohaterka doznawała nawet orgazmu, ale – poza reżyserem, Andrzejem Kondratiukiem – nikt mi wtedy nie towarzyszył. Pierwsze rozbierane sceny z partnerami zagrałam w zagranicznych filmach. Ale wtedy byłam już bardziej doświadczona. I jako aktorka, i jako kobieta".
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA