Iwona Guzowska o nierówności płacowej w świecie sportu. "Dostaję więcej pieniędzy za godzinny power speech"

"Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory" - Iwona Guzowska

"Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory" - Iwona Guzowska
Iwona Guzowska szczerze o byciu babcią. Czego nauczyły ją wnuki? Wyznanie wzrusza do łez

Iwona Guzowska i Karolina Pilarczyk były gościniami Radosława Majdana w podcaście "Cały ten Majdan". Sportowczynie podzieliły się swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi nierówności w świecie sportu. 

Czego dowiesz się z artykułu?
  • Iwona Guzowska - co mówi o nierównościach w świecie sportu?
  • Karolina Pilarczyk - czy kobiety są akceptowane w świecie motosportu?
  • "Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory" - gdzie oglądać? O której godzinie?

Iwona Guzowska o nierównościach płac w świecie sportu

Radosław Majdan w podcaście "Cały ten Majdan" prowadzi rozmowy ze sportowcami, którzy opowiadają o trudnościach związanych z ich dyscypliną i życiem na świeczniku. W najnowszym odcinku gościniami były Karolina Pilarczyk i Iwona Guzowska, które, podobnie jak gospodarz programu, wzięły udział w programie TVN "Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory".

W szczerej rozmowie Iwona Guzowska opowiedziała o nierówności płac. Wyznała wprost, że mężczyźni otrzymywali o wiele wyższe stawki.

"Zmierzyłam się na pewno z czymś, czego do końca swojej kariery nie dałam rady przebić, czyli z nierównością w zarobkach. Tak śmieszne stawki, jakie ja dostawałam za walki o mistrzostwo Europy i mistrzostwo świata w boksie zawodowym, to dzisiaj po prostu człowiek się łapie za głowę. Dostaję więcej pieniędzy za godzinny power speech dla firmy niż wtedy za walkę o mistrzostwo świata, a okupione to było strasznie ciężką pracą. Czy żałuję? Nie. Warto było. Zrobiłabym to jeszcze raz" - mówi otwarcie.

"Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory" - Iwona Guzowska
"Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory" - Iwona Guzowska
Źródło: kadr z programu "Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory"

Karolina Pilarczyk o kobietach w świecie motosportu

Podobne doświadczenia ma Karolina Pilarczyk, która przecierała szlaki dla kobiet w polskim motosporcie.

"Byłam pierwsza. Przecierałam szlaki, były chwasty. Drifting jeszcze w tym czasie, kiedy ja się nim zainteresowałam i postanowiłam wziąć udział w tej dyscyplinie motosportowej, był kompletnie nieznaną dyscypliną. Do tego kojarzył się głównie z panami bez karków, palących gumy pod Tesco, a nie z dyscypliną motosportową, więc faktycznie tutaj było na wielu obszarach dosyć trudno. Kobieta w motosporcie to jest takie coś dosyć oryginalnego, pomimo że tych kobiet trochę jest" - wyznała.

Karolina Pilarczyk wyznała również, że problem nie istniał na początku. Mężczyźni ciepło przyjęli ją w swoim gronie, zanim nie okazało się, że zamierza z nimi rywalizować.

"Nagle się okazało, że ja nie będę tą dziewczyną, która będzie siedziała i patrzyła maślanymi oczami na tych panów i słuchała, jak oni tu tuningują auta i jak jeżdżą samochodami, tylko ja będę tą dziewczyną, która będzie siedziała w samochodzie i będzie z nimi rywalizowała. I to już się przestało podobać. Zaczęły się schody i prawdę mówiąc, do dzisiaj jest tak, że pomimo że jestem w tej dyscyplinie od już prawie 20 lat, bo drifting wszedł w 2005 r. do Polski, to do tej pory, pomimo że wielokrotnie wygrywałam, wygrywałam z mężczyznami, jestem wicemistrzem w Polsce, to cały czas na ten szacunek muszę sobie zarobić, cały czas, jeżeli nie wygram, to nie umiem jeździć" - mówi gwiazda.

Karolina Pilarczyk
Karolina Pilarczyk
Źródło: MW MEDIA
podziel się:

Pozostałe wiadomości