Sandra i Mateusz są szczęśliwi, bo udało im się zażegnać problem z ochroniarzem z budowy. Radość nie trwa jednak długo, bo do Sandry przychodzi Bianka, która wypisała się ze szpitala i chce odzyskać swoje pieniądze. Sandra przyparta do muru mówi jej o śmierci Grubego. Tymczasem Alicja przypomina sobie o synu Jana, Łukaszu, i nalega, aby Henryk odnalazł jego grób.