Cały odcinek > obejrzysz bez opłat w PLAYER.PL
Kinga wyjawia Maćkowi, że robi kampanię dla Wawrzyniaka. Uświadamia mu, że gdyby Roma nie oskarżyła jej przed Różalskim o plagiat, Splendid nie dostałby od niego zlecenia. Zastanawia się, do czego jeszcze Lenarska zdolna jest się posunąć. Domagała przyznaje, że zarówno on, jak i jego żona popełnili wiele błędów. Tłumaczy, że to dlatego, że do tej pory agencja była całym ich życiem. Dodaje, że teraz to się zmieniło. Brzozowska jest w szoku, kiedy dowiaduje się, że Domagałowie będą mieli dziecko. Jej reakcja świadczy, że podejrzewa, że Roma znowu oszukuje. Domagała zapewnia przyjaciółkę, że chociaż jego żona nie zawsze była uczciwa, nigdy nie posunęłaby się do kłamstwa w takiej sprawie. Tłumaczy, że wszystkie jej intrygi wynikały z tego, że jest bardzo ambitna i zapatrzona w Kingę. Brzozowskiej nie przekonują słowa przyjaciela. Nie chce jednak go niepokoić.Roma dowiaduje się, że jest w dziewiątym tygodniu ciąży i że można już zrobić test na ustalenie ojcostwa. Lekarz wyjaśnia jej, że do badania potrzebny jest wymaz z jamy ustnej mężczyzny, lub jego włos wyrwany wraz z cebulką. Roma prosi Bartka, żeby wpadł do niej wieczorem i został na noc. Tłumaczy, że jej mąż niebawem wyjdzie ze szpitala, więc powinni wykorzystać ostatnie chwile. Tymon proponuje Kindze, że wejdzie na serwer konkurencyjnej agencji i sprawdzi, jaki projekt Roma i jej zespół przedstawili Różalskiemu. Brzozowska kategorycznie mu tego zabrania. Tłumaczy, że takie metody stosuje Lenarska, a oni nie muszą się do tego posuwać, bo i tak są najlepsi. Przed wyjściem z biura zapowiada Tymonowi, że jutro muszą zacząć pracę wcześnie rano. Gdy Tymon zostaje sam, wchodzi na serwer Splendidu... Szulc montuje w mieszkaniu kamerkę Żaneta uświadamia mężowi, że muszą powiedzieć o tym Jowicie. Wojtek stwierdza, że to bez sensu. Jego zdaniem niania nie powinna wiedzieć, że jest pod nadzorem, bo nie będzie zachowywać się autentycznie. Kiedy Jowita przychodzi do Szulców, od razu orientuje się, co jest grane. Wcale jednak nie ma o to pretensji – sama przecież sugerowała założenie podglądu. Janek z zadowoleniem spostrzega, że Mania nosi bransoletkę, którą jej podarował. Dziewczynka zaprasza go do siebie po lekcjach. Jowita podczas spaceru z Ludwikiem przychodzi obok planu filmowego jakiejś reklamy. Próbuje zwrócić na siebie uwagę reżysera, lecz ten bardziej niż nią interesuje się małym Ludwikiem. Stwierdza, że świetnie nadawałby się do reklamy pieluch, którą niebawem mają kręcić. Biorąc dziewczynę za matkę dziecka – daje jej wizytówkę i prosi, żeby zastanowiła się i zadzwoniła w sprawie castingu… Jowita mówi Żanecie, że podczas spaceru z Ludwikiem widziała kręcenie reklamy. Dodaje, że małemu bardzo podobało się na planie, wśród mnóstwa świateł i ludzi. Niepodejrzewająca niczego Żaneta stwierdza, że wielokrotnie widziała, jak nagrywa się reklamy z maluchami i nie wyglądało na to, żeby dzieci były szczęśliwe. Wiedząc, ze dziewczyna marzy o aktorstwie, zapewnia ją, że nie ma nic przeciwko temu, żeby zabierała Ludwisia w takie miejsca. Może ktoś ją wypatrzy i zaangażuje. Szulcowie przeglądają nagrania z kamerki. Oboje przyznają, że ich synek jest pod dobrą opieką. Tymczasem Jowita dzwoni do agencji i dopytuje o casting. Janek przychodzi do Mani. Dziewczynka mówi mu, że od razu domyśliła się, że prezent jest od niego, bo patrzył na nią tak, jakby chciał jej coś powiedzieć. W końcu Janek wyznaje, że rzeczywiście Mania bardzo mu się podoba… Joanna nie może otrząsnąć się po tym, czego dowiedziała się od swojej mamy/babci. Opowiada mężowi pewną sytuację, którą pamięta z dzieciństwa – słyszała, jak Ania kłóci się z mamą, że ta zabrała jej jedyne dziecko. Nie rozumiała jednak wtedy, o co chodzi. Bogdan tłumaczy żonie, że jej najbliżsi zrobili to z miłości do niej i nie powinna mieć do nich żalu. Tata przychodzi do Joanny. Tłumaczy jej, dlaczego podjęli z żoną taką decyzję. Bergowa pozostaje niewzruszona i oznajmia, że nie pojedzie do szpitala, ponieważ nie jest tam potrzebna. Ojciec/dziadek uświadamia jej, że być może to jest ostatni dzień życia jej przybranej matki. Tymczasem mama wyznaje Ani, że ogromnie żałuje, że tak późno wyznała Joasi prawdę. Anna szczerze wątpi, czy Asia kiedykolwiek zaakceptuje ją jako matkę. Bergowa przychodzi jednak do szpitala. Krystyna jeszcze raz przeprasza ją, że tak późno wyznała prawdę. Mówi Joannie, że ukrywała przed nią prawdę, bo chciała być dla niej matką. Dodaje, że Ania nigdy nie mogła pogodzić się z tym, że nie wychowuje swojej córki… Krystyna z minuty na minutę traci siły. Błaga Joannę, żeby wybaczyła jej i Ani. Po chwili słabnie. Przerażona Bergowa wzywa lekarza. Płacząc zapewnia mamę, że nie ma do niej o nic żalu i obiecuje, że porozmawia z Anią. Tymczasem Anka zjawia się w szpitalu. Stojąc jeszcze przy drzwiach pokoju mamy słyszy, jak Joanna mówi jej, że dla niej zawsze pozostanie matką i nic tego nie zmieni. Anna zasmucona oddala się niezauważona...