Cały odcinek > obejrzysz bez opłat w PLAYER.PL
Izabela przyjeżdża po córkę, żeby zabrać ją na wycieczkę. Na osobności prosi męża, żeby znalazł trochę czasu na spotkanie z mediatorem rodzinnym. Jerzy uważa, że to bezcelowe. Między małżonkami dochodzi do spięcia. Klementynka zauważa to i potem, w trakcie podróży z mamą, naburmuszona mówi jej, że bardzo nie lubi, kiedy kłócą się z tatą. Izabela zapewnia córkę, że będą starali się tego nie robić. Klementynka wcale nie jest spokojniejsza po tych słowach. Po przyjeździe na miejsce okazuje się, że Izabela pomyłkowo zarezerwowała apartament w hotelu na przyszły weekend. Brzozowska jest wściekła. Narzeka, że teraz będą musiały zamieszkać w jakiejś głuchej wsi w gospodarstwie agroturystycznym. Klementynka uświadamia mamie, że zorganizowała wycieczkę nie pytając jej o zdanie, gdzie chce jechać. Dodaje, że miała inną propozycję, ale nie mówiła jej o tym, bo wiedziała, że i tak by się nie zgodziła. Izabela nalega, żeby córka powiedziała, jaki miała pomysł.Izabela i Klementynka rozbijają namiot na campingu. Mają przy tym mnóstwo zabawy. Mimo że nie są przygotowane na taką wyprawę, nie tracą dobrego humoru. Klementynka przypomina mamie, jak świetnie bawili się z tatą w Rogalach, choć też czasami brakowało im wygód. Żałuje, że ich dom się spalił. Daje do zrozumienia, że chciałaby, żeby znowu byli we trójkę i dokazywali, jak dawniej. Proponuje mamie, żeby – jak kiedyś w Rogalach – poszukały świetlików w lesie… Beata w samej bieliźnie paraduje przed Tomkiem. Stwierdza, że i tak widział ją nagą, więc nie musi się go wstydzić. Obrywa za to od Anastazji, która cierpko komentuje jej słowa.Trzcińska przypomina Marii, że po południu ma rozmowę w sprawie stażu i nie będzie mogła pracować w barze. Ziębowa zapewnia, że to żaden problem. Beata przeglądając ogłoszenia o pracę przysłuchuje się ich rozmowie. Oferuje swoją pomoc, lecz Anastazja stwierdza, że nie będzie potrzebna i radzi przyjaciółce, żeby zatroszczyła się o swoje sprawy. Beata skarży się Marii, że nigdzie nie chcą przyjąć ciężarnej do pracy. Ziębowa przypomina dziewczynie, że na razie ma gdzie mieszkać i co jeść, więc nie powinna się martwić. Beata dziękuje jej za pomoc, ale uważa, że nie może w nieskończoność korzystać z gościnności Ziębów. Anastazja mówi Marii, że dobrze poszła jej rozmowa kwalifikacyjna i ma nadzieję na pozytywną odpowiedź. Ziębowa zastanawia się, jak dziewczyna zdoła pogodzić pracę na dwa etaty ze studiami. Anastazja domyśla się, co chodzi jej po głowie. Maria tłumaczy, że jeśli nie zatrudni u siebie Beaty, ta nigdzie nie dostanie pracy. Nie chce jednak podejmować decyzji bez zgody Anastazji. Dziewczyna, choć niechętnie, zgadza się, żeby Beata pracowała w barze. Jednak później wyrzuca koleżance, że od początku planowała, żeby zająć jej miejsce w barze Ziębów. Beata uświadamia jej absurd tych oskarżeń i prosi, żeby następnym razem bardziej się zastanowiła, zanim zacznie ją oceniać. Anastazji jest głupio, że nagadała Beacie. Zależy jej, żeby przyjaciółce także w końcu zaczęło układać się w życiu. Tomek obawia się, że obecność Beaty zawsze będzie rodziła jakieś konflikty. Anastazja proponuje, żeby wynajęli sobie jakieś mieszkanie. Tłumaczy, że wkrótce może dostanie lepiej płatną pracę i będzie ich na to stać. Tomek stwierdza, że i on może liczyć na etat u Smolnego…. Michał ostrzega żonę, że wiele ryzykuje nie przyjmując propozycji Maćka. Brzozowska tłumaczy mężowi, że ten dreszczyk emocji też jest częścią jej pracy i lubi go.Tymon pokazuje Kindze, jakie hasło reklamowe wymyślił dla Wawrzyniaka. Brzozowska jest pod wrażeniem, choć przyznaje, że to odważna koncepcja. Tymczasem Roma wręcza Bartkowi umowę z podrobionym przez siebie podpisem. Drzewiecki jest mile zaskoczony. Kiedy jednak po chwili Roma zaczyna się do niego mizdrzyć, lekceważy jej zaloty i szybko się ulatnia. Lenarska jest wściekła. Różalski nie jest zadowolony z propozycji przedstawionej przez Bartka i Romę. Drzewiecki w ostatniej chwili ratuje sytuację. Jego oryginalna propozycja zyskuje akceptację Różalskiego. Po spotkaniu Roma zaczyna robić Bartkowi wyrzuty, że ma ją za idiotkę, która nie potrafi docenić dobrych pomysłów zespołu. Bartek uświadamia jej, że jak dotąd tylko na nich wrzeszczała i straszyła zwolnieniami. Lenarska płaczliwym tonem wyznaje, że ostatnio wszystko wali się jej na głowę, a najgorsze jest to, że nawet on podkłada jej kłody pod nogi. Bartkowi robi się żal kochanki - mocno ją przytula.
Kinga martwi się, że Wawrzyniakowi nie spodoba się ich propozycja i zostaną z niczym. Uświadamia Tymonowi, że jeśli nie dostaną teraz zlecenia, pójdą z torbami. Po chwili Tymon dostaje SMS-a z informacją, że Wawrzyniakowi spodobał się ich projekt i chce z nimi współpracować. Przyjaciele nie posiadają się z radości. Tymczasem Roma oznajmia mężowi, że zdobyli zlecenie od Różalskiego. Maciek nie okazuje zbytniego entuzjazmu, choć stara się udawać zadowolonego. Zapytany, o czym rozmawiał dziś ze swoim prawnikiem, okłamuje żonę, że sporządzał swój testament, bo uznał, że powinien uporządkować swoje sprawy. Lenarska stwierdza, że to bardzo dobrze, zwłaszcza teraz, gdy zostaną rodzicami...