Cały odcinek > obejrzysz bez opłat w PLAYER.PL
Marek prosi opiekunkę syna, żeby w przyszłości starała się nie robić mu takich niespodzianek jak wczoraj. Zmieszana dziewczyna mówi mu, że chyba będzie musiał znaleźć bardziej dyspozycyjną opiekunkę, bo ona ma problem z pogodzeniem pracy z nauką. Zimiński jest załamany, kiedy okazuje się, że Magda chce odejść jeszcze dzisiaj. Marek przychodzi do pracy z synkiem. Dębkowie uświadamiają mu, że restauracyjne zaplecze to nie najlepsze miejsce dla niemowlęcia. Stefan prosi przyjaciela, żeby wziął sobie dzień wolnego i poszukał nowej opiekunki. Marek idzie za radą przyjaciół, lecz nie udaje mu się zorganizować żadnej opiekunki do dziecka. Coraz dobitniej zaczyna sobie uświadamiać, że przy nim Szymon nigdy nie będzie miał takiego dzieciństwa, na jakie zasługuje. Dociera do niego, że gdy chłopiec osiągnie pełnoletniość, on będzie już po 70-ce. Wyznaje Romanowi, że dostał od Leny propozycję, nad którą coraz poważniej się zastanawia. Prosi go o radę, jak powinien postąpić. Roman tłumaczy przyjacielowi, że nie może podjąć tak ważnej decyzji za niego. Uważa, że jedynym słusznym rozwiązaniem jest takie, które będzie dobre dla Szymona. Marek spotyka się z Leną. Kobieta zapewnia, że nie miała zamiaru go urazić i że naprawdę jest pod wielkim wrażeniem, jakim jest wspaniałym ojcem. Próbuje przekonać Zimińskiego, że nawet jeśli jego synek wyjedzie z nią do Australii, on na zawsze pozostanie jego tatą i będzie mógł odwiedzać Szymka, kiedy tylko zechce. Marek nie umie zdecydować się na tak poważny krok. Boi się, że straci kontakt z synem. Lena prosi go, żeby dał sobie jeszcze czas na zastanowienie. Przekonuje Marka, że takie rozwiązanie byłoby najkorzystniejsze dla Szymka...
Smolny po raz kolejny bezskutecznie próbuje dodzwonić się do swojego informatora. Daniel postanawia namierzyć go sprawdzając jego aktywności w Internecie. Tomek, bezskutecznie przegląda nagrania z monitoringu - nie może znaleźć żadnych nagrań, na których byłby Staroń. Razem z szefem zastanawia się, dlaczego mężczyzna przyszedł właśnie do gazety będącej własnością Gwiazdy. Tomkowi udaje się ustalić domowy adres Staronia. Okazuje się jednak, że mężczyzna nie był widziany przez sąsiadów co najmniej od tygodnia. Tyle też czasu upłynęło od jego ostatniego logowania do sieci. Krzysztof domyśla się, że ktoś musiał ich ubiec. Żbik mówi Smolnemu, że Gwieździe postawiono zarzuty – został oskarżony o udzielanie korzyści majątkowej urzędnikowi. Dodaje, że Przemysław wyparł się wszystkiego, ale urzędnik przyznał się do winy. Wyjaśnia, że jest jednym z obrońców Gwiazdy i dlatego ma tak dokładne informacje. Krzysztof mówi mu, że żona Gwiazdy podsunęła mu pewien trop i bardzo chciałby z nim o tym porozmawiać. Kiedy dowiaduje się, że nikogo poza obrońcą nie wpuszczają do Gwiazdy, postanawia przekazać swoje przypuszczenia za pośrednictwem Darka.Żbik pyta Gwiazdę, z czyjego polecenia skupował ziemię. Uświadamia mu, że wszyscy jego wspólnicy zaczęli współpracować z policją i wskazują go jako głównego winnego. Mężczyzna nie zamierza nikogo wsypać. Traci rezon, gdy dowiaduje mu, że grozi mu aż 8 lat więzienia. Tomek przedstawia Krzysztofowi swojego brata. Tłumaczy, że dobrze by było, gdyby taki doświadczony dziennikarz zajął się ich sprawą. Igor zapewnia Smolnego, że Kraj nie chce przejąć ich tematu. Dodaje, że jego szef nie ma nic przeciwko temu, by pisał do obu pism. Krzysztof nie zastanawia się długo - pokazuje Igorowi dokumenty, które dał na przechowanie Ziębie… Rafał dzwoni do Kasi i mówi jej, że chciałby zrobić jej profesjonalną sesję zdjęciową. Tłumaczy, że ze swoją urodą i „tym czymś” idealnie wpasowuje się w jego koncepcję. Dodaje, że jej zapłaci, albo zrobi za darmo kolejną sesje jej projektów. Dziewczyna obiecuje, że zastanowi się nad tym. Joanna w dniu rozmowy z lekarzem mamy jest bardzo niespokojna. Bogdan stara się dodać żonie otuchy. Bergówna proponuje jej, że pojedzie z nią do szpitala, żeby było jej raźniej. Asia z wdzięcznością przyjmuje tę propozycję.
Kasia przychodzi do studia Rafała. Jest bardzo zaskoczona, gdy ten z miejsca prowadzi ją na plan i zaczyna fotografować. Atmosfera jest doskonała do momentu, gdy Rafał w twórczym zapamiętaniu zsuwa nagle z ramienia rękaw bluzki Kasi. Dziewczyna oburzona zrywa się i ostro strofuje chłopaka, że dotknął ją bez pytania o zgodę. Stanowczo oznajmia, że nie życzy sobie być tak traktowana, po czym wzburzona wychodzi. Lekarz oznajmia Joannie, że jej matka cierpi na bardzo ciężką postać nowotworu - w tym stadium zarówno operacja, jak i chemioterapia są bezcelowe. Bergowa nie może się pozbierać po tym, co usłyszała. Podczas wizyty u mamy jest smutna i nieobecna, ale nie mówi jej, czego się dowiedziała. Okazuje się, że mama Joanny doskonale wie o swojej sytuacji i pogodziła się z myślą o rychłej śmierci. Rafał jest zachwycony zdjęciami, które zrobił Kasi. Najbardziej podobają mu się te, na których dziewczyna odsłania trochę ciała i wygląda prowokująco. Kasia przychodzi spóźniona do szpitala. Jest bardzo poruszona, kiedy dowiaduje się, że mamie Joanny pozostało najwyżej kilka tygodni życia..