Cały odcinek > obejrzysz bez opłat w PLAYER.PL
Izabela skarży się Weronice, że Jerzy chce udowodnić przed sądem, że jest złą matką i odebrać jej dziecko. Roztocka tłumaczy przyjaciółce, że jej mężem na pewno kierują inne względy. Jej zdaniem Dudkowi zależy wyłącznie na dobru córki. Przypomina Izie, że przez ostatnie pół roku spędziła z Klementynką raptem cztery dni. Brzozowska zarzuca przyjaciółce, że nie jest wobec niej lojalna. Podczas pracy Izabela dostaje telefon ze szkoły Klementynki. Nauczycielka mówi jej, że mała uderzyła jednego z kolegów i prosi Brzozowską, żeby któreś z rodziców przyjechało to wyjaśnić. Izabela waha się przez chwilę, czy nie zadzwonić po męża. W końcu jednak decyduje się sama pojechać do szkoły. Brzozowska ostro karci córkę za jej karygodne zachowanie. Dziewczynka nie chce wyjaśnić, dlaczego uderzyła kolegę, ale z jej zachowania Izabela wysnuwa wniosek, że zrobiła to, by zwrócić na siebie jej uwagę. Zamiast coś z tym zrobić wyrzuca Klementynce, że odrywa ją od pracy. Wracając z córką ze szkoły mówi jej, że po drodze musi dosłownie na pięć minut skoczyć do księgowej. Prosi małą, żeby zaczekała na nią w aucie. Dziewczynka nie ma nawet ochoty odpowiadać mamie. Po powrocie od księgowej Izabela z przerażeniem stwierdza, że córki nie ma. Zaczyna rozpaczliwie jej szukać. W końcu Klementynka wraca. Tłumaczy, że chciało jej się pić i poszła do sklepu po sok. Brzozowska oddycha z ulgą. Czule przytula małą i mówi jej, że bardzo ją kocha. Kamil po raz kolejny zauważa, jak Borowik przyjmuje prezent od rodziny pacjentki. Idzie do kolegi i mówi mu wprost, że jeśli nie przestanie tego robić, będzie musiał zgłosić to przełożonym. Borowik oznajmia mu, że będzie musiał sam zwrócić prezent córce pacjentki, bo on nie ma serca tego zrobić. Kiedy wychodzi z pokoju, Kamil ze zdumieniem stwierdza, że rzekoma łapówka to po prostu domowe ciasto. Przychodzi do Borowika i przeprasza, że oskarżył go o przyjmowanie łapówek. Mężczyzna wyjaśnia, że gdyby nie przyjmował od pacjentów tych skromnych dowodów wdzięczności, mogliby pomyśleć, że oczekuje czegoś więcej. Daje koledze do zrozumienia, że nie ma do niego żalu i proponuje, żeby wspólnie zbadali nowego pacjenta. W czasie przerwy mężczyźni spacerują razem i rozmawiają o tym, co skłoniło ich do wyboru zawodu lekarza. Obaj przyznają, że pomaganie ludziom daje poczucie sensu i sprawia wielką satysfakcję. Kamil wyznaje koledze, że jego największym mentorem jest Ostrowski i to ze względu na niego wybrał kardiochirurgię. Borowik mówi mu, że też pracował z wielkim autorytetem w tej dziedzinie – doktorem Kolańskim, z którym zetknął się w szpitalu na Śląsku jakieś pięć lat temu. Kiedy Hoffer uświadamia mu, że Kolański od co najmniej siedmiu lat jest w Stanach, miesza się trochę, a po chwili ze śmiechem stwierdza, że musiał się pomylić. Wieczorem dzwoni do Kamila, żeby jeszcze raz wytłumaczyć się ze swojej pomyłki. Hoffer jest zaskoczony, że Tadeusz przejął się taką błahostką. Zapewnia, że wszystko jest w porządku. Ostrowski pokazuje Januszowi zdjęcie rentgenowskie ręki Kamila i prosi o szczerą odpowiedź, czy uraz nie spowodował trwałych uszkodzeń. Janusz prosi kolegę, żeby przysłał do niego Hoffera. Wyjaśnia, że nastąpiła u niego repozycja nerwu, co dla chirurga może oznaczać koniec kariery.Tymon przychodzi do Kingi, żeby pracować z nią w domu nad projektem. Od razu wprowadza lekką i wesołą atmosferę. Michał z niejakim żalem konstatuje, że zarówno syn jak i żona uwielbiają Tymona i świetnie się przy nim czują. Tymon mówi Kindze, że z powodu zamieszania w redakcji i groźby, że komputery zostaną zarekwirowane przez prokuraturę, nie może ryzykować i obrabiać na nich materiałów do kampanii. Sugeruje przyjaciółce, żeby kupiła komputer z drogim oprogramowanie. Brzozowska jest podłamana, kiedy dowiaduje się, że taki zakup będzie ją kosztował kilkanaście tysięcy. Chociaż czuje, że Michałowi się to nie spodoba, postanawia sięgnąć do oszczędności. Roma pyta lekarza, jakie są rokowania dla jej męża. Ostentacyjnie zalewa się łzami chcąc pokazać, jaką jest kochającą żoną. Lekarz tłumaczy jej, że przy udarze trudno coś precyzyjnie przewidzieć i dopiero najbliższy czas pokaże, jak zareagował organizm pacjenta. Uświadamia Lenarskiej, że w najgorszym razie jej mąż może pozostać całkowicie sparaliżowany. Roma przychodzi do pokoju Maćka. Zupełnie nie jest poruszona widząc go leżącego nieprzytomnie. Poprawia makijaż i z nieskrywaną satysfakcją szepce mężowi do ucha, że jego sytuacja nie wygląda najlepiej, po czym natychmiast wychodzi.Zgodnie z przewidywaniami Kingi Michał złości się, że skorzystała z pieniędzy zaoszczędzonych na czarną godzinę. Brzozowska zapewnia męża, że jak tylko dostanie pieniądze, przeleje zabraną kwotę na konto oszczędnościowe. Michał zirytowany uświadamia żonie, że pewnym zarobku można być dopiero, gdy się dostanie fakturę. Roma proponuje Bartkowi przejęcie udziałów Kingi. Na uwagę, że Brzozowska wcale nie ma zamiaru się ich pozbywać, z szelmowskim uśmiechem stwierdza, że trzeba zrobić tak, żeby nie miała innego wyjścia...