Cały odcinek > obejrzysz bez opłat w PLAYER.PL
Szulcowie próbują dowiedzieć się, kto namówił Manię, żeby weszła do studzienki kanalizacyjnej. Nie wierzą, gdy mówi im, że szukała tam kotka. Żaneta złości się na córkę, że ich okłamuje. Wojtek spokojnie tłumaczy Mani, że chcą poznać prawdę nie po to, by ją ukarać, ale żeby chronić. Dziewczynka nie chce rozmawiać o tym, co się stało. Żaneta spotyka się z wychowawczynią Mani. Szulcowa podejrzewa, że jej dziecko jest prześladowane przez kogoś i dlatego boi się powiedzieć prawdę. Janek i Michał widzą Żanetę rozmawiającą z nauczycielką. Michał obawia się, że Mani coś się stało i będzie z tego afera. Janek mówi mu, że widział akcję ratunkową i zapewnia, że ich koleżanka ma się dobrze. Wieczorem Mania przyznaje się rodzicom, ze weszła do kanału, bo takie dostała wyzwanie od kolegi. Żaneta wpada w gniew. Dziewczynka obrażona stwierdza, że niepotrzebnie mówiła mamie prawdę. Żaneta przeprasza córkę za swój wybuch i obiecuje, że nie będzie się więcej na nią złościć. Mania wybacza mamie. Wyznaje, że musiała przyjąć wyzwanie Janka, bo sama wcześniej dała mu zadanie, które wykonał. Przyznaje się, że kazała mu zjeść dżdżownicę. Szulcowie nie mogą zrozumieć, co popycha dzieciaki do tak głupiej gry. Tłumaczą córce, że w życiu nie liczą się lajki i komentarze, lecz to, kim się jest naprawdę. Janek przychodzi do Szulców. Skruszony przeprasza za to, co zrobił i prosi rodziców Mani, żeby nie mówili w szkole, że to on namówił ją do zejścia do kanału. Przeprasza też Manię i przyznaje, że postąpił głupio dając jej takie niebezpieczne zadanie. Stwierdza, że chociaż zakończyli remisem, to ona wygrała. Nieoczekiwanie proponuje, żeby wybrała się z nim do kina.
Antoni mówi bratu, że Alicja ma jakieś kłopoty w pracy i ostatnio ciągle chodzi spięta, dlatego chciałby ją dzisiaj zaprosić do restauracji. Proponuje Romanowi, żeby zabrał Honoratę i przyłączył się do nich. Wyjaśnia, że znalazł przyjemną knajpkę, w której akurat jest promocja. Przysłuchujący się rozmowie Zdzisław natychmiast podłapuje temat i oznajmia, że chętnie dołączy z żoną do wspólnej zabawy. Wyjaśnia, że niedługo mają rocznicę ślubu i musiałby gdzieś zabrać Janinę, a tak przynajmniej zaoszczędzi parę złotych. Bracia nie są tym zachwyceni, ale ostatecznie umawiają się na spotkanie w szóstkę. W lokalu Muszko zachowuje się nietaktownie i hałaśliwie. Gdy do stolika podchodzi kwiaciarka, odprawia ją nieuprzejmie i psioczy, że chciała ich naciągnąć. Roman przyznaje, że nie opłaca się kupować kwiatów w lokalu, bo zwykle są znacznie droższe niż w kwiaciarni. Antoni odchodzi na chwilę od stołu, a po chwili wraca z naręczem róż, które wręcza swojej wybrance i dziękuje jej, że wytrzymała z nim już miesiąc. Honorata zwraca mężowi uwagę, że na szczęście nie wszyscy mężczyźni są takimi sknerami. Jakiś czas później, po obiedzie, Antoni ponownie zaskakuje wszystkich, gdy przywołuje na salę skrzypka i prosi ukochaną do tańca. Podczas gdy Honorata i Janina wzruszone patrzą na tańczącą parę, Zdzisław sprawdza rachunek i zaczyna się burzyć, że doliczono do niego kawę, której wcale nie zamawiali. Honorata karci go za takie zachowanie. Proponuje mężowi, żeby dołączyli do tańczących. Hoffer bez entuzjazmu wychodzi z żoną na parkiet, lecz akurat w tym momencie skrzypek kończy swój popis. Romanowi nie podoba się, że brat nie uprzedził go, że ma zamiar urządzić romantyczny wieczór i zmusił wszystkich, by oglądali jego zaloty. Honorata uświadamia mu, że jest zazdrosny, ale nie o Alicję, lecz o fantazję swojego brata…
Brzozowska oznajmia swojemu dawnemu wspólnikowi, że to Roma wysłała maila do Iwa z jej adresu. Domagała nie wierzy w to co słyszy. Kinga pokazuje mu wydruk z serwera, który niezbicie dowodzi, że mail został wysłany z laptopa jego żony. Nawet to nie przekonuje Maćka, który stwierdza, że skoro Kinga włamała mu się na serwer, mogła również zmienić identyfikator, by obciążyć jego żonę. Brzozowska nie ma ochoty dalej się tłumaczyć. Daje Maćkowi do zrozumienia, że powinien zacząć myśleć racjonalnie i zmierzyć się z prawdą… Kinga pracuje w domu z Tymonem nad projektem dla Różalskiego. Złości się na partnera, że zamiast rysować cały czas krąży po jej kuchni i opróżnia lodówkę. W pewnej chwili Tymon, zniecierpliwiony jej utyskiwaniem, zabiera swoje rzeczy i bez słowa wychodzi. Brzozowska jest załamana. Domagała pokazuje żonie wydruk z serwera i żąda wyjaśnień. Roma przyznaje się, że wysłała maila do Iwa. Nie ma z tego powodu najmniejszych wrzutów sumienia. Tłumaczy mężowi, że zrobiła to dla dobra firmy. Maciek nie może wprost uwierzyć w to, co słyszy. Uświadamia żonie, że zniszczyła to, co budował z Kingą przez lata. Bardzo zdenerwowany nakazuje jej iść do Brzozowskiej i osobiście ją przeprosić. Roma daje mu do zrozumienia, że nie zamierza tego zrobić. Nagle Maciek upada nieprzytomny na podłogę. Lenarska nie wygląda na zbytnio przejętą. Dopiero gdy w pokoju zjawia się Bartek i uświadamia jej, że trzeba zadzwonić po pogotowie, nieśpiesznie chwyta za telefon. Przy karetce na pokaz zalewa się łzami. Bartek pyta ją, dlaczego od razu nie zadzwoniła po pomoc. Roma histerycznie oznajmia, że była w szoku i nie wiedziała co robić...