Cały odcinek > obejrzysz bez opłat w PLAYER.PL
Janusz dzwoni do Danuty i proponuje, żeby zamiast - jak planowali - iść do operetki, zostali w domu i zrobili sobie ucztę. Zimińska, choć nieco zaskoczona tą śmiałą propozycją, zgadza się i zaprasza Janusza do siebie… Halinka uświadamia mężowi, że bez pomocy Marka nie dadzą dłużej rady prowadzić restauracji. Oczekuje, że Stefan ściągnie Zimińskiego do pracy. Dębek udaje się do Marka i opowiada mu o trudnej sytuacji w ich lokalu. Proponuje, że pomoże mu znaleźć odpowiednią opiekunkę do dziecka, by mógł wrócić do pracy. Okazuje się, że Zimiński dał już ogłoszenie i za godzinę ma się u niego zjawić pierwsza kandydatka. Dębek zostaje z przyjacielem, żeby pomóc mu przeprowadzić rozmowę kwalifikacyjną. Wkrótce zjawia się kandydatka. Sprawia na mężczyznach bardzo korzystne wrażenie – jest miła, doświadczona i wesoła. Obaj są bardzo zaskoczeni, gdy kobieta bierze ich za parę i z uznaniem stwierdza, że świetnie się uzupełniają. Danuta zwierza się Ewie, że jest nieco oszołomiona zmianami w swoim życiu. Przyznaje, że bardzo dobrze czuje się w towarzystwie Janusza, ale ma wątpliwości, czy w jej wieku i po tym przez co przeszła, wypada jeszcze wiązać się z kimś. Ewa uważa, że przyjaciółka powinna korzystać z życia. Zimińska ma wątpliwości, czy nie odstraszy Janusza swoim wyglądem, gdy dojdzie do intymnej sytuacji. Dodaje, że Marek był dotąd jej jedynym mężczyzną. Przyjaciółka zapewnia ją, że jest piękna i Janusz będzie nią zachwycony. Zazdrości Dance, że znowu może poczuć się jak młoda kobieta, dla której wszystko jest nowe.Podczas romantycznej kolacji Janusz prosi Danutę do tańca. W pewnym momencie całuje ją, lecz po chwili przystopowuje widząc, że to dla niej za szybkie tempo. Zimińska jest mile zaskoczona, że Janusz nie nalega i nie naciska, cały czas pozostając czułym i delikatnym... Sandra dostaje telefon od Miłosza. Glinka prosi ją, żeby zgodziła się dziś zaśpiewać u niego w klubie, bo kapela, która miała występować, wystawiła go. Sandra zgadza się bez chwili wahania… Przyjaciele wypytują Norberta, czy udało mu się uzyskać zgodę ojca Klary na jej uczestnictwo w treningach. Owczarek zaprzecza, ale zapewnia, że coś wymyśli. Tymczasem Klara podsuwa pijanemu ojcu do podpisania papiery z klubu okłamując go, że to zgoda na wyjazd na szkolną wycieczkę. Tym podstępem udaje się jej dopiąć swego. Jakiś czas później zjawia się u Norberta i zadowolona wręcza mu dokument z podpisem. Wyjaśnia, że tata zmienił zdanie po tym, jak przekonała go, że na sporcie można zarabiać i obiecała, że będzie mu oddawała część swoich pieniędzy. Norbert jest bardzo dumny ze swojej uczennicy.Miłosz proponuje Sandrze, żeby nagrała jakieś nowe kawałki. Tłumaczy, że sam trochę komponuje i mógłby zastąpić Michela, który dotychczas się tym zajmował. Sandra nie ma jednak ochoty zaczynać wszystkiego od nowa. Stwierdza, że teraz zależy jej wyłącznie na odzyskaniu spokoju. Przyznaje jednak, że śpiewanie wciąż jest częścią jej życia i chce to robić. Miłosz ma pomysł, jak jej pomóc. Zabiera Sandrę do restauracji i wyznaje jej, że rozpadła się jego kapela i nie ma teraz kto występować w klubie. Proponuje dziewczynie, żeby zgodziła się śpiewać u niego dwa dni w tygodniu w zastępstwie zespołu, który się rozpadł. Sandra uświadamia mu, że razem z jej wieczorami, będą to już cztery dni w tygodniu, kiedy publiczność będzie musiała jej słuchać. Zastanawia się, czy to dobry pomysł. Ma bardzo złe doświadczenie po współpracy z Michelem. Ostatecznie jednak zgadza się przemyśleć propozycję. W pewnym momencie Miłosz pyta ją, czy nadal jest mężatką. Sandra przyznaje, że chyba powinna się rozwieść. Glinka wygląda jakby chciał jej coś wyznać, jednak nie robi tego. Stwierdza tylko, że Michel musi być idiotą, skoro zostawił kogoś takiego. Sandra dziękuje mu za te słowa. Kiedy jednak Miłosz proponuje, że odwiezie ją do domu, odmawia… Telewizja nadaje szczegółowy komunikat o poszukiwaniach Olgi i Stasia. Nina przychodzi do szwagra. Robert próbuje ustalić, gdzie dokładnie mogła udać się jego była żona. Nina nie potrafi jednak powiedzieć nic konkretnego, poza tym, że Olga chciała jechać w góry. Ma wrażenie, że siostra nie zastanawia się, gdzie jechać i dodaje, że była w bardzo złym stanie.Na policję dzwoni jakaś kobieta z informacją, że widziała Olgę i Stasia w małej miejscowości na Kaszubach. Wyjaśnia, że byli u niej w sklepie, ale nie zdołała ich zatrzymać, bo Olga zaraz po zrobieniu zakupów wyszła, nie czekając nawet na resztę. Tadeusiak natychmiast wyrusza w drogę. Tymczasem Olga ze zmęczonym i przemarzniętym synem tuła się po lesie. Głucha na narzekania Staszka, opowiada mu, jak chodziła na grzyby z rodzicami. Oddala się od niego nie zwracając uwagi na rozpaczliwe nawoływania syna… Robert w drodze dostaje wiadomość, że miejscowa policja odnalazła auto Olgi zostawione pod lasem, dwadzieścia kilometrów od najbliższej miejscowości. Choć policja wysłała już patrole poszukiwawcze, teren jest bardzo rozległy i może nie udać się odnaleźć zaginionych przed nocą. Gdy Tadeusiak zjawia się na miejscu okazuje się, że Olga została już odnaleziona, ale wciąż nie wiadomo, co dzieje się ze Stasiem. Na szczęście wkrótce chłopiec także zostaje odnaleziony. Jest osłabiony i wychłodzony. Przeprasza tatę, że poszedł z mamą do lasu. Tłumaczy, że nie chciał tego, ale musiał ją ratować. Zrozpaczona Olga przeprasza syna...