Cały odcinek > obejrzysz bez opłat w PLAYER.PL
Matka Ewy oznajmia przyszłemu zięciowi, że wybiera się dziś z córką i jej koleżankami na wieczór panieński. Ewa nie kryje zaskoczenia.Po południu Agnieszka przychodzi po Ewę. Ta przedstawia przyjaciółce mamę i dodaje, że Irena wybiera się z nimi. Po minie Olszewskiej widać, że nie spodziewała się tego. Mama Ewy jest bardzo podekscytowana wypadem z przyjaciółkami córki. W rozmowie z Danutą, pełna współczucia tłumaczy jej, że nie powinna przejmować się tym, co ją spotkało, bo mężczyźni często wariują na stare lata. Irena jako jedyna z towarzystwa cały wieczór szaleje na parkiecie. W pewnym momencie słabnie. Tymczasem Arek świętuje kawalerskie w domu, w towarzystwie Igora oraz swoich kolegów lekarzy – Janusza, Kamila i Tomka… Eliza pokazuje przyjaciołom teledysk Michela i Nataszy. Wszyscy są zniesmaczeni oglądając kolegę w śmiałych, rozbieranych scenach z kochanką. Eliza martwi się, jak Sandra na to zareaguje. Tymczasem Sandra słyszy rozmowę przyjaciół. Oznajmia im, że nie interesuje jej, co robi Michel. Natasza wybiera się na zdjęcia próbne do Kacpra. Michel jest wyraźnie zazdrosny. Kobieta daje mu do zrozumienia, że nie będzie tolerowała żadnych scen zazdrości... Klara nie przychodzi na trening. Trener zniecierpliwiony oznajmia Norbertowi, że jeśli dziewczyna będzie lekceważyła wszystkich, wyleci z klubu. Owczarek zapewnia go, że Klarze bardzo zależy na uczestnictwie w zajęciach, ale ma trudną sytuację w domu…Podczas próby Sandra przygnębiona spogląda na wyświetlany na monitorze teledysk Michela i Nataszy. Nie może się skupić na śpiewaniu. Miłosz podejrzewa, że Sandra czuje się gorszą wokalistką od Morozowej. Radzi jej, by się z nią nie porównywała. Tłumaczy, że obie mają zupełnie inne warunki i co innego przekazują swoją muzyką. Zapewnia Sandrę, że jej wokal robi na ludziach wrażenie, jednak powinna być bardziej pewna siebie, a wówczas osiągnie sukces.Norbert przychodzi do domu Klary. Dziewczyna boi się otworzyć mu drzwi. Robi to jej ojciec i z miejsca zaczyna oskarżać nauczyciela, że przystawia się do jego córki. Grozi mu, że jeśli się od niej nie odczepi, zawiadomi policję. Owczarek wyznaje Sandrze i Jarkowi, że zrobi wszystko, aby pomóc uzdolnionej uczennicy, która z pewnością osiągnie sukces. Sandra zirytowana pyta go, co będzie, jeśli dziewczyna okaże się za słaba i nie spełni oczekiwań. Nauczona przykrym doświadczeniem uświadamia przyjacielowi, że czasami lepiej pozostać w cieniu, niż dać się omamić wspaniałym wizjom, a potem zostać na lodzie… Aneta umawia się z kimś w sprawie lokalu na kancelarię. Przez przypadek znajduje rachunek za pierścionek, który Darek podarował jej oświadczając się. Przyznaje, że nie podejrzewała go o taką hojność. Dodaje również, że jej odmowa nie była ostateczna i być może zmieni zdanie… Darek i Aneta oglądają lokal pod kancelarię. Żbikowi nie przypada on zbytnio do gustu. Zaczyna handryczyć się z właścicielem. Zirytowany mężczyzna oznajmia, że ma na lokal innych kupców. Natychmiast do rozmowy włącza się Aneta. Zapewnia, że nie podziela zdania Żbika i jest gotowa kupić lokal. Upokarza Darka, mówiąc właścicielowi, że jest on tylko jej asystentem. Po załatwieniu formalności wychodzi do czekającego na nią na zewnątrz Żbika i mówi mu, że właściciel zgodził się na wszystkie jej warunki. Próbuje udobruchać Darka za to, co o nim powiedziała. Robi to jednak w taki sposób, że osiąga odwrotny efekt. Żbik wyznaje jej, że liczył na zgrany duet, zarówno w pracy, jak i w życiu prywatnym, ale przekonał się, że to mrzonka. W końcu oznajmia, że to koniec ich wspólnej przygody. Odchodząc dodaje, że nie musi zwracać mu pierścionka… Aneta przychodzi wieczorem do Darka, lecz ten nie wpuszcza jej do domu. Kobieta nagrywa mu na pocztę wiadomość z przeprosinami. Tymczasem Żbik przyjmuje u siebie żonę Olczyka. Kobieta pragnie odzyskać spadek po mężu, lecz czuje że sprawa nie będzie łatwa. Tłumaczy, że mąż krótko przed śmiercią ją wydziedziczył. Jest pewna, że stało się to za sprawą intryg jego pazernej na pieniądze siostrzenicy. Darek oznajmia, że testament można spróbować unieważnić. Pewny siebie dodaje, że jest w stanie to załatwić...