Roman zaczaja się w pobliżu przedszkola Stefanka. Gdy spostrzega wnuka prowadzonego przez nianię wychodzi im na spotkanie udając, że był tu przypadkiem. Podczas pogawędki wyznaje Lucynie, że zrobiła na Antonim wielkie wrażenie i prosi żeby umówiła się z jego bratem. Honorata nie wierzy, że między Antonim a Lucyną coś może zaiskrzyć i nawet zakłada się z mężem, że nic z tego nie będzie. Roman tryumfalnie oznajmia żonie, że właściwie już przegrała, bo Lucyna zgodziła się umówić z jego bratem.Roman mówi bratu, że Lucyna zwierzyła się Nicole, że Antoni zrobił na niej duże wrażenie i chętnie by się z nim umówiła Daje mu numer do Lucyny i namawia, żeby do niej zadzwonił. Podczas randki Lucyna nieustannie trajkocze o swoich doświadczeniach w opiece nad dziećmi i ich chorobach. Antoni wygląda na znudzonego. Po spotkaniu udaje się do brata i oznajmia mu, że to był ostatni raz, kiedy pozwolił mu mieszać się w jego życie. Roman próbuje przekonać go, żeby się nie zniechęcał, lecz Antoni nie ma ochoty dyskutować na ten temat. Hofferowi trudno pogodzić się z tym, że przegrał zakład. Honorata tryumfuje…Woźniak przysyła sprzęt sportowy do klubu Izabeli. Olaf dzwoni do niego z pretensjami. Przypomina, że umawiali się inaczej – miał najpierw obejrzeć sprzęt, a dopiero potem ewentualnie podjąć decyzję o jego zakupie. Przedstawiciel handlowy oznajmia, że nie ma problemu - zaprasza do swojego biura celem zapoznania się z ofertą. Olaf jest rozczarowany, kiedy okazuje się, że Woźniak nie ma mu do pokazania niczego poza katalogami. Handlowiec tłumaczy, że jego firma stawia dopiero pierwsze kroki na polskim rynku i nie mają jeszcze miejsca, gdzie mogliby zaprezentować sprzęt. Zapewnia jednak Kubickiego, że jeśli zdecyduje się na zakup, otrzyma korzystne warunki. Olaf wraca do domu bardzo zadowolony. Wyjaśnia Marcie, że świetnie poszły mu negocjacje i udało mu się zaoszczędzić dla Izabeli co najmniej kilka tysięcy złotych. Po chwili dostaje telefon od Woźniaka, który prosi go o spotkanie na neutralnym gruncie w sprawie – jak wyjaśnia – nie dotyczącej klubu. Mężczyzna wyraźnie się miesza, słysząc, że jego klient mieszka na Wspólnej. Mimo to umawia się z nim w pubie w pobliżu domu Olafa. Marcin mówi Kubickiemu, że przemyślał jego sugestię i zamarzył mu się showroom z prawdziwego zdarzenia. Przyznaje, że dla początkującego biznesmena będzie to duże wyzwanie, ale jest pewien, że mu się uda i w końcu jego firma wypłynie na szerokie wody. Nieoczekiwanie proponuje Olafowi, żeby się do niego przyłączył - potrzeba mu kreatywnego człowieka z branży. Obiecuje Kubickiemu dużą swobodę i decyzyjność a - w przyszłości - niezłe zarobki. Olaf spotyka się z Izabelą. Mówi jej o propozycji, jaką dostał od Marcina i dodaje, że ma zamiar ją przyjąć. Tłumaczy Brzozowskiej, że to dla niego wielka szansa. Iza nie ma żalu. Uświadamia jednak młodszemu koledze, że prawie nie zna Woźniaka i dodaje, że nie powinien ufać biznesmenowi, który w taki sposób rekrutują swoich pracowników… Robert skarży się Weronice, że od tygodnia nie widział się ze Stasiem, a Olga nawet nie odbiera telefonów od niego. Roztocka zapewnia, że wszystkie przypadki utrudniania mu kontaktów z dzieckiem przekaże sądowi. Tłumaczy, że muszą skupić się na tym, by przedstawić sądowi dowody, że ograniczenie Robertowi praw rodzicielskich jest bezpodstawne. Tadeusiak nie ma wątpliwości, że to Nina namówiła siostrę do wniesienia pozwu. Staś jest szczęśliwy, gdy spostrzega przed szkołą tatę. Skarży się, że coś niedobrego dzieje się z mamą i prosi ojca, żeby przyszedł dziś po niego po lekcjach. Tadeusiak tłumaczy synowi, że na razie nie może zabrać go do siebie. Obiecuje, że wkrótce znowu będą razem. Na osobności Nina uprzedza go, żeby dał im spokój, bo zgłosi nękanie. Oznajmia, że nie pozwoli mu skrzywdzić Olgi. Robert odwiedza byłą żonę. Próbuje jej uświadomić, że nie ma żadnych podstaw, żeby żądać ograniczenia mu praw do opieki nad synem. Olga sprawia wrażenie bezwolnej i nieobecnej. W pewnym momencie nagle zaczyna uderzać głową w ścianę, tak że rani sobie czoło i skroń. Robert przerażony próbuje ją powstrzymać, lecz kobieta wyrywa mu się głośno przy tym krzycząc. W tym czasie Nina wraca do domu. Oskarża Tadeusiaka, że pobił jej siostrę. Głucha na jego tłumaczenia, wyrzuca go z domu i odgraża się, że pożałuje tego, co zrobił. Robert opowiada Weronice o zajściu u Olgi. Jest bardzo poruszony tym, co zobaczył. Nie ma wątpliwości, że była żona cierpi na chorobę psychiczną i potrzebuje opieki specjalisty. Nie chce, żeby Staś oglądał mamę w takim stanie. Postanawia jechać po syna do szkoły i zabrać go do siebie. Weronika stanowczo mu to odradza. Tłumaczy, że jedyne co może zrobić, to zadzwonić do Stasia i upewnić się, że wszystko w porządku. Kolega Roberta mówi mu, że na policję wpłynęło zawiadomienie, że pobił swoją była żonę. Dodaje, że wniosła je siostra Olgi. Tadeusiak jest załamany. Weronika zapewnia go, że ma jeszcze szanse wygrać, ale nie wolno mu popełnić najmniejszego błędu, bo wtedy może naprawdę stracić Stasia...