W odcinku 2701

Monika - 2701
Monika - 2701

Podczas porannej przebieżki Agnieszka dostaje wiadomość od Rafała. Natychmiast jedzie do prokuratury, gdzie Sobczak udziela właśnie wyjaśnień. Prokurator podejrzewa go o umyślne spowodowanie śmierci matki. Olszewska nie pozwala Rafałowi odpowiadać na żadne pytania. Jakiś czas później Agnieszka zaczepia prokuratora na parkingu. Wyrzuca mu, że zajmuje się sprawą śmierci Magnowskiej, bo może mu ona przynieść medialny rozgłos, o czym zawsze marzył. Nie mieści się jej w głowie, że ktokolwiek może podejrzewać Rafała o zbrodnię. Zarzuca koledze, że wyciąga daleko idące wnioski tylko na podstawie poszlak. Prokurator uświadamia jej, że wykazał wiele dobrej woli pozwalając Sobczakowi odpowiadać z wolnej stopy. Zapewnia, że jego sądy są obiektywne, bo w przeciwieństwie do Agnieszki nic go nie łączy z podejrzanym…Ryszardowi coraz bardziej doskwiera, że żona nie poświęca mu dostatecznie dużo czasu. Gdy Agnieszka mówi mu, że teraz nie może wyjechać w podróż poślubną, stwierdza, że nie tak wyobrażał sobie ich wspólne życie… Hebel zaczepia Rafała przed jego domem. Oznajmia, że może mu załatwić doskonałego adwokata, który wyciągnął już niejednego przestępcę z ciężkiej opresji. Tłumaczy, że sędziowie zwykle krzywo patrzą, gdy obrońca jest bliskim oskarżonego. Zapewnia, że pokryje wszelkie koszty. Nie ukrywa przy tym, dlaczego zależy mu, żeby Rafał zgodził się na jego propozycję. Prosi także, żeby ta rozmowa została między nimi... Gałczyńska nie kryje zawodu, gdy dowiaduje się, że Damian nie odważył się porozmawiać z żoną. Cieślik tłumaczy, że Monika naprawdę stara się mu pomóc. Podkreśla, że nie podoba mu się pomysł usunięcia jej w cień. Patrycja perswaduje mu, że Monika budzi niechęć i zazdrość ludzi, bo jest silną i dominującą osobowością, a w dodatku jest żoną przystojnego mężczyzny, który świetnie radzi sobie w polityce. Zapewnia, że nie zamierza wprowadzać rozłamu w ich życie małżeńskie - pragnie jedynie dobrze wypełnić swoje zadanie… Monika przychodzi do męża przed sesją zdjęciową i z dumą prezentuje mu swoją szykowną kreację. Jest zaskoczona, gdy ten w popłochu chowa się przed nią do biura. Patrycja żartobliwym tonem tłumaczy jej, że mężczyźni nie zawsze umieją się zachować i mają problem z podejmowaniem decyzji. Punktuje u Cieślikowej komplementując jej wygląd. Po chwili, ku jej zdumieniu, dodaje, że właśnie perfekcyjność jest jej największym problemem. Spokojnie klaruje Monice, że na jakiś czas powinna usunąć się w cień dla dobra wizerunku swojego męża. Zapewnia Cieślikową, że wkrótce będzie błyszczeć w towarzystwie, o jakim nawet nie marzyła. Dzięki radom Gałczyńskiej, Cieślik doskonale wypada podczas wywiadu i sesji. Damian stwierdza, że choć wszystko idzie po ich myśli, prawdziwy sukces osiągnie dopiero, gdy Krupski poprosi go, by wrócił na stanowisko przewodniczącego komisji. Gałczyńska daje mu do zrozumienia, że mierzy znacznie wyżej - wkrótce to on będzie kompletował skład komisji. Cieślik jest bardzo połechtany jej słowami. Przyznaje się Patrycji, że z początku nie bardzo jej ufał i dziękuje za jej nieocenioną pomoc. Gałczyńska stwierdza, że tworzą doskonały team i powinni trzymać się razem… Basia i Krzysztof zastanawiają się, czy warto wydawać pieniądze na korepetycję dla Kuby, skoro chłopak poczynił już znaczące postępy z matematyki. Ku ich zaskoczeniu Przemek oferuje się, że będzie pomagał Kubie. Przysłuchujący się rozmowie Kuba nie jest zadowolony z takiego obrotu spraw. Laura szczerze chwali Kubę za jego zapał do nauki i postępy, jakie zrobił w ostatnim czasie. Jest bardzo zaskoczona, gdy Basia mówi jej, że syn dostał dzisiaj jedynkę z matematyki i to z materiału, który ostatnio przerabiali i z którym doskonale sobie radził. Chłopak tłumaczy, że nauczycielka mówi niewyraźnie i w ogóle nie mógł jej zrozumieć. Dodaje, że przy Laurze nie ma takiego problemu, bo ona potrafi mówić w sposób zrozumiały i łatwy do przyswojenia. Kuba przegląda w swoim telefonie zdjęcia Laury. Widząc, że Przemek zagląda mu przez ramię, speszony odkłada aparat i zabiera się za wypracowanie. Syn Smolnego nalega, że mu pomoże. Robi to, żeby przypodobać się ojcu, co w pewnym stopniu udaje mu się osiągnąć. Gdy tylko chłopcy zostają sami, Przemek zabiera komórkę Kuby i zaczyna w niej szperać. Młody Brzozowski ma już szczerze dość sytuacji, w jakiej się znalazł. Przemek prosi ojca, żeby pozwolił mu jechać na festiwal do Katowic. Podkreśla, że od paru dni zachowuje się nienagannie i stara się być pomocny. Krzysztof nie zgadza się jednak na jego wyjazd. Oznajmia synowi, że aby odzyskać zaufanie nie wystarczy starać się przez kilka dni.Basia uważa, że mąż jest zbyt surowy dla swojego syna i nie potrafi docenić jego starań. Krzysztof jednak nie wierzy, że ta przemiana jest szczera. Tymczasem Przemek spotyka się przy piwie z kumplami. Oznajmia, że nie posłucha ojca i, pomimo braku jego zgody, pojedzie z nimi na festiwal...

podziel się:

Pozostałe wiadomości